Ogłaszając wczoraj tzw. „piątkę dla zwierząt”, prezes Prawa i Sprawiedliwości otworzył istną puszkę Pandory. Jego partia być może zyskała sympatię wśród „obrońców praw zwierząt”, ale zasiała sporą dozę niepokoju w środowisku rolniczym. Hodowcy zwierząt gospodarskich obawiają się, że po zakazie hodowli zwierząt futerkowych i ograniczeniu uboju rytualnego, kolejnym krokiem władzy może być likwidacja lub znaczne ograniczenie hodowli świń, bydła czy drobiu.
- W Polsce trzeba wprowadzić nowy porządek prawny, jeśli chodzi o ochronę zwierząt - powiedział podczas wczorajszej konferencji prasowej prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński (więcej na ten temat pisaliśmy tutaj – kliknij). Zapowiedź m.in. zakazu hodowli zwierząt futerkowych i ograniczenia uboju rytualnego oraz zwiększenia kompetencji organizacji prozwięrzęcych, spowodowało iż w mediach społecznościowych zawrzało. Postanowiliśmy z grubsza przyjrzeć się komentarzom środowiska rolniczego (i nie tylko), które zostały opublikowane na Twitterze:
Dziś Święto Matki Bożej Siewnej, a @pisorgpl właśnie zasiał #PiatkaDlaZwierzat niepewność wśród rolników. Zapewne to ziarno zakiełkuje i wyda plon przy następnych wyborach.
— Mariusz Gesek 🇵🇱🐄🐂 (@mariuszbonkowo) September 8, 2020
Po co się rozdrabniać, rozdajcie broń "organizacjom", niech strzelają w potylicę każdemu, jeśli uznają to za stosowne.
— Marcin Tarka (@MarcinTarka) September 8, 2020
Dzisiaj przyzwalacie na odbieranie zwierząt, może od ręki niech mają też uprawnienia do odbierania dzieci? :)
A i jeszcze eutanazja starszych posiadaczy zwierząt https://t.co/OK6INfjol7
Później już tylko " cyk" zakazać hodowli krów, kur, świn, kaczek I zbudujemy nowy lepszy świat. #potwierdzoneinfo https://t.co/KeYdQN932c
— Łukasz🚜🌾 (@LukaszP85) September 8, 2020
Nóż do uboju rytualnego jest tak ostry, że cięcie nim nie powoduje bólu (niczym przy zacięciu żyletką). Odcięcie dopływu krwi do mózgu wywołuje natychmiastowy spadek ciśnienia krwi, a tym samym natychmiastową utratę przytomności. Zwierzę nie cierpi.#PiatkaDlaZwierzat
— dr Krystian Kleist (@YrakiwYnolapan) September 8, 2020
Zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce klasycznie spowoduje przeniesienie całej branży i jej dochodów do kraju, który takiego zakazu nie ma. #PiątkaDlaZwierząt
— Piotr Drzewiński (@DrzewinskiPiotr) September 8, 2020
Dziś Szymek z uśmiecham idzie z samego rana pomagać tacie przy świnkach.
— KulaFarmer (@Kula75346782) September 9, 2020
Patrzą na to co się wyprawia cisną się na usta słowa "spieszmy się pracować przy hodowli którą tak łatwo chcą nam zakazać" pic.twitter.com/Bnl80A4UcU
Rok temu przebierańcy, tj. obrońcy zwierząt odebrali moju sąsiadowi szczeniaka (3 psy inne zostały). U nas kąskiem był Rex, bo...miał 3 kupy na wybiegu, ale po straszniu więcej się nie pokazali. Dziś @pisorgpl chce dawać pseudoorganizacjom więcej praw! No comment! pic.twitter.com/vXJGd7z7uC
— Michał N (@RolnikN) September 8, 2020
W Holandii też miały być tylko norki, a teraz za resztę rolnictwa się biorą, z tą różnicą, że ich stać na takie dziwactwa i solidne odszkodowania płacą
— Piotr Oreńczak (@Predatorgun) September 8, 2020
A nie trzeba wystrzelac ptakow drapieznych aby skonczyc z okrucienstwem?
— Jerzy Wierzbicki (@WierzbickiJerzy) September 9, 2020
A potem wyeliminowac inne zwierzeta potencjalnie drapiezne ?
Aby wreszcie zapanowal pokój i milosc...
"Społeczna kontrola ochrony zwierząt"
— Jerzy Wierzbicki (@WierzbickiJerzy) September 9, 2020
Idea słuszna, ale...
Czy zapisy projektu ustawy wzmocnią kontrolę społeczną czy może sankcjonują możliwości prowadzenia egzekucji przez samozwańczych społecznych "inspektorów" na podstawie ich mniemania ?@jkardanowski @TelusBiuro
Mówiąc wprost - forsowanie tego, zwłaszcza w obecnej sytuacji gospodarczej, to zdrada polskiej ekonomicznej racji stanu. I pójście ręka w rękę z Sylwią Spurek. https://t.co/q60L5D1Sk1
— Łukasz Warzecha (@lkwarzecha) September 8, 2020