- Politycy nie dostrzegają problemów producentów warzyw. Dzisiaj za ziemniaki otrzymujemy 20 groszy za kilogram. Ceny w sieciach handlowych kształtują się na poziomie 1,90-3,00 zł/kg. Za cebulę otrzymujemy 30-40 gr/kg, a w markecie cena dochodzi do 4 zł/kg. Za kapustę rolnik otrzymuje ok. 35 gr/kg, a w sklepie sprzedaje się po 2,40 zł/kg. I tak jest z każdym asortymentem warzyw – mówił wczoraj producent warzyw podczas senackiej debaty o stanie rolnictwa.
Zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystąpił 18 września 2020 r. do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z wnioskiem o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w celu zbadania stosowanych przez niezależne podmioty skupowe praktyk ograniczających konkurencję poprzez ujednolicenie cen skupu.
Ogórki są towarem, który musi być systematycznie zbierany i natychmiast przetworzony. Nie mogą czekać na polu ani w gospodarstwie na poprawę koniunktury. W związku z tym rolnicy są zmuszeni do niszczenia plantacji. Co jest przyczyną takiego stanu rzeczy?
Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi wystąpił 26 czerwca 2020 r. do Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zbadanie czy nie zostały naruszone zasady konkurencji w odniesieniu do niskich cen owoców miękkich, zwłaszcza agrestu.
Co dziesiąta partia warzyw i owoców w sklepach sprawdzonych przez Inspekcję Handlową miała błędną informację o kraju pochodzenia lub nie miała jej wcale. Największy odsetek takich nieprawidłowości wystąpił w supermarketach Delikatesy Centrum, E.Leclerc, Intermarche, Lewiatan i Lidl oraz w sklepach niesieciowych.
Panująca pandemia zmusiła ludzi do specyficznych zachowań. Początkowa panika wywołała u wielu osób odruch magazynowania żywności. Kolejnym etapem był strach przed wychodzeniem z domu, także w celu wykonania zakupów podstawowych produktów. W związku z COVID-19 przeprowadzono nowe „Narodowe badania konsumpcji warzyw i owoców”. Zrealizował je Kantar dla Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw. Czy pandemia koronawirusa to przełom w popycie na warzywa i owoce? Czy ludzie zdali sobie sprawę z ich roli w odżywianiu?
Dziewięć klubów norweskiej ekstraklasy zwolniło swoich piłkarzy i wysłało ich na zasiłek dla bezrobotnych. Jeśli chcą pobierać świadczenie, to zgodnie z przepisami nie mogą odmówić propozycji pracy z tzw. „pośredniaka”. Pojawiają się dla nich więc propozycje, m. in. z branży rolnej, która w tym sezonie nie zostanie zasilona pracownikami z Polski i Ukrainy.
- Dlaczego rolnicy to tylko mleczarze, hodowcy bydła czy sadownicy? Jestem szkółkarzem i produkuję drzewka owocowe. Za trzy tygodnie czas na sprzedaż drzewek się kończy. Potem mogę całą produkcję z dwóch lat wyrzucić. Ja i inni szkółkarze możemy zapomnieć, że po kwarantannie wrócimy do normalności, bo niby jak zacznę sprzedawać drzewka w maju albo czerwcu, a kiedy i za co zrobimy nowe nasadzenia? Zamknięto rynki i bazary, na których sprzedawaliśmy nasz towar. W Warce do trzech szkółkarzy przyjechała policja, bo wprowadzono zakaz handlu. Tymczasem markety prowadzą sprzedaż drzewek owocowych, a ja jako producent, Polak we własnym kraju, tego nie mogę, bo według sanepidu zamknięta i zatłoczona przestrzeń marketu jest bezpieczniejsza niż rynek na świeżym powietrzu. Mam dość nieudolności i lobbowania na rzecz bogatych i „zaradnych” - powiedziała naszej redakcji pani Marzena, szkółkarz z Mazowsza.
Kujawsko-pomorski samorząd rolniczy alarmuje o dużym imporcie cebuli o małej wartości użytkowej, który stanowi duże zagrożenie dla rodzimych producentów tego surowca. Niskiej jakości produkt nie podlega kontroli granicznej.
W ostatnich latach dynia zyskuje coraz większą popularność. Zarówno na polskich stołach, jak i jako roślina stricte dietetyczna i lecznicza. Coraz bardziej zwiększa się też popularność święta Halloween, gwarantującego zbyt producentom. Na rynku pojawiają się nowe produkty wytworzone na bazie tego warzywa. Jednak czy zasianie dynią pola to gwarantowany sukces i pewna sprzedaż? Czy sama uprawa dyń jest tak prosta jak mogłoby się to wydawać? Czy hodowla dyń to dobry pomysł na biznes? W dzisiejszym artykule przedstawiamy przykład dyniowego sukcesu.
1256 partii warzyw i owoców w 98 supermarketach wzięła pod lupę w lutym Inspekcja Handlowa w ramach dodatkowych czynności kontrolnych zleconych przez prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego. Kontrolerzy Inspekcji Handlowej zakwestionowali 10 proc. produktów ze względu na brak informacji o kraju pochodzenia lub nieprawidłowe wskazanie Polski jako kraju pochodzenia. Największy odsetek takich nieprawidłowości był w sieciach: Delikatesy Centrum (36,1 proc.), Intermarche (15,6 proc.) oraz Stokrotka (13,9 proc.).
W Belgii niedługo zaczną obowiązywać nowe przepisy zabraniające umieszczania etykiet samoprzylepnych na owocach. Stosowanie etykiet samoprzylepnych umieszczanych bezpośrednio na warzywach i owocach ma być zabronione na terenie Flandrii (Belgia) już od stycznia 2021 roku. To ważna informacja dla polskich sadowników i rolników. Eksperci ze Stowarzyszenia Unia Owocowa przewidują, że przepisy na wzór flamandzki może wkrótce wprowadzić więcej krajów UE.
- Jak wysokie istnieje ryzyko sprowadzenia koronawirusa do Polski poprzez wwóz surowych warzyw i owoców z terenu państw, gdzie mamy obecnie do czynienia z ogniskami wirusa, w tym niestety z ofiarami śmiertelnymi (np. Włochy)? - pyta Michał Kołodziejczak w pisemnym wystąpieniu do ministra rolnictwa, Jana Krzysztofa Ardanowskiego.