Analiza naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego pokazuje, że ślad węglowy tzw. mięsa z próbówki będzie prawdopodobnie wyższy niż w przypadku wołowiny oraz znacznie wyższy niż w przypadku wieprzowiny i kurczaka. Metody produkcji mięsa z laboratorium okazują się bardzo energochłonne. Naukowcy zastanawiają się nawet, czy hodowane mięso może być naprawdę przystępną cenowo i czy faktycznie jest przyjazną dla środowiska alternatywą. Badania naukowców z Kalifornii będą teraz recenzowane i zostaną ocenione przez innych naukowców.