W 2020 r. przychody uzyskane przez krajowych przedsiębiorców z eksportu jaj wyniosły około 203 mln EUR wobec 226 mln EUR w roku 2019 (-8,8%). Przy czym aż 188 mln EUR wygenerowała sprzedaż na rynek unijny (93% przychodów z eksportu).
Popyt na jaja spożywcze zaczyna przewyższać ich podaż. Efektem tej sytuacji jest wzrost cen w transakcjach między producentami a podmiotami pakującymi. Głównym powodem napięć na rynku jaj jest zmniejszenie potencjału produkcyjnego wynikające z zeszłorocznej ostrożności producentów w odnawianiu stad w warunkach epidemii koronawirusa oraz przymusowe likwidacje ptaków związane z grypą ptaków – takie są najważniejsze wnioski z raportu na temat rynku jaj wydanego przez Krajową Izbę Producentów Drobiu i Pasz.
Niemieccy hodowcy jaj mają spory kłopot. W lutym, jaja wyprodukowane na niemieckich fermach z dostępem do przestrzeni na wybiegu stracą status „jaj wolnowybiegowych”. Wynika to z faktu, że w związku z grypą ptaków w Niemczech nakazano utrzymywać drób wewnątrz budynków.
KIPDiP tegoroczny Światowy Dzień Jaja w Polsce obchodzi pod hasłem: Wszystkie jaja są równe. Konsumenci powinni wiedzieć, że wartość odżywcza jaj jest niezależna od sposobu chowu kur, natomiast ich jakość mikrobiologiczna i higieniczna jest gwarantowana wyłącznie w produkcji na nadzorowanych fermach. Oznacza to, że niezależnie od tego, czy zdecydujemy się wrzucić do koszyka jaja z chowu klatkowego, ściółkowego czy z wolnego wybiegu, kupujemy produkt o porównywalnym składzie substancji odżywczych i smaku. Potwierdzają to fakty dowiedzione naukowo.
W ubiegłym roku w Wielkiej Brytanii pogłowie kur w produkcji ekologicznej jaj zwiększyło się znacząco, bo aż o 12 proc. r/r. Rozszerzeniu uległa także liczba stanowisk dla kur na fermach ekologicznych, która wyniosła w 2019 roku 1 584 340 w porównaniu z 1 412 800 stanowisk w roku 2018.
Od kilku miesięcy systematycznie maleje w Polsce potencjał produkcji jaj. Tylko w pierwszych trzech miesiącach tego roku liczba młodych kur nieśnych - mierzona wylęgami piskląt - była mniejsza aż o 1 milion 700 tys. sztuk niż przed rokiem. Takie ograniczenie potencjału produkcyjnego zwiastuje zwykle, w kilkumiesięcznym horyzoncie, wzrost cen jaj.
Prawie pół miliona jaj jest wycofywanych z rynku francuskiego z powodu możliwego zanieczyszczenia Salmonellą. Detaliści tacy jak Carrefour, Auchan, Systeme U i Netto będą zmuszone wycofać ten towar ze sprzedaży.
Z okazji Świąt Wielkanocnych Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz apeluje do polskich konsumentów jaj, aby przyłączyli się do światowej walki z marnotrawieniem żywności. Zdaniem Izby jaja przez nierozsądek lub niedostateczną wiedzę społeczeństwa często „wyrzucane” są po przekroczeniu daty minimalnej trwałości podanej na opakowaniu detalicznym. Tymczasem – jak twierdzi KIPDIP - takie postępowanie nie jest ani ekologiczne, ani ekonomiczne.
Coraz więcej państw na świecie zaczyna głośno mówić o obawach o niedobór jaj lub już istniejących brakach jaj konsumpcyjnych na swoich rynkach, do czego przyczyniają się paniczne reakcje zakupowe żywności z uwagi na rozprzestrzenianie koronawirusa. W piątek, 27 marca, Minister Rolnictwa Izraela wydał polecenie uruchomienia wzmożonego importu, aby uzupełnić zapasy jaj, których nie może zabraknąć przed Świętem Paschy.
Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz, w której zrzeszonych jest około 65 procent rynku jaj w Polsce, zaleca konsumentom, aby w tym roku nie czekali do ostatniej chwili z zakupem jaj na Wielkanoc. Izba obawia się, że ilość jaj, którą będą w stanie w tym roku mogli przygotować producenci może być mniejsza od zapotrzebowania.
Brytyjscy producenci jaj, których przedstawicielem jest Mark Williams, obawiają się jednego z wariantów Brexitu polegającego na prawie całkowitym otwarciu rynku wewnętrznego.
Według ukraińskich statystyk celnych od stycznia do października 2019 roku z Ukrainy wyeksportowano łącznie 117,6 tys. ton jaj w skorupkach (konsumpcyjnych). W ujęciu wolumenowym oznacza to o 9,3 proc. lepszy wynik niż sprzedaż zagraniczna w takich samych miesiącach roku ubiegłego.
Sezonowość na rynku hurtowym jaj powoduje, że ostatni kwartał każdego roku stanowi jeden z najlepszych okresów pod względem cen uzyskiwanych przez hodowców kur nieśnych. Jednak niezależnie od tego, że właśnie rozpoczął się czas podnoszenia cen producenci jaj oczekują, że jeszcze większe wzrosty będą miały miejsce za kilka miesięcy.