PRODUKCJA ROŚLINNA

Nikomu nie trzeba tłumaczyć jak wymagającą rośliną jest rzepak. Każdy zabieg pielęgnacyjny wykonywany jesienią jest inwestycją w plon. Szczególnie ważnymi są regulacja łanu i dokarmianie dolistnie, które mają za zadanie przygotować naszą plantację do zimy i pomóc przetrwać okres mrozów. Podpowiemy jaki jest tego cel i jak to dobrze zrobić.

W bieżącym sezonie wielu rolników zbierających ziemniaki i przygotowujących je do sprzedaży spotka się z trudnościami, gdyż znaczna część plonów ziemniaka nie nadaje się do sprzedaży. Dwa powody dyskwalifikacji zbytu ziemniaków jako jadalne i przetwórcze to duża liczba bulw zielonych i o nieregularnym kształcie. Niestety w tegorocznym plonie ziemniaka wystąpiły jeszcze inne wady. Co jest przyczyną ogromnych strat? Czy można jakoś zapobiec zielenieniu bulw?

Tegoroczne zasiewy rzepaku są masowo atakowane przez szkodniki. Konieczne jest natychmiastowe rozpoczęcie monitoringu agrofagów i ich zwalczanie, aby uchronić rośliny przed zniszczeniem. Sprawa jest bardzo poważna, bowiem w ciągu doby w żółtych naczyniach odławia się po kilkadziesiąt różnych agrofagów.

W tym roku czasu na odpowiednie przygotowanie pola przed zasiewami rzepaku było za mało, aby skutecznie uporać się z samosiewami zbóż w sposób mechaniczny. Zastosowane uproszczenia w uprawie przyczyniły się do wysypu siewek zbóż w plantacjach rzepaku. Rolnicy często lekceważą pojawiające się w zasiewach rzepaku samosiewy roślin zbożowych. Niestety w każdym wypadku oznacza to obniżkę plonu.

Dobrze przemyślana strategia prowadzenia uprawy to połowa sukcesu w walce o plon. Jesienią trzeba dołożyć największych starań, aby zabiegi które wykonamy zapewniły pszenicy jak najlepszy start. Błędy popełnione na początku mogą się mścić na nas do końca, powodując straty, których nie będzie można odrobić.

- Plony nie są złe. One może jakościowo nie są najlepsze, ponieważ z różnych powodów ziarno często jest niewyrośnięte lub porośnięte i nadaje się głównie na paszę – uważa były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.

- Pomimo stosunkowo wysokich cen skupu zbóż, w portfelu rolnika zostaje obecnie mniej pieniędzy niż przed rokiem! Decydują o tym takie czynniki jak: niższe niż w ubiegłym roku plony, słabsza jakość ziarna i oczywiście zwiększone koszty produkcji. Niestety zysk ze sprzedaży płodów rolnych pochłaniają rosnące z miesiąca na miesiąc ceny środków do produkcji rolnej. Zanim ktoś zacznie liczyć rolnikom ile zarobili, niech policzy wpierw ile musieli wydać na środki do produkcji rolnej – czytamy w analizie Wielkopolskiej Izby Rolniczej.

We Francji około 5000 hektarów uprawy buraków cukrowych musi zostać zniszczonych przed zbiorami. Ministerstwo rolnictwa w Paryżu zarządziło w zeszłym tygodniu likwidację plantacji z powodu wykrycia w stosowanych tam pestycydach środków niedozwolonych na terenie Unii Europejskiej.

Polska przez dziesiątki lat była „zagłębiem ziemniaczanym”, Wielkopolskę nazywano „Królestwem podziemnych pomarańczy”, jednak po latach koniunktury ziemniaczanej nastąpił przełom i spadek areału upraw tej rośliny. Preferencje żywieniowe oraz zmiana sposobu żywienia trzody chlewnej, a także inne ważne czynniki kształtują areał upraw ziemniaka. Co spowodowało tak znaczące zmiany w krajowym rolnictwie? Czy tendencje redukcji powierzchni ziemniaka będą się nadal utrzymywały, jakie czynniki hamują możliwość uprawy większych areałów ziemniaka  i co należałoby zrobić żeby „Polska nadal ziemniakiem stała”?

