Wprowadzenie rolniczego handlu detalicznego miało zachęcić rolników do sprzedaży bezpośredniej płodów rolnych oraz gotowych wyrobów spożywczych. Szumnie zapowiadany program, który miał zapełnić kieszenie polskich rolników plikami banknotów, okazuje się być w wielu aspektach bublem. Konieczne badania laboratoryjne, np. dla serów i wędlin, za które płaci producent, niekiedy przekraczają wartość produktów wytworzonych w gospodarstwie.