Jak podają analitycy BGŻ BNP Paribas, zmiany w imporcie z Brazylii istotnie wpłynęły na wyniki handlu drobiem z Polski – eksport zwiększyliśmy do tych krajów, dla których kraj z Ameryki Południowej był ważnym dostawcą drobiu.
Kazachstan zabronił importu drobiu i produktów drobiarskich z 36 rosyjskich ferm i zakładów. Jako przyczynę blokady władze kazachskie podały wykrycie wirusa grypy ptaków w rosyjskich regionach, których stolicami są Kursk, Penza oraz Samara.
Raportowane przez portal CenyRolnicze.pl wartości skupu kurcząt rzeźnych na dobre zadomowiły się powyżej poziomu 3,70 zł/kg. Może rozczarowujemy brakiem zmienności w naszych komentarzach, ale nadal sądzimy, że rynek dopiero się rozgrzewa i tego lata zobaczymy zdecydowanie wyższe poziomy.
W dzisiejszych notowaniach cen skupu kurcząt rzeźnych portalu CenyRolnicze.pl widać, że coraz więcej ubojni wystawia cenę 3,80 zł/kg. Z drugiej strony nieliczne zakłady utrzymują poziom 3,60 zł/kg.
Zgodnie z przewidywaniami analityków Brazylia przestraszyła się procesu z Unią Europejską przed WTO (spekuluje się, że przedmiotem obaw brazylijskich drobiarzy jest wydobycie na swiatło dzienne skali zaniedbań sanitarnych jakie miały miejsce w tym kraju) i próbuje „dogadać” się z UE. W tym kontekście wielu komentatorów wskazuje na istotną zmianę retoryki brazylijskiego ministra odpowiedzialnego za rolnictwo, Blario Maggi.
Wolnorynkowe ceny skupu kurcząt rzeźnych stoją w miejscu od kilku dni. Nie rosną, ale nie chcą także spadać. Taka sytuacja jest wynikiem ścierania się dwóch przeciwstawnych, bardzo silnych tendencji.
Od kilku tygodni prognozujemy zwyżkę cen na rynku. Nasze nastawienie jest niezmienne. Nadal obstawiamy, że kurczęta rzeźne będą w skupie drożały. Najważniejsze tego powody wiążą się z sytuacją w handlu międzynarodowym. Jednak, ze względu na to, że fundamentalnie niewiele się zmieniło warto popatrzeć na techniczną stronę rynku.
W zeszłym tygodniu chińskie władze weterynaryjne przekazały długo wyczekiwany projekt znowelizowanego protokołu bilateralnego pomiędzy Polską a Chinami, dotyczącego mięsa drobiowego. Bez wątpienia krok ten, przybliżający polski drób do powrotu na rynek Państwa Środka, jest następstwem intensywnych działań administracji rządowej, wspieranej przez Krajową Radę Drobiarstwa – Izbę Gospodarczą (KRD-IG).
Zmiany cen na rynku są niewielkie i – naszym zdaniem – wynikają raczej z przypadku niż z pojawienia się jakichkolwiek nowych czynników mogących zmienić warunki rynkowe. Z rzeczy, o których warto pamiętać w kontekście przyszłych ruchów cenowych w skupie kurcząt rzeźnych są dwie informacje z ostatnich dni. Obie dotyczą Brazylii.
Obecna umowa sanitarna dotycząca dostaw mięsa drobiowego z Brazylii do Arabii Saudyjskiej oraz do Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma obowiązywać do końca tego miesiąca. Porozumienie jest wynikiem intensywnych starań Brazylijczyków, którzy są obecnie w trakcie renegocjacji umów ze swoimi bliskowschodnimi kontrahentami.
Chińscy importerzy drobiu od kilku dni są zobowiązaniu do składania depozytu w wysokości od 18,8 procent do 38,4 procent, jeśli kupują produkty brazylijskie. Depozyt obejmuje produkty dostarczane przez największych eksporterów JBS i BRF i został wprowadzony w życie 9 czerwca.
Dzisiejsze notowania cen skupu kurcząt rzeźnych zebrane przez portal CenyRolnicze.pl nie pokazują żadnych istotnych zmian na rynku. W krótkim terminie nadal zdecydowanie bardziej prawdopodobne jest to, że ceny będą rosły niż to, że będą spadały. To prawdopodobieństwo jest jeszcze większe w średnim terminie.
Irlandzki gigant drobiarski - Moy Park - ogłosił, że jego globalne zdolności produkcyjne po raz pierwszy w 75 - letniej historii przekroczyły sześć milionów przetwarzanych ptaków na tydzień. Irlandzka grupa zwiększyła tym samym swoją produkcję o 20 procent w ciągu ostatnich trzech lat.
W ostatnich dniach w Pekinie trwały amerykańsko-chińskie rozmowy na wysokim szczeblu dotyczące rolnictwa. Najważniejszym punktem w spisie spraw do załatwienia, który przywiozła ze sobą delegacja amerykańska było otwarcie rynku chińskiego dla dostaw surowego mięsa drobiowego z USA. Fiasko tych negocjacji mogłoby dla polskiego drobiu uchylić furtkę na rynek chiński, który niedawno otworzył się na mięso z Tajlandii i Białorusi.
Rynek robi się nudny i jeszcze długo taki powinien być. Jeśli nie zdarzy się nic nieprzewidzianego to ceny będą rosły, a jedynymi znakami zapytania będzie poziom aprecjacji w poszczególnych dniach i tygodniach. „Nuda" na rynku służy jednak wszystkim.
Jak poinformował KIPDiP, brazylijskie drobiarstwo powoli wznawia normalne funkcjonowanie. W piątek, 1 czerwca, w nocy polskiego czasu kierowcy ciężarówek wznowili pracę i zaprzestali blokad dróg.