- Obecnie urzędujący prezydent zdobył wśród rolników 81% poparcia w wyborach prezydenckich w 2020 roku. W czasie kampanii obiecywał walkę o polskie rolnictwo. Dziś jego partia niszczy całe branże – sektor futrzarski, drobiarski, produkcję wołowiny absurdalnymi zakazami w oparciu o emocjonalną propagandę środowisk lewicowych. Jeśli projekt stanie się obowiązującym prawem, nienawidzący hodowców ekoaktywiści będą mogli bez pozwolenia i nakazu sądu wejść z policją na teren hodowli, przeszukać ją i zabrać z niej zwierzęta! Dlatego w tej sprawie będziemy apelować także do prezydenta, by dotrzymał swoich obietnic i bronił swoich najwierniejszych wyborców – pisze rolnik z woj. lubuskiego, który prowadzi akcję zbierania podpisów pod apelem do głowy państwa o zawetowanie szkodliwej dla polskich rolników ustawy. Petycję podpisało już ok. 15 tys. osób.