Duńczycy już przed tygodniem zakładali, że ceny tuczników nie zmienią się w ich kraju przynajmniej do 4 stycznia 2024 r. Dzisiaj, zgodnie z oczekiwaniami, przedświąteczna stawka za świnie rzeźne została utrzymana.
- Dziś ostatnia ocena rynku w odchodzącym roku 2023. Jaki to był rok dla producentów trzody chlewnej? Czasem rekordowy, jeżeli chodzi o ceny świń, ale czy to idzie w parze z rekordowymi przychodami? No właśnie nie… – czytamy w podsumowaniu tego roku autorstwa Bartosza Czarniaka ze związku Polsus.
Hodowcy trzody chlewnej w Wielkiej Brytanii w ciągu ostatnich dwóch lat znacznie zmniejszyli swoje stada. W 2023 r. liczba zwierząt spadła do najniższego poziomu od 2012 r. Według ostatecznych danych Departamentu Rolnictwa (DEFRA) w czerwcu tego roku na Wyspach hodowano jedynie 4,68 miliona świń; tj. o 537,1 tys., czyli o 10,3% mniej niż rok wcześniej.
- Rynek prosiąt jest bardzo stabilny. Popyt jest dobry, a prosięta można sprzedawać bez problemów. W niektórych obszarach bieżąca podaż nie jest nawet wystarczająca do pokrycia popytu. Jednakże ze względu na stabilną sytuację rynkową na niemieckim rynku trzody rzeźnej, trudno jest osiągnąć podwyżki cen – pisze o aktualnej sytuacji rynkowej organizacja Danske Svineproducenter.
Ceny tuczników nadal w odwrocie. Dynamika obniżek w skupach wprawdzie mocno spadła, ale marne to pocieszenie dla producentów, którzy zmagają się z brakiem rentowności prowadzonej działalności.
- Ukraińska hodowla zwierząt ma potencjał wzrostu o 80-120% w ciągu 1,5-2 lat po otwarciu rynków zagranicznych i rozpoczęciu eksportu – uważa prezes zarządu KSG Agro, Serhii Kasyanov.
Dzisiaj na duńskiej giełdzie tuczników cena spadła po raz pierwszy od notowania z 21 września br. Można się spodziewać, że aktualnie obowiązująca stawka będzie obowiązywała przynajmniej do 4 stycznia 2024 r.
- W Niemczech notowania cen tuczników od wielu tygodni utrzymują się na poziomie 2,10 EUR/kg. Oczekuje się, że notowania utrzymają się do drugiego tygodnia nowego roku. Prognozowane są marginalne wzrosty w styczniu i nikt nie spodziewa się znaczących spadków notowań na początku przyszłego roku. W związku z tym utrzymuje się stabilny popyt na prosięta w Niemczech, gdzie nadejście zimy również przyczyniło się do wzrostu zapotrzebowania na świnie – komentuje aktualną sytuację na rynku trzody chlewnej SPF - duńska firma eksportująca prosięta.
- Polska wieprzowina jest często polska tylko z nazwy. Pośrednicy ściągają miliony warchlaków z Danii – tuczone i zarzynane są w Polsce, dlatego uznaje się je za krajowy produkt. Sprawdziliśmy wszystkie transporty żywych świń, które przysłano z Danii do Polski w ostatnich pięciu latach: trafiały m.in. na megafermy pracujące dla wielkich koncernów. Koncerny i pośrednicy zdominowali rynek – zwykły rolnik to tylko podwykonawca, działający na warunkach, które ledwo umożliwiają przetrwanie – to podstawowe wnioski ze śledztwa dziennikarskiego Julii Daukszy, które ukazały się na łamach portalu frontstory.pl.
Jesteśmy tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Klimat ten czuć nie tylko podczas przygotowań w rodzinnej kuchni czy na zakupach na mieście, ale i w grafikach dostaw świń do zakładów.
Trudno było przypuszczać, aby w połowie grudnia cena tuczników na dużej giełdzie w Niemczech poszła w górę. Podczas dzisiejszej sesji niespodzianki nie było i zrzeszenie VEZG utrzymało stawkę za świnie rzeźne na poziomie ustalonym 11 października br.
Wyniki spisu żywca wieprzowego z 3 listopada opublikowane dzisiaj przez Federalny Urząd Statystyczny Niemiec (Destatis) wskazują obecnie na stabilizację pogłowia świń za Odrą, po ogromnych spadkach jakie miały miejsce w ostatnich latach. Niemniej jednak liczba gospodarstw z trzodą w dalszym ciągu spada.
- Według informacji branżowych, mówi się o dużym napływie mięsa z Europy Zachodniej, który teoretycznie zaniża nam ceny na rynku krajowym. Nikt się jednak nie spotkał się z obniżkami cen wieprzowiny w sklepach, no może poza promocjami w dużych sieciach handlowych. O obniżeniu cen detalicznych nie ma jednak mowy. Obniżki cen żywca wieprzowego są niezrozumiałe – mówi Janusz Terka z piotrkowskiej Solidarności RI.
- Wnioski o pomoc na odbudowę produkcji trzody chlewnej można było składać do 15 września 2023 r. W tym czasie zarejestrowano ich nieco ponad 28 tys. Na początku października rozpoczęła się realizacja płatności. Do tej pory na konta 27,7 tys. rolników trafiło ponad 441 mln zł – informuje Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.
- Na rynku prosiąt utrzymuje się dobry nastrój, a producenci optymistycznie patrzą na dalszy rozwój cen. Niemniej w nadchodzących tygodniach europejskie notowania prosiąt nie zmienią się w związku ze Świętami Bożego Narodzenia i Nowym Rokiem, a odbicie cen będzie kontynuowane dopiero po Nowym Roku – czytamy w komentarzu organizacji Danske Svineproducenter.
Od wielu tygodni ceny tuczników na rynku unijnym są stabilne. W Polsce producenci trzody chlewnej również przez dłuższy czas mogli czuć pewien komfort, wynikający z niezłej ceny za żywiec wieprzowy. Tymczasem okres przedświąteczny zamiast przynieść podwyżki, okazał się czasem bardzo dotkliwych obniżek. Tylko w odstępie miesiąca średnia stawka za tuczniki w wadze żywej poszła w dół o 0,43 zł/kg, a w analogicznym okresie 2022 roku płacono za ten towar w skupach więcej o 0,48 zł/kg. Rolnicy zajmujący się tym działem produkcji rolnej wystąpili do organów państwa o zbadanie przyczyny tych, nieuzasadnionych ich zdaniem, spadków cen skupu świń rzeźnych.
- W najbliższym czasie należy spodziewać się ograniczonych ubojów, gdyż zakłady przetwórcze zaopatrzyły się w surowiec częściowo pochodzący z importu – komentuje aktualną sytuację na rynku trzody chlewnej Aleksander Dargiewicz ze związku Polpig.
Pogłowie świń w Niemczech powoli stabilizuje się – głównie z powodu poprawy sytuacji ekonomicznej w hodowli trzody chlewnej. Jednocześnie liczba hodowców świń w dalszym ciągu spada. Głównym powodem rezygnacji z hodowli jest brak bezpieczeństwa planowania produkcji.
Na małej giełdzie tuczników w Niemczech przygasa przedświąteczny handel. W warunkach niższej relacji popytowo-podażowej, cena za świnie rzeźne (wbc) spadła o kilka eurocentów za kilogram. Dzisiejsza aukcja ISW była ostatnią w tym roku. Kolejną zaplanowano na 2 stycznia 2024 r.