Trzoda chlewna

Chiny nadal zwiększają swoje stado loch po wybuchu afrykańskiego pomoru świń (ASF) w 2018 r. Poziom prosiąt odchowanych w 2017 roku został już prawie osiągnięty. Od początku roku znacznie wzrosła również liczba dużych ferm trzody chlewnej, a wraz z nią liczba dużych ubojni.

Po pięciu kolejnych podwyżkach ceny tuczników na małej niemieckiej giełdzie, dzisiaj odnotowaliśmy spadek. Obniżka ceny nie jest dotkliwa, co nie zmienia faktu, że hodowcy trzody chlewnej nie będą zadowoleni, ponieważ spodziewali się kolejnego wzrostu. Dodajmy, że sprzedano tylko nieco ponad połowę wystawionych do licytacji świń. 

Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż producent tucznika kończący na tę chwilę 90-dniowy cykl tuczu (w oparciu o zakup warchlaków i paszy) może liczyć na zysk w wysokości ok. 47 zł (16 maja było to 1,07 zł/szt). Producenci trzody w cyklu zamkniętym powinni spodziewać się zysku na poziomie ok. 88 zł/szt. Jeśli stawki za skup tuczników nie będą dynamicznie wzrastać w najbliższych miesiącach, to przy obecnych kosztach produkcji (pasza, warchlaki, energia), nowe wstawienia mogą wiązać się z ryzykiem "dokładki" na poziomie ok. 55 zł do każdej świni sprzedanej po zakończonym okresie tuczu. Lepsza perspektywa rysuje się w przypadku cyklu zamkniętego, gdzie za trzy miesiące prognozuje się zysk nieco wyższy niż 88 zł/szt. 

Na rynku krajowym, podobnie jak w Danii, Niemczech i Holandii, rosną ceny sprzedaży warchlaków. Za prosiaki importowane z Danii trzeba zapłacić przynajmniej 330 zł/szt, a niektóre ofert przekraczają 400 zł. Średnio o ponad 12 zł/szt taniej można kupić warchlaka (30 kg) od polskiego producenta.

Wraz z rosnącymi notowaniami tuczników w Niemczech, wzrasta popyt na warchlaki, a wraz z nim cena. W porównaniu do minionego tygodnia, za Odrą stawka za prosiaki w wadze 25 kg poszła w górę o ponad 15 zł/szt. 

Nadszedł długo wyczekiwany przez hodowców świń moment podwyżek na rynku żywca wieprzowego. Średnia stawka żywca wieprzowego znacznie przekroczyła granicę 5 zł/kg. Deficyt surowca, jaki zgłaszają rzeźnie, może dawać nadzieję na kolejne, solidne wzrosty cen. 

- W końcu pojawiły się spodziewane wzrosty cen skupu żywca wieprzowego. Powodem podwyżek była stosunkowa niska podaż żywca na rynku oraz wzrost popytu związany z otwarciem gastronomii i rozpoczęciem sezonu grillowego w wielu krajach unijnych – wyjaśnia Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej „Polpig”.

Od siedmiu tygodni ceny tuczników na małej niemieckiej giełdzie powoli, ale konsekwentnie pną się w górę.

Wczoraj podaliśmy, w najlepszej wierze i jak najszybciej to było możliwe, stawki za warchlaki w Danii zaprezentowane na giełdzie SPF. Okazuje się jednak, że u źródła podano błędne dane, które po jakimś czasie skorygowano.

Dzisiaj na giełdzie tuczników w Danii odnotowaliśmy druga podwyżkę z rzędu. Tym samym cena świń rzeźnych w tym kraju wzrosła do poziomu najwyższego od roku. 

- Ewidentnie świń na rynku brakuje, a kupujący są gotowi płacić więcej by realizować zamówienia z odmrażanej branży HoReCa, co zbiega się z pogodą sprzyjającą spotkaniom grillowym. Przyczyną takiego stanu jest mniejsza ilość wstawień warchlaka do tuczu na przełomie stycznia i lutego, które teraz są poddawane ubojowi – ocenia aktualną sytuację rynkową Bartosz Czarniak z Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej. 

