- Siła państwa i dobrobyt obywateli biorą się z gospodarki, w tym, w dużym stopniu z rolnictwa – mówił minister Jan Krzysztof Ardanowski podczas II Ogólnopolskiego Dnia Promocji Elewarr w Waplewie.
Jak pisze na Facebook’u minister Ardanowski, Waplewo to miejscowość z bardzo zasłużoną dla polskości na Pomorzu rodziną Sierakowskich. Tam też świętowali pracownicy spółki Elewarr i rolnicy z nią współpracujący.
- To jeden z najważniejszych państwowych podmiotów gospodarczych, którego dobre działanie może mieć wpływ na stabilizowanie rynku zbóż, rzepaku, a w przyszłości także roślin wysokobiałkowych w Polsce. Mogła to być firma o wiele mocniejsza i większa, jednak polityka rabunkowej prywatyzacji, prowadzonej przez naszych poprzedników oddała w prywatne ręce znaczną część magazynów, mocno osłabiając skuteczność Elewarru. Przez lata nikt nie liczył kosztów, pełną garścią wyprowadzając państwowe pieniądze ze spółki. Jeden z byłych prezesów z tak zwanej "partii chłopskiej" stworzył sobie z Elewarru, wręcz międzynarodowe biuro podróży. Ostatnie dwa lata to powrót normalności, liczenia kosztów i oszczędności, a także nowych inwestycji. Cieszę się, że Elewarr jest w dobrych rękach i odzyskuje stabilność ekonomiczną. Przypomniałem w Waplewie, że siła państwa i dobrobyt obywateli biorą się z gospodarki, w tym, w dużym stopniu z rolnictwa. Trudno godzić się z prawami podcinającymi ludzką przedsiębiorczość i np.: w rolnictwie eliminującymi możliwości niezbędnego eksportu. Z Waplewem związana była Helena Sierakowska, mądra, prawa kobieta, wielka Polka, która za przywiązanie rodziny do polskości zapłaciła życiem. Zamordowana została przez Niemców w pierwszych tygodniach wojny w Domu Kaźni w Rypinie, tylko dlatego, że wyznawała swoje patriotyczne zasady. Mówiła do swojej rodziny przyjaciół i współpracowników, że: "Trzeba robić to, co trzeba". Też tak uważam. W życiu tak trzeba! – napisał po spotkaniu w Waplewie szef resortu rolnictwa.