Trzoda chlewna

Jeśli ktoś myślał, że przed dwoma tygodniami Duńczycy osiągnęli swoje cenowe maksimum sprzedażowe na warchlaku - grubo się pomylił, bowiem czwartkowe notowania po tygodniu stabilizacji podskoczyły o kolejne + 10 koron, czyli o około 6,00 zł na sztuce w wadze 30 kg.

Na rynku niemieckim od początku br. za każdym razem kiedy producenci próbują podnieść cenę z powodu małej podaży żywca natrafiają na duży sprzeciw ze strony branży przetwórczej. W ubiegłym tygodniu (T05) mieliśmy kolejny zwrot w notowaniach i obniżenie ceny o 5 eurocentów/kg. Po obniżkach w ubiegłym tygodniu w Niemczech cena spadła również w Polsce o od 10 do 20 gr/kg.

Już od kilku tygodni powtarzamy co tydzień, że Duńczycy nie zwracają uwagi na to, co z cenami świń robią Niemcy i uparcie tkwią przy ustanowionej jeszcze w grudniu stawce.

Według danych Komisji Europejskiej, w ciągu pierwszych jedenastu miesięcy 2016 r. UE wyeksportowała na rynki krajów trzecich prawie 3,7 mln ton żywca, mięsa, podrobów i przetworów wieprzowych (w wadze produktu) – o jedną czwartą więcej niż w tym samym okresie 2015 r.

Można się zastanawiać, po co VEZG, bez jasnych przesłanek płynących z rynku, zmienia cenę tuczników, ale trzeba przyznać, że ta huśtawka odbija się szerokim echem - także po naszej stronie Odry.  Wszyscy związani z rynkiem świń w środowe popołudnie czekają z niecierpliwością, co wydarzy się w Niemczech. 

Pismem z dnia 8/12/2016 roku KZP-PTCH wnioskował do Ministra Środowiska o dopuszczenie urządzeń optycznych noktowizyjnych do wykonywania odstrzałów w rejonach występowania chorób zwierzyny oraz polowań redukcyjnych populacji zwierzyny łownej. Chodziło nam o możliwość zastosowania wyjątkowych środków w przypadku wystąpienia sytuacji wyjątkowej jaką jest choroba ASF.

W dniu 07 lutego 2017 roku na niemieckiej licytacji ISW wystawiono do sprzedaży 2676 tuczników w 17 partiach.

Co tu dużo mówić, dzisiejsze stawki rynkowe powróciły do stanu sprzed 2 tygodni, kiedy w Niemczech tak jak i dzisiaj obowiązywała cena 1,52 euro za kilogram E klasy na wbc.

Niemiecki rząd jest pod ciągłą presją wprowadzania coraz bardziej restrykcyjnych przepisów dotyczących dobrostanu zwierząt. Tocząca się publiczna debata została wywołana przez organizacje pozarządowe, ochrony środowiska i opozycję parlamentarną. W odpowiedzi na stawiane postulaty rząd niemiecki wyszedł z inicjatywą dobrowolnego wprowadzenia systemu znakowania mięsa pochodzącego z gospodarstw o podwyższonym standardzie dobrostanu zwierząt.

W poprzednim tygodniu (T4) wzrostowy trend cenowy charakteryzował większość krajów unijnych. W Niemczech jednak zapanowało duże zamieszanie, gdyż niektóre ubojnie nie zgodziły się na wzrost ceny o 5 centów i stosowały wewnętrzne cenniki. Podaż żywca w krajach UE jest ledwie wystarczająca na bieżące pokrycie zapotrzebowania ubojni. Może to być spowodowane niskimi temperaturami, które występują w Europie. Z powodu mniejszej liczby tuczników na rynku cena została podniesiona o 1-3 centy w stosunku do ubiegłego tygodnia w większości krajów unijnych. Wyjątek stanowi Dania, która utrzymała cenę tuczników w T4.

W dniu 03 lutego 2017 roku na niemieckiej licytacji ISW wystawiono do sprzedaży 1785 tuczników w 12 partiach.

Projekt rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie szczegółowych wymagań weterynaryjnych dla prowadzenia działalności w zakresie utrzymywania zwierząt gospodarskich, w celu umieszczenia na rynku tych zwierząt lub produktów pochodzących z tych zwierząt lub od tych zwierząt, rozszerza listę niezbędnych do spełnienia wymagań weterynaryjnych w gospodarstwie o wymagania mające wpływ na zabezpieczenie gospodarstw przed wprowadzeniem na ich teren choroby zakaźnej zwierząt oraz na ograniczenie ewentualnego rozprzestrzenienia się jej z danego gospodarstwa.

Tym razem planujący w najbliższych dniach zakup prosiaka mogą odetchnąć z ulgą, bowiem duńczycy pozostawili swoje cenniki sprzedaży bez zmian zarówno w przypadku PRRS negatywny, jak i PRRS pozytywny oraz konwencjonalny.

Podczas gdy Niemcy podnoszą i obniżają cenę świń, na duńskim rynku stawka za trzodę chlewną ani drgnie.

Główny Lekarz Weterynarii informuje o potwierdzeniu wystąpienia sto osiemdziesiątego siódmego,  sto osiemdziesiątego ósmego, sto osiemdziesiątego dziewiątego, sto dziewięćdziesiątego,  sto dziewięćdziesiątego pierwszego,  sto dziewięćdziesiątego drugiego, sto dziewięćdziesiątego trzeciego, sto dziewięćdziesiątego czwartego, sto dziewięćdziesiątego piątego,  sto dziewięćdziesiątego szóstego,  sto dziewięćdziesiątego siódmego i  sto dziewięćdziesiątego ósmego przypadku afrykańskiego pomoru świń (ASF) u dzików na terytorium Polski.

Trzodziarze z niepokojem patrzą na to, co robią związkowcy za Odrą. Mała giełda wprowadza duże zamieszanie pomiędzy polskimi ubojniami i hodowcami. Wszyscy czekają, jaką stawkę ustali VEZG. Jedni na drugich patrzą jak na wrogów, a to nie może przełożyć się na poprawę sytuacji. Obecnie nie można mówić nawet o granicy opłacalności, ponieważ w tej chwili do chowu świń gospodarz po prostu dokłada i każda obniżka powoduje, że dokłada więcej.

Niezrozumiałe jest różne podejście w zwalczaniu wirusa ptasiej grypy i ASF. W przypadku ptasiej grypy, gdy choroba wystąpi u zwierząt wolnożyjących jest taktowana oddzielnie od ognisk występujących u zwierząt domowych. Ma to zasadniczy wpływ na wprowadzane restrykcje i ograniczenia. Mianowicie wystąpienie choroby ptasiej grypy u ptaków wolnożyjących nie wywołuje ograniczeń w handlu drobiem domowym.

W odpowiedzi na przedstawiony do zaopiniowania projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie realizacji przez Agencję Rynku Rolnego zadań związanych z ustanowieniem nadzwyczajnej pomocy dostosowawczej dla producentów mleka i rolników w innych sektorach hodowlanych, samorząd rolniczy przedstawił w dniu 27 stycznia 2017 r. swoją opinię.

W dniu 31 stycznia 2017 roku na niemieckiej licytacji ISW wystawiono do sprzedaży 2455 tuczników w 18 partiach.

Najlepiej sytuację na rynku zobrazował właściciel jednego z większych przedsiębiorstw skupujących tucznika w kraju.