W 2020 r. MRiRW wycofało z listy dopuszczonych do stosowania ś.o.r. 237 środków (99 fungicydów, 58 insektycydów, 56 herbicydów i 24 regulatory wzrostu). W latach 2021-2022 wycofanych zostanie kolejnych 10 substancji czynnych, a w związku z tym 287 zarejestrowanych obecnie preparatów (150 fungicydów, 115 herbicydów i 19 insektycydów).
Za co najmniej kontrowersyjną można uważać politykę Komisji Europejskiej dotyczącą wycofywania obecnych na rynku środków ochrony roślin. Zdaniem eksperta osiąga ona zupełnie odwrotny cel i zużycie środków ochrony roślin wzrośnie, a stosowane substancje będą gorszej jakości.
Naukowcy z USA i Szwecji stworzyli modyfikowane genetycznie rośliny, które wytwarzają feromony płciowe owadów. Mogą zostać wykorzystane do efektywnej ochrony upraw przed groźnymi szkodnikami.
W związku ze zgłaszanymi kolejnymi wątpliwościami dotyczącymi organizacji w trakcie trwania pandemii COVID-19 szkoleń w zakresie środków ochrony roślin Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi sformułowało stosowne wyjaśnienia.
Główny Inspektor Ochrony Roślin i Nasiennictwa informuje jednostki prowadzące działalność w zakresie potwierdzania sprawności technicznej opryskiwaczy polowych, że od dnia 1 stycznia 2021 r. po 7-letnim okresie vacatio legis, nastąpiła zmiana wymagań dotyczących prowadzenia badań.
Zespół Badawczy Uczelni Instytutów Badawczych i Branżowych, Usługodawców zabiegów ochrony biologicznej Producentów środków biologicznych Polskich Organizacji Producentów roślin rolniczych i ogrodniczych zwrócił się z prośbą do ministra rolnictwa i komisarza Janusza Wojciechowskiego o podjęcie działań zmierzających do zwiększenia skali stosowania biologicznej ochrony upraw w Polsce. - Konieczna jest ingerencja państwa, czyli stworzenie konkretnych instrumentów polityki, które pomogą zmienić zachowania rolników, prowadzące do zmniejszenia stosowania pestycydów – czytamy w wystąpieniu Zespołu. Środki biologiczne w Polsce stanowią jednak tylko 2% wśród wszystkich zarejestrowanych środków ochrony roślin, podczas gdy na świecie stanowią już 4% rynku pestycydów.
Prezydent Emmanuel Macron przyznał ostatnio, że wycofanie glifosatu we Francji zajmie trochę więcej czasu niż przypuszczał. W wywiadzie dla portalu „Brut”, Macron stwierdził, że nie będzie w stanie dotrzymać obietnicy z 2017 roku, kiedy to deklarował, iż w ciągu trzech lat w jego kraju w znacznym stopniu zaprzestanie się stosowania tej substancji.
7 października na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego odbyło się głosowanie w sprawie otwarcia europejskiego rynku ukraińskiego ziarna zbóż, kukurydzy i sorgo. Decyzja została podjęta na korzyść Ukrainy. 491 przedstawicieli Parlamentu Europejskiego głosowało za uznaniem ukraińskiego systemu certyfikacji nasion za zgodny z europejskimi standardami.
Łódzki Dział Nadzoru Nasiennego jest pierwszą jednostką WIORIN w Polsce, która wykorzystuje drona (bezzałogowy statek powietrzny) w ocenie polowej materiału siewnego. Trzech pracowników inspektoratu posiada licencję pilota BSP. Urządzenie wyposażone jest w sensory multispektralne umożliwiające tworzenie map 3D plantacji nasiennych. Dzięki nim można zlokalizować miejsce rozwoju choroby lub występowania szkodników.
- Aktualnie substancja glifosat podlega ponownej ocenie. Jeżeli ocena ta wykaże zagrożenia tej substancji dla zdrowia ludzi, zwierząt lub środowiska zostaną podjęte działania mające na celu ograniczenie stosowania lub wycofanie tej substancji z palety środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu i stosowania na terytorium RP – czytamy w komunikacie ministerstwa rolnictwa.
W ostatnim czasie pojawiają się informacje dotyczące przesyłek z Chin, zawierających nieoznakowane nasiona. Początkowo takie paczuszki pojawiły się w Stanach Zjednoczonych, następnie dotarły do Europy, a w końcu i do Polski. Takie nasiona najlepiej spalić.
Na terenie Wielkopolski w powiatach: czarnkowsko-trzcianeckim, kępińskim oraz śremskim zaobserwowano zwiększone nasilenie występowania gryzoni w uprawach polowych. W związku z tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu informuje, że gryzonie mogą stanowić zagrożenie m.in dla zbóż, buraków cukrowych oraz rzepaku. Największe spustoszenie w uprawach czynią myszarki polne które w ciągu roku rozmnażają się trzykrotnie.
Zbyt długi czas badania obecności pestycydów – zarówno w płodach rolnych, jak i w żywności trafiającej do sklepów – to główny problem systemu bezpieczeństwa obrotu środkami ochrony roślin. Na informację, czy w owocach lub warzywach nie pozostało zbyt dużo szkodliwej chemii czeka się średnio 36 dni. Przekroczenia norm na szczęście nie zdarzają się nagminnie. Jednak długie oczekiwanie na wyniki badań niesie za sobą ryzyko, że produkty takie dawno zostaną sprzedane, a nawet zjedzone.
Ryzyko wystąpienia danych szkodników i chorób roślin na bieżąco monitoruje i udostępnia Platforma Sygnalizacji Agrofagów. To bardzo przydatne narzędzie dla rolnika.