Z najnowszych badań wynika, że mykotoksyny przyjmowane wraz z paszą przez lochę mogą przenosić się do siary oraz mleka. Oznacza to, że narażone na ich działanie są już prosięta. Przedstawiamy, w jak dużej ilości toksyny przechodzą do pokarmu maciory oraz jakie ich skutki odczuwają prosięta.
Klimat stale się zmienia, czego pierwszymi świadkami w wielu miejscach świata są rolnicy. Najnowsze badania naukowe przewidują, że rosnące temperatury w Afryce Wschodniej wkrótce sprawią, że produkcja trzody chlewnej stanie się tam ogromnym wyzwaniem. Potrzebne będą lepiej przystosowane rasy zwierząt i przemyślane rozwiązania.
Nowe przepisy mają przede wszystkim na celu poprawę dobrostanu loch hodowlanych. W Niemczech zostało opublikowane w Federalnym Dzienniku Ustaw (Bundesgesetzblatt) siódme i ósme rozporządzenie zmieniające ustawę o dobrostanie zwierząt. Nowe przepisy weszły w życie 9 lutego. Niektóre zmiany są wprowadzane z okresami przejściowymi, aby umożliwić producentom trzody chlewnej planowanie i dostosowywanie się.
Zdrowie, odporność i tempo wzrostu prosiąt ściśle zależą od jakości oraz składu siary i mleka lochy. Można na niego wpływać poprzez odpowiednie dodatki żywieniowe i suplementy. Omawiany najskuteczniejsze z nich.
Rolnik z okolic Łodzi stracił w nieszczęśliwych okolicznościach 300 sztuk świń. Awarii uległa wentylacja w hali i zwierzęta udusiły się. Ta sprawiło, że hodowca popadł w poważne tarapaty finansowe, a banki już żądają m.in. oddania maszyn rolniczych.
Wywiady przeprowadzone z hodowcami trzody chlewnej w Brazylii pokazują ich poglądy na temat potrzeb i zachowań świń. U wszystkich z nich na fermach znaleziono problemy z dobrostanem. I chociaż większość z nich przyznaje, że świnie mogą odczuwać stres i cierpienie, nie są chętni do wprowadzania zmian. Co sprawia, że myślą w taki sposób? Prezentujemy najciekawsze wypowiedzi rolników.
Rosyjskie stado świń ma wzrosnąć z 4 milionów sztuk w 2019 roku do 6 milionów w 2025 r. Tak przynajmniej zapowiedział na niedawnej konferencji w Moskwie Jambulat Khatuov, zastępca rosyjskiego ministra rolnictwa.
Syndrom drugiego miotu, a więc mniejsza liczba prosiąt po drugiej ciąży u lochy jest zjawiskiem powszechnie znanym. Nadal jednak brakuje solidnych danych na jego temat. Jest prawdziwym problemem, czy wynika z błędnego patrzenia na wyniki w rozrodzie? Czy są czynniki, które faktycznie wpływają na jego wystąpienie? Najnowsza analiza przynosi odpowiedzi.
Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA)zatwierdziła pierwszą zamierzoną zmianę genomu (IGA) u świń domowych, zwanych świniami GalSafe, które mogą być stosowane w żywności lub w leczeniu ludzi. Jest to pierwsza zmiana tego typu u zwierzęcia, którą FDA zatwierdziła zarówno do spożycia przez ludzi, jak i jako źródło potencjalnych zastosowań terapeutycznych. IGA u świń GalSafe ma na celu wyeliminowanie cukru alfa-gal na powierzchni komórek świń. Osoby z zespołem alfa-gal (AGS) mogą mieć łagodne do ciężkich reakcje alergiczne na cukier alfa-gal znajdujący się w czerwonym mięsie (np. wołowina, wieprzowina i jagnięcina).
Odsadzanie prosiąt to jeden z najbardziej problematycznych etapów hodowli. Stres związany ze zniknięciem maciory, przeniesieniem do nowej grupy, innym otoczeniem i zmianą pokarmu sprawiają, że prosięta łatwo zapadają na wiele infekcji. Równocześnie rolnikom stopniowo odbierane są takie metody zwiększania ich zdrowotności jak tlenek cynku czy antybiotyki. Jakie strategie mogą zastąpić ich stosowanie? Odpowiadają eksperci z konferencji zorganizowanej przez Pig Progress.
Greenpeace twierdzi, że odkrył antybiotykooporne bakterie w próbkach gnojowicy pochodzącej z chlewni w Dolnej Saksonii. Niemieckie stowarzyszenie hodowców trzody chlewnej ISN oskarża Greenpeace o bezpodstawne ataki w oparciu o niewiarygodne badania, które „zieloni” przeprowadzili na własną rękę.
- Kastracja samców to ekstremalnie bolesna procedura wykonywana do siódmego dnia bez znieczulenia. Po co? By zapach mięsa wieprzowego był bardziej atrakcyjny dla konsumentów - pisze portal OKO.press. Artykuł został opublikowany również na jednym z dwóch najbardziej poczytnych portali w Polsce, Onet.pl. Niektórzy twierdzą, że właśnie rozpoczęła się nagonka na hodowców trzody chlewnej.
Każdy hodowca trzody choć raz zetknął się z problemem wzajemnej agresji wśród zwierząt. Zwierzęta przepychają się i szturchają, a w skrajnych przypadkach dochodzi do ugryzień świńskich ogonów oraz, rzadziej, uszu.
Deutsches Tierschutzbuero (niemiecki organ zajmujący się ochroną zwierząt) opublikował zdjęcia z największej tuczarni świń w Dolnej Saksonii. Nagrania wideo pokazują, jak ciasno ulokowane zwierzęta muszą stać we własnych odchodach. Wiele zwierząt wykazuje bardzo poważne obrażenia, które nie nastąpiły z dnia na dzień. Widoczne są nieleczone, krwawe rany, ogromne guzy i ropnie oraz kuśtykające świnie. Wśród żywych można również zobaczyć martwe zwierzęta.