Trzoda chlewna

W tym tygodniu z niemieckich giełd tuczników napływają wyłącznie pozytywne informacje. Nie inaczej jest dzisiaj, bowiem na małej giełdzie (ISW) odnotowaliśmy trzecią z rzędu podwyżkę cen świń rzeźnych, w konsekwencji czego od początku maja stawka wzrosła o 0,13 EUR/kg. Nadal utrzymuje się duże zainteresowanie żywcem ze strony kupujących. 

Pierwszy kwartał bieżącego roku przyniósł spadek uboju trzody chlewnej w Niemczech o 4,2%. Wiodącym czynnikiem dla tego zjawiska jest znaczne ograniczenie importu żywca wieprzowego. Jeśli zakupy zagraniczne pozostaną na dotychczasowym poziomie, a na dodatek nie zmieni się tendencja w krajowej produkcji prosiąt, to latem może okazać się, że na niemieckim rynku zacznie brakować świń.

- Obecnie w centralnej części naszego kraju, odbiorcy potrafią płacić za tuczniki nawet w okolicach 6,70 zł/kg w klasie E, czyli więcej niż cena rekomendowana za Odrą. Stawka ta mówi nam przede wszystkim o jednym: świń brakuje, a otwarcie w najbliższy weekend ogródków gastronomicznych i pogoda sprzyjająca sezonowi grillowemu te braki tylko spotęguje – uważa Bartosz Czarniak z Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej. 

W tym roku cena duńskich tuczników konsekwentnie rośnie. Wzrost nie jest jednak zbyt dynamiczny, bo od początku 2021 r. stawka za tamtejsze świnie rzeźne poszła w górę (uwzględniając dzisiejsza podwyżkę) łącznie o 1,80 EUR/kg (+19%). Aktualnie obowiązująca cena jest najwyższa od początku czerwca ubiegłego roku. 

Wraz z podwyżkami cen tuczników w Niemczech, doczekaliśmy się szybkiej reakcji producentów warchlaków w Danii. Stawki na duńskiej giełdzie wzrosły, w szczególności w przypadku zwierząt o niższym statusie zdrowotnym. 

Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż producent tucznika kończący na tę chwilę 90-dniowy cykl tuczu (w oparciu o zakup warchlaków i paszy) może liczyć na zysk w wysokości ponad 54 zł/szt (stan na 10 maja). To o 25 zł mniej niżeli w zestawieniu z 28 kwietnia Producenci trzody w cyklu zamkniętym powinni spodziewać się zysku na poziomie ok. 14,50 zł/szt. Jeśli stawki za skup tuczników nie będą dynamicznie wzrastać w najbliższych miesiącach, to przy obecnych kosztach produkcji (pasza, warchlaki, energia) nowe wstawienia mogą wiązać się z ryzykiem "dokładki" na poziomie ok. 118 zł do każdej świni sprzedanej po zakończonym okresie tuczu. Lepsza perspektywa rysuje się w przypadku cyklu zamkniętego, gdzie za trzy miesiące prognozuje się zysk nieco wyższy niż 14 zł/szt. 

Po dwóch miesiącach posuchy, cena tuczników na dużej niemieckiej giełdzie w końcu poszła w górę. Można było się spodziewać takiego scenariusza, gdyż sygnały na podwyżek dawały dwie ostatnie licytacje na małej giełdzie (ISW). Wg zrzeszenia VEZG, wzrost stawki jest możliwy dzięki niższej podaży żywca wieprzowego. Warto nadmienić, iż dzisiejszą wycenę świń rzeźnych rozpatrywano w szerokim zakresie, przy maksymalnej stawce 1,50 EUR/kg. 

Spora liczba nowych ferm trzody chlewnej w Chinach jakie powstały w  2020 r. powoduje, że wzrosły szacunkowe prognozy co do liczby świń przeznaczonych do uboju w tym kraju. W 2021 r. liczba ta ma wzrosnąć o 19,2%, osiągając 613 mln sztuk. Prognozuje się, że całkowita produkcja wieprzowiny w Państwie Środka wyniesie 49,27 mln ton, co oznacza wzrost o 19,8% rok do roku.

W miniony piątek i dzisiaj na małej niemieckiej giełdzie tuczników odnotowaliśmy solidne podwyżki. W porównaniu do aukcji sprzed kilku dni, wzrosła liczba zaoferowanych do sprzedaży świń. Co więcej, kupujący dopisali. Czy dwie wzrostowe licytacje na małej giełdzie wpłyną na jutrzejszą decyzję niemieckiego zrzeszenia VEZG, co do zmiany rekomendowanej stawki za tuczniki?

