Ożarowscy kryminalni zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież kapusty. Właściciel uprawy, straty oszacował na kwotę blisko 3000 złotych. Za popełnione przestępstwo kradzieży, zatrzymanym grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Podczas posiedzenia grupy roboczej „Jaja i Drób” Copa-Cogeca poruszono kwestię powrotu do stosowania mączek mięsno-kostnych. Polscy hodowcy zabiegają o to od wielu lat. Tym razem ze strony Komisji Europejskiej padły deklaracje, że jest to możliwe od lutego 2021 r.
Jak poinformowała rzeczniczka PiS, Anita Czerwińska, podczas najbliższego posiedzenia Sejmu (18-19 listopada) nie będzie procedowana tzw. nowa piątka dla zwierząt, czyli kolejna próby zmian w ustawie o ochronie zwierząt.
Minister rolnictwa, Grzegorz Puda, zlecił Głównemu Lekarzowi Weterynarii przeprowadzenie badań w kierunku możliwości występowania tego wirusa u norek na fermach w różnych regionach Polski. To reakcja na doniesienia duńskich służb weterynaryjnych dotyczące wykrycia u norek zmutowanego wirusa SARS-CoV-2.
Krzysztof Jurgiel wytyka swojemu koledze partyjnemu, Janowi Krzysztofowi Ardanowskiemu, uprawianie polityki słów a nie czynów, czyli publicznego zapowiadania działań, które w większości nie były realizowane. Jak wskazuje europoseł, sztandarowym przykładem jest wielokrotna zapowiedź utworzenia Holdingu Spożywczego, później Grupy Spożywczej, które nigdy nie zostały zrealizowane. Przypomina też tolerowanie nieprawidłowości wymagających interwencji organów ścigania w podległych jednostkach.
W minioną sobotę w Ostródzie policjanci zatrzymali do kontroli kierowcę Peugeota. Okazało się, że mężczyzna przewozi pięć upchniętych w bagażniku cieląt.
Badania przeprowadzone przez niemiecki Instytut Friedricha Loefflera pokazują, że zwierzęta hodowlane nie są podatne na koronawirusa. Podczas gdy świnie i kury w ogóle nie były zakażone wirusem, bydło wykazywało minimalną replikację wirusa, ale nie przenosiło zakażenia na zwierzęta kontaktowe. Co więcej, naukowcy zza Odry dowiedli, że wirus nie jest przenoszony ze zwierząt hodowlanych na ludzi.
Spośród wszystkich krajów Europy (UE i pozostałe) nie ma ograniczeń uboju rytualnego w 33 krajach, w 5 krajach jest wymóg wcześniejszego ogłuszenia, w kolejnych 5 krajach wymagane ogłuszenia po wykonaniu cięcia, a w jednym kraju, Finlandii, wymagane jest znieczulenie (sedacja) w czasie uboju. - Jeszcze raz powtórzę, że jeżeli nie będzie uboju w Polsce, to z zadowoleniem przeprowadzą go w innych krajach unijnych, ze stratą dla polskich rolników i przedsiębiorców, a także z większym cierpieniem zwierząt transportowanych na duże odległości do innych krajów – przestrzega były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.
W miniony piątek w programie „Sygnały dnia” na antenie radiowej Jedynki gościł minister rolnictwa Grzegorz Puda. Szef resortu był pytany m.in. o straty dla rolników i skarbu państwa wynikające z zakazu uboju rytualnego i wstrzymania eksportu mięsa do krajów muzułmańskich oczekujących tego sposobu uboju. Zdaniem Pudy, zakaz uboju religijnego wcale nie musi źle wpłynąć na finanse polskich gospodarstw. Jednocześnie zadeklarował, że będzie za utrzymaniem prawa do uboju halal w przypadku drobiu.
- Nie ma feminizmu bez weganizmu! Za każdym produktem odzwierzęcym kryje się gwałt, wyzysk i morderstwo wykorzystywanych przez przemysł mięsny, nabiałowy i jajeczny matek i samic, istot płci żeńskiej! Zgadnijcie kto im płaci za to, żeby to robili? Każdy, kto to kupuje – to opinia jaką można znaleźć w mediach społecznościowych (Roślinna Strona).
Wczoraj zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych wystosował do premiera RP, Mateusza Morawieckiego, apel o niewszczynanie jakichkolwiek prac legislacyjnych nad ustawami, które mogłyby powodować zmniejszenie produkcji rolnej a przez to zachwiania bezpieczeństwa żywnościowego kraju.
