W pierwszym tygodniu lutego, przed rozpoczęciem sezonu aplikacyjnego, Grupa Azoty przedstawi nową ofertę nawozową, uwzględniającą aktualną sytuację na rynku surowców.
- Pomimo, że ceny nawozów mineralnych znajdują się nadal na bardzo wysokich poziomach, to odnotowane w październiku i listopadzie obniżki cen mogą być początkiem odwrócenia trendu wzrostowego i przekształcenia go w tendencję spadkową, tym bardziej że ceny gazu na europejskim rynku są w wyraźnym trendzie spadkowym – stwierdza minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk.
W ostatnim czasie ceny nawozów na rynkach światowych regularnie spadają, co jest wynikiem (w przypadku nawozów azotowych) coraz niższych notowań giełdowych cen gazu. W Polsce na razie nie obserwujemy podobnego zjawiska, a cenniki głównego dystrybutora nawozów Grupy Azoty pozostają niezmienne od miesiąca. Po ile zatem nawozy w krajowych punktach handlowych?
Ceny nawozów spadają na światowym rynku. W tym tygodniu mocznik z dostawą w lutym kosztuje tyle samo, co w maju 2021 r. Również w Europie ceny nawozów azotowych nadal wędrują w dół. Przyczyną spadku cen prawdopodobnie będą coraz niższe ceny gazu oraz pełne magazyny wielu producentów i dealerów. Analitycy twierdzą również, że rynek jest nasycony i spodziewają się dalszych obniżek.
W Europie ceny nawozów azotowych znacznie spadają w połowie stycznia, podczas gdy ceny potasu i fosforu są w dużej mierze stabilne. Jak na razie obniżek nie widać na rynku polskim.
- Będzie próba ograniczenia cen nawozów na wyjściu z fabryki. Komisja Europejska wydała komunikat, który pozwala, np. na pokrywanie strat fabrykom nawozowym w przypadku gwałtownego wzrostu cen energii, tu gazu – zapowiedział na antenie Radia Zet minister rolnictwa, Henryk Kowalczyk. Tymczasem dynamicznie spadają ceny głównego surowca do produkcji nawozów azotowych, czyli gazu ziemnego, którego notowania spadły poniżej poziomu sprzed wybuchu wojny na Ukrainie.
W połowie stycznia europejskie ceny gazu (TTF) utrzymywały się na poziomie sprzed wojny na Ukrainie, czyli około 70 euro za MWh lub 7 centów za kWh . Jest to spadek ceny o prawie 50% w stosunku do ostatniego szczytu z połowy grudnia (152 euro za MWh) i jest to stawka pięciokrotnie niższa od rekordu z sierpnia ubiegłego roku.
Grupa Azoty uruchomiła w Tarnowie nowy magazyn składowania nawozów. W nowo wybudowanym kompleksie będzie można przechowywać łącznie ok. 6 650 ton nawozów. Inwestycja jest odpowiedzią na rosnące oczekiwania klientów w obszarze dostępności nawozów. To również krok w stronę podniesienia liczby i efektywności załadunków. Koszt inwestycji to ponad 14,5 mln zł.
- Ceny nawozów od osiągnięcia szczytów w pierwszej połowie 2022 r. nieustannie spadają, podążając za cenami płodów rolnych i surowców energetycznych. Nadal jednak są one na wysokich poziomach – piszą Agro Nawigatorze analitycy PKO BP.
Zdaniem samorządu rolniczego przygotowany przez Komisję Europejską komunikat nie udzielił konkretnych odpowiedzi na problemy, z jakimi borykają się od dłuższego czasu europejscy rolnicy. Środowisko rolnicze oczekiwało przedstawienia działań zarówno krótkoterminowych jak i długoterminowych, które złagodzą aktualną sytuację na rynku nawozów.
- Ceny nawozów są pod presją. Jednym z powodów są spadające ceny gazu. W Niemczech w dół idą zwłaszcza ceny mocznika. Pozostałe nawozy pozostają drogie, ale to może się wkrótce zmienić – informuje jeden z niemieckich portali rolniczych. Tymczasem wczoraj polska spółka Agrochem (autoryzowany dystrybutor nawozów Grupy Azoty) ogłosiła kolejne podwyżki.
Lubelska Izba Rolnicza zgłosiła uwagi do tzw. ekoschematów proponując dodanie gnojowicy do działania „wymieszanie obornika z glebą”. Samorząd rolniczy sugeruje, że większość gospodarstw miesza gnojowicę w sposób tradycyjny.
Spółka Agrochem Puławy (autoryzowany dystrybutor Grupy Azoty) opublikowała nowe cenniki nawozów. O kilkadziesiąt złotych za tonę podrożały zarówno nawozy azotowe, jak i wieloskładnikowe.
Ceny nawozów azotowych w Europie nadal spadają i nie idą jak na razie w parze z rosnącymi cenami gazu ziemnego. - Doniesienia z całego świata o ponownym wzroście produkcji w Europie i swobodnym przepływie rosyjskich zapasów nawozów są ważnymi sygnałami, że ceny nawozów będą nadal spadać – czytamy w publikacji portalu Agrarheute.
Ceny nawozów potasowych drastycznie spadają na rynku światowym, ponieważ rolnicy nie kupują i czekają na niższe ceny, co prowadzi do nadpodaży. Wcześniej wielu rolników zrezygnowało z aplikacji nawozów potasowych lub ograniczyło ich stosowanie.
Mówi się, że aż 50% światowej produkcji żywności zależy obecnie od stosowania nawozów mineralnych. W jesiennej prognozie krótkoterminowej Komisja Europejska uznała, że susze oraz wysokie ceny nawozów, w wyniku których zmniejszyła się częstotliwość aplikacji, doprowadziły do niższych plonów podczas zbiorów 2022/2023.
- Ani zapowiedzi dofinansowania zakładów azotowych pomocą publiczną, ani też koncepcja dystrybucji nawozów poprzez Krajową Grupę Spożywczą (KGS) nie przynoszą, póki co, nadziei na zakup nawozów po cenach gwarantujących opłacalność produkcji – uważa łódzki samorząd rolniczy.
W Europie ceny spadały do początku grudnia br., ale teraz wydaje się, że sytuacja znów się zmienia na niekorzyść rolników. Powód? Ponowny, silny wzrost cen gazu. Na europejskim rynku spot cena gazu ziemnego, najważniejszego surowca do produkcji amoniaku i nawozów azotowych, wzrosła z notowanych w połowie listopada 91 euro za MWh do 142 euro za MWh dzisiaj (7 grudnia). Oznacza to wzrost cen gazu o ponad 50% i jednocześnie kolejny znaczący wzrost kosztów produkcji nawozów azotowych.
- Mimo pełnych magazynów, nawozy nie są kupowane. Rolnicy liczą, że będą one tańsze, gdyż obiecuje się, że będą one sprzedawane przez państwową spółkę - Krajową Grupę Spożywczą – mówi o sytuacji na rynku nawozów Piotr Godlewski reprezentujący Polskie Stowarzyszenie Obsługi Rolnictwa "Polsor".