Sejm uchwalił minionej nocy nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. To ogromny cios dla producentów drobiu i wołowiny. Za przyjęciem tych szkodliwych dla rolnictwa zapisów głosowało 356 posłów, 75 było przeciw (w tym 38 należących do klubu Solidarnej Polski i PiS), a 18 wstrzymało się od głosu. Po właściwej stronie opowiedział się minister/ rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
Nowelizacja wprowadza m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra z wyjątkiem królika. Nowela przyznaje prawo do rekompensaty z budżetu państwa z tytułu zaprzestania chowu lub hodowli zwierząt futerkowych. Przepisy dotyczące zakazu hodowli zwierząt na futra mają wejść w życie po upływie 12 miesięcy od ogłoszenia noweli.
Zgodnie z nowelą ubój rytualny ma być możliwy tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych; kwalifikacje osób uprawnionych do uboju rytualnego, jego warunki i metody określać ma w drodze rozporządzenia minister rolnictwa w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych.
Podmiotom wykonującym ubój rytualny ma przysługiwać rekompensata z budżetu państwa z tytułu ograniczenia lub zaprzestania tej działalności.
Projekt ustawy został przyjęty głosami Prawa i Sprawiedliwości, Lewicy i Koalicji Obywatelskiej (tylko 4 posłów było przeciw). Przeciwko głosowali wszyscy posłowie Konfederacji i w zdecydowanej większości członkowie PSL-Kukiz’15. Z obozu rządzącego 38 posłów zachowało przyzwoitość, w tym minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski:
Teraz ustawa trafi do Senatu. Gdy przejdzie przez te izbę, wystarczy popis prezydenta, by szkodliwa dla rolników ustawa weszła w życie.