Wysiew międzyplonów to jeden z sposobów na spełnienie warunków otrzymania płatności za zazielenienie w ramach jednolitej płatności obszarowej. Podpowiadamy w jaki sposób podejść do tego proekologicznego tematu i jakie rośliny wysiewać, aby nie był to smutny obowiązek, a działanie przynoszące wymierne korzyści.

Rzeczywista powierzchnia prawy ziemniaka w Polsce znacząco odbiega od areału zgłaszanego przez rolników w urzędach. Co jest powodem niezgłaszania upraw? „W Polsce rośnie ziemniaczane podziemie. Lewe kartofle zalały rynek”. W dzisiejszym artykule przyglądamy się aferze ziemniaczanej.

Choć do siewów rzepaku pozostało co najmniej 3 tygodnie, przygotowania należy rozpocząć już po zbiorze przedplonu, a nawet w trakcie, jeżeli decydujemy się pozostawić słomę na polu. Najczęściej rzepak wysiewa się po jęczmieniu ozimym lub pszenicy, których wczesny zbiór pozwala wydłużyć czas na staranne przygotowanie gleby.

- Obecnie zbiory zbóż w Wielkopolsce nabrały rumieńców.  Jęczmienie i żyta są w zasadzie skoszone, rzepaki prawie, a obecnie rolnicy koszą pszenicę i przymierzają się do zbiorów pszenżyta. Szacuje się, że zebrano ok. 40% zbóż – informuje Wielkopolska Izba Rolnicza.

Lada moment rozpoczną się zbiory większości zbóż, więc warto przy tej okazji zastanowić się co zrobić ze słomą. Większego problemu nie mają rolnicy, którzy posiadają zwierzęta, bowiem najczęściej wykorzystywana jest do ściółki, a następnie wraca na pole jako obornik. Pozostałym warto przypomnieć, że słoma jest bogata w składniki pokarmowe i spełnia rolę nawozu. W słomie znajduje się większość składników, które roślina pobrała w trakcie swojej wegetacji. Ponadto pozostawiona słoma działa jak gąbka i pozwala zmagazynować dodatkową ilość wody w glebie.

- Przelotne opady deszczu w większości kraju, głównie pod koniec okresu wegetacji, znacząco przyczyniły się do opóźnienia dojrzewania zbóż oraz rzepaku, co w konsekwencji doprowadziło do późniejszego rozpoczęcia zbiorów. W niektórych regionach kraju przystąpiono już do koszenia jęczmienia ozimego, a następnie rozpoczną się zbiory żyta. Z informacji od wielkopolskich rolników wynika, że tegoroczne zbiory zbóż będą niższe od 10 do nawet 30% w porównaniu do roku poprzedniego – informuje Wielkopolska Izba Rolnicza.

We Francji przepisy dotyczące stosowania pestycydów w pobliżu obszarów mieszkalnych nadal znajdują się na etapie publicznej debaty. Punktem spornym są wymagania dla obszarów bez ochrony roślin (ZNT), które w zależności od uprawy i składnika aktywnego powinny tworzyć odległość od 3 m do 20 m od terenów mieszkalnych.

Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa informuje, że aktualnie zarejestrowane, przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, środki ochrony roślin nie mogą być stosowane do desykacji upraw gryki i prosa.

W agroklimatycznych warunkach Polski wapnowanie jest niezbędnym, lecz często zaniedbanym zabiegiem agrotechnicznym. Według IUNG, prawie połowa polskich gleb wymaga natychmiastowej interwencji w celu podniesienia odczynu gleby.

Rolnicy z Wielkiej Brytanii zgłaszają pojawienie się na ich polach groźnej choroby grzybowej. Odnotowano ją w uprawach pszenicy ozimej na południu i zachodzie kraju. Może spowodować utratę aż 30% plonów.

Powiedzieć, że jagody kamczackie są owocami o dużej wartości odżywczej, to jakby nic nie powiedzieć. Te niepozorne, mało wciąż znane w naszym kraju owoce, ze względu na niezwykłe bogactwo zawartych w nich prozdrowotnych składników zaliczane są do kategorii tzw. superfood. Warto więc się nimi zainteresować, zwłaszcza, że w czerwcu zaczynają się ich zbiory, a Polska jest światowym potentatem w ich produkcji.