Holenderski eksport tuczników zmniejszył się o prawie 45% ze względu na znaczny spadek dostaw do Niemiec. Taka tendencja, choć już na zdecydowanie mniejszą skalę, dotyczy również Hiszpanii i Włoch. Holenderski eksport żywca zwiększył jednak swój wolumen dostaw do Polski. W pierwszym kwartale br. nastąpił ponad trzykrotny wzrost (r/r) wysyłek świń rzeźnych do naszego kraju.
Według danych statystycznych RVO, w ciągu pierwszych 3 miesięcy tego roku holenderski eksport tuczników znacznie spadł z 366 173 sztuk w pierwszym kwartale 2020 roku do 202 455 sztuk, co stanowi spadek o 44,7%.
Przyczyną tego regresu są ograniczone dostawy do Niemiec, głównego odbiorcy holenderskiej wieprzowiny, które stanowiły 90% całkowitej liczby tuczników wyeksportowanych przez Holandię w 2020 roku. W pierwszym kwartale br. dostawy do Niemiec spadły o 49% z 353 622 sztuk w pierwszym kwartale 2020 roku do obecnych 180 406 sztuk. Dodajmy, że jeszcze w pierwszym kwartale 2016 r. Holendrzy eksportowali do Niemiec 841 199 tuczników.
Duży wzrost dostaw tuczników nastąpił w przypadku eksportu do Polski. W pierwszym kwartale br. do naszego kraju ściągnięto z Holandii 2425 świń gotowych do uboju, podczas gdy w analogicznym okresie ubiegłego roku było to 695 sztuk. W pierwszych trzech miesiącach 2019 r. do Polski nie sprowadzono z Holandii ani jednego tucznika. W podobnych okresach 2018, 2017 i 2016 było to odpowiednio: 460, 921 i 1110.
Największy wzrost dostaw holenderskich świń rzeźnych odnotowano w przypadku eksportu do Belgii i Luksemburga (łącznie), gdzie wysłano w pierwszym kwartale br. 12 547 sztuk, podczas gdy w tym samym okresie 2020 r. było to 695 szt.