– Ratujemy się przed biedą, ale trudne lata przed nami. Wtedy będzie trzeba zacisnąć pasa. Rolnicy są ludźmi świadomymi, nie wyciągają ręki po nie swoje. Zaciśnięcie pasa, wspólne przetrwanie trudnych czasów z rolnikami jest możliwe wtedy, jeżeli mają oni zaufanie do tych, którzy nimi kierują. To zaufanie legło w gruzach - mówi były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski w kontekście działań partii rządzącej ws. tzw. piątki dla zwierząt.
- W związku z medialną informacją, że jednym z obszarów, którymi ma zająć się Rada Konsultacyjna powołana przy Ogólnopolskim Strajku Kobiet, są prawa zwierząt, apeluję aby w procesie tym nie niszczyć miejsc pracy. My Kobiety Wiejskie, identyfikując się z innymi polskimi kobietami, poparłyśmy Strajk Kobiet uczestnicząc w marszach i w zdecydowany sposób opowiedziałyśmy się po stronie praw człowieka wydając „Oświadczenie przeciwko przemocy i piekłu kobiet”. Dlatego też stanowczo sprzeciwiamy się dalszemu skłócaniu społeczeństwa i dzieleniu polskich kobiet na te ze wsi i z miasta – czytamy w oświadczeniu Rady ds. Kobiet i Rodzin Wiejskich działającej przy Dolnośląskiej Izbie Rolniczej.
Policjanci sierpeckiej drogówki zatrzymali nietrzeźwego mężczyznę, który kierując ciągnikiem rolniczym uderzył w słup linii telekomunikacyjnej. W wyniku uderzenia słup pochylił się, a przewody wisiały nisko nad jezdnią trasy K10, uniemożliwiając przejazd innym samochodom. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, ciągnik nadal był uruchomiony, pracował w nim napęd, a koła kręciły się.
Dzisiaj rano w radiowej Jedynce minister rolnictwa Grzegorz Puda mówił m.in. o kolejnym podejściu do podjęcia ustawy o ochronie zwierząt. Jak zapowiedział, nowa wersja projektu jest trakcie przygotowywań. Potwierdził, iż będzie to projekt poselski. - Ustawa dotyczyła ochrony zwierząt i połączymy ją z ustawą o Inspekcji ochrony zwierząt. Będzie to szeroka ustawa zapewniająca dobrostan zwierząt – mówi enigmatycznie szef resortu rolnictwa.
- No i już wiemy, że trwają pracę nad Piątką dla zwierząt wydanie drugie. Ale czy wydanie poprawione? Mam co do tego duże wątpliwości. Zwłaszcza gdy słyszę uzasadnienie wprowadzenia zakazu uboju religijnego bydła. Wnioskodawcy po raz kolejny popełniają ten sam błąd: brak konsultacji z organizacjami rolniczymi, których ten zakaz dotknie. A dotknie ponad 350 tysięcy gospodarstw rolnych oraz kilkadziesiąt ubojni, z certyfikatem halal i koszer – przypomina Jacek Zarzecki, prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
Pod Sejmem i na Nowogrodzkiej rozbłysły hasła przypominające posłom o złożonych obietnicach. Chodzi o ustawę o ochronie zwierząt, tzw. „piątkę”, która trafiła do sejmowej zamrażarki. Na przygotowanych przez Fundację Viva hologramach można zobaczyć m.in. Jarosława Kaczyńskiego z norką i zdjęcie lisa z fermy futrzarskiej.
Na terenie Nadleśnictwa Złoczew nieznani sprawcy wyrzucili odpady, które były przewożone prawdopodobnie dwoma tirami. To folia do przykrywania upraw. Leśnicy szukają sprawcy, bądź sprawców zaśmiecenia lasu w pobliżu wsi Grójec Wielki (woj. łódzkie). Bele zużytej folii wyrzucono na drogę w nocy z piątku na sobotę (30-31 października). Sprawą zajęła się już także policja.
W minioną niedzielę dyżurny opolskiej jednostki przed 21.00 został powiadomiony o tym, że nieznany sprawca postrzelił z broni chłopca, który wraz ze znajomymi przebywał w pobliskim sadzie w Kluczkowicach (woj. lubelskie). Z policyjnych ustaleń wynika, że do zdarzenia doszło gdy grupa 3 nastolatków mieszkających w miejscowym internacie poszła do szkolnego sadu zerwać sobie jabłka.
Jak informuje Interia, PiS jest zagrożony utratą większości parlamentarnej. Dziennikarze portalu podali, że Jan Krzysztof Ardanowski wraz z grupą innych przeciwników nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt chce założyć swoje koło poselskie. - Szefostwo musi pójść po rozum do głowy.Jeżeli dojdzie do utraty większości w Sejmie, winne będzie tylko i wyłącznie kierownictwo PiS – mówi Interii były minister rolnictwa.