Jeden z naszych redakcyjnych ekspertów w poniedziałek wieszczył, że cena tuczników w Niemczech w krótkim czasie osiągnie poziom 1,60 EUR/kg. Trudno było jednak aż tak optymistycznie spoglądać na rozwój wydarzeń rynkowych. Okazuje się, że jego słowa mogą być prorocze, bowiem dzisiaj zrzeszenie VEZG zdecydowało się na pokaźną podwyżkę wyceny świń rzeźnych. 

Gwałtowny spadek cen na chińskim rynku trzody chlewnej obserwowany jest od początku roku. Chiny mocno przyspieszają rozbudowę własnych mocy produkcyjnych, aby w dłuższej perspektywie osiągnąć poziom pogłowia sprzed wybuchu afrykańskiego pomoru świń (ASF). Nadal jednak Państwo Środka nie może pozwolić sobie na znaczne ograniczenie importu wieprzowiny.

Dzisiaj na małej niemieckiej giełdzie tuczników wprawdzie miała miejsce niewielka podwyżka ceny, ale z pewnością nie na to liczyli hodowcy trzody chlewnej, którzy wyczekują impulsów do dalszych wzrostów notowań świń rzeźnych na dużej giełdzie. 

Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż producent tucznika kończący na tę chwilę 90-dniowy cykl tuczu (w oparciu o zakup warchlaków i paszy) może liczyć na zysk w wysokości symbolicznej złotówki (dokładnie 1,07 zł/szt -stan na 16 maja). To o 54 zł mniej niżeli w zestawieniu z 10 maja Producenci trzody w cyklu zamkniętym powinni spodziewać się zysku na poziomie ok. 30 zł/szt. Jeśli stawki za skup tuczników nie będą dynamicznie wzrastać w najbliższych miesiącach, to przy obecnych kosztach produkcji (pasza, warchlaki, energia) nowe wstawienia mogą wiązać się z ryzykiem "dokładki" na poziomie ok. 111 zł do każdej świni sprzedanej po zakończonym okresie tuczu. Lepsza perspektywa rysuje się w przypadku cyklu zamkniętego, gdzie za trzy miesiące prognozuje się zysk nieco wyższy niż 31 zł/szt. 

Na krajowym rynku skupu żywca wieprzowego coraz częściej pojawiają się informacje o deficycie tuczników. Jednocześnie odżywa, po złagodzeniu obostrzeń covidowych, branża gastronomiczna, co zwiększa popyt na mięso. To wszystko powoduje, że stawki za świnie rzeźne rosną i niekiedy są wyższe od ceny rekomendowanej w Niemczech. 

- Myślę, że ceny tuczników będą rosły w szybkim tempie. Niemcy rzekomo mają w bardzo krótkim czasie podnieść cenę do 1,60 EUR/kg. Niestety, ale może się to zbiec z szybkim tempem podwyżek cen warchlaka, które w krótkim czasie dobije do 400 zł/szt. Na razie w kraju trudno o zakup warchlaków, bo wszyscy chcą wstawiać przewidując scenariusz zeszłoroczny gdy w stawki przekraczały 540 zł/szt. – mówi Krzysztof Stanek z firmy Best Pig.

Wobec podwyżek cen warchlaków w Danii w miniony czwartek, również na krajowym rynku nastąpiły spodziewane wzrosty. Stawki poszły w górę o kilka złotych, ale wg ekspertów w najbliższym czasie można spodziewać się bardziej zdecydowanych i dynamicznych ruchów wzrostowych w cennikach. 

- Podaż dostępna na rynku warchlaka  jest wystarczająca, aby pokryć popyt, ponieważ jest stałe zapotrzebowanie ze strony tuczarni. Dlatego ceny są nadal stabilne. Uczestnicy rynku spodziewają się jednak wzrostu popytu w nadchodzącym tygodniu - czytamy w komentarzu niemieckiego zrzeszenia VEZG, który dotyczy rekomendacji dla ceny warchlaków. 

- Na krajowym rynku ceny skupu w zakładach przetwórczych rosną z powodu mniejszej podaży żywca.  W lutym br. zaimportowano z Danii mniej warchlaków, co jest teraz widoczne na rynku. Ponadto sezon grillowy w końcu ruszył wraz z poprawą pogody – komentuje aktualną sytuację na rynku tuczników Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCH „Polpig”.