Stabilne ceny warchlaków w Danii i Niemczech, powodują, że również krajowi producenci i importerzy nie zmieniają istotnie swoich ofert. W porównaniu do ubiegłego tygodnia, stawki za polskie prosiaki nieznacznie spadły - o 1-2 zł na sztuce. 

Hodowcy świń nie mają okazji, by odrobić straty wynikające z wcześniejszych perturbacji rynkowych. Wynikały one m.in. z: sytuacji związanej z ASF, problemów ze sprzedażą żywca, niskimi stawkami skupu tuczników, pandemią COVID 19 oraz wysokimi cenami za warchlaki i pasze. Kapryśna aura nie dała też impulsu do rozpoczęcia sezonu grillowego i tym samym nie wzrósł popyt na wieprzowinę. Stąd wydłuża się oczekiwanie na podwyżki cen skupu żywca wieprzowego.

Od 26 kwietnia br. na niemieckim rynku trzody chlewnej obowiązuje stawka za warchlaki na poziomie nieco poniżej 50 EUR/szt. Zrzeszenie VEZG postanowiło, że taka cena zostanie utrzymana przynajmniej do połowy maja, ponieważ na rynku panuje stabilna relacja popytowo-podażowa. 

Hodowcy oczekują impulsów do wzrostu cen skupu w związku ze spodziewaną mniejszą podażą świń do uboju w nadchodzących tygodniach. Dodatkowo stopniowe znoszenie obostrzeń związanych z koronawirusem, odmrażanie turystyki oraz spóźniony efekt sezonu grillowego może pobudzić popyt na wieprzowinę.

W przeciwieństwie do sytuacji, jaka miała miejsce na małej niemieckiej giełdzie w ostatnich tygodniach, dziś cena poszła w górę. W stosunku do poprzedniej licytacji wzrosło także zainteresowanie ze strony kupujących.

Holenderski eksport tuczników zmniejszył się o prawie 45% ze względu na znaczny spadek dostaw do Niemiec. Taka tendencja, choć już na zdecydowanie mniejszą skalę, dotyczy również Hiszpanii i Włoch. Holenderski eksport żywca zwiększył jednak swój wolumen dostaw do Polski. W pierwszym kwartale br. nastąpił ponad trzykrotny wzrost (r/r) wysyłek świń rzeźnych do naszego kraju.

- Z każdym dniem jest nas, hodowców, coraz mniej. Oczywiście powodem takiej sytuacji nie jest nagły odwrót społeczeństwa od wieprzowiny, ale opłacalność produkcji wynikająca z wysokich stawek za pasze. Owszem, cena jaką obecnie otrzymujemy (maksymalnie w okolicach 6,40 zł/kg w klasie E) nie jest złym poziomem, jednakże przy obecnych cenach pasz (pszenica u pośrednika nierzadko osiąga 1000 zł netto za tonę) próg opłacalności hodowli mocno wzrasta – wyjaśnia Bartosz Czarniak z Pomorsko-Kujawskiego Związku Hodowców Trzody Chlewnej.

W przeciwieństwie do ubiegłego tygodnia, dzisiaj na duńskiej giełdzie warchlaków ceny nie uległy zmianie.

Na duńskiej giełdzie tuczników od drugiej połowy lutego ceny mozolnie rosną. Do dzisiaj stawka za świnie rzeźne w tym kraju wzrosła o 1,50 DKK/kg. Pomimo trudnej sytuacji na europejskim rynku trzody chlewnej, Duńczycy nadal posiadają drożny kanał handlowy w kierunki chińskim, co daje argumenty do stopniowych podwyżek przerywanych okresami stagnacji.

Nowe rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2021/605 weszło w życie 21 kwietnia 2021, ale jak wynika z wytycznych GIW nie będzie egzekwowane do 31 października br. Nowe przepisy dotykają rolników, którzy produkują w strefach ASF i chcą przemieszczać świnie (np. do rzeźni) poza te strefy.

Po wczorajszych wynikach aukcji na małej niemieckiej giełdzie (niska sprzedaż, stabilna stawka), dzisiaj na dużej giełdzie trudno było oczekiwać jakiegokolwiek ruchu w wycenie tuczników. Zgodnie z oczekiwaniami, obowiązująca stawka za świnie rzeźne została utrzymana. Zrzeszenie VEZG tłumaczy taką rekomendacje cenową zrównoważoną relacją popytowo-podażową na rynku trzody chlewnej w Niemczech.