W południowo-zachodniej Polsce rozpoczęły się małe żniwa. Jęczmień ozimy jest koszony w niektórych obszarach województw opolskiego, dolnośląskiego i lubuskiego, a także na południu Wielkopolski.
– Za węgiel muszę zapłacić już 3000 zł za tonę. Owies mogę sprzedać za 1200 – 1300, pszenicę najwyżej za 1800 złotych za tonę. Chyba jasne jest, czym bardziej opłaca się palić w piecu? – pyta retorycznie jeden z rolników, który dodaje, iż za węgiel musi zapłacić, a na spalonym zbożu co prawda nie zarobi, ale za to będzie miał ciepło.
Wysokie ceny paliw i energii elektrycznej hamują dalsze obniżki cen stali. Niemniej w ostatnim czasie stal "oddała" większość wzrostów i obecnie ceny produktów stalowych są niewiele powyżej poziomów sprzed konfliktu na Ukrainie. Dla rolników ceny stali są bardzo ważne, ze względu na wykorzystanie tego materiału do budowy silosów czy magazynów.
Ceny wapna nawozowego w tym roku wzrosły o ok. 30%. Warto jednak wysłać wiele zapytań ofertowych do dystrybutorów, ponieważ ceny mogą różnić się po kilkanaście złotych za tonę. Handlowcy oferują też tańsze alternatywy.
Nie data widniejąca na stemplu pocztowym, a data wpływu wniosku o dopłatę do zakupionych nawozów jest kluczowa w procesie naboru wniosku w tym programie. Ze względu na prace polowe wielu rolników wysyłało wnioski na ostatnią chwilę, poprzez co nie otrzymają należnych im pieniędzy. Samorząd rolniczy próbował interweniować w tej sprawie, ale urzędnicza machina jest w tym przypadku bezwzględna.
Ministerstwo klimatu i środowiska informuje, że finalizowany jest etap II uzgodnień międzyresortowych projektu ustawy o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej. Aktualnie został ustalony termin wejścia w życie ustawy na dzień 1 stycznia 2023 r.
Sąd Rejonowy Lublin-Wschód w Lublinie z siedzibą w Świdniku II Wydział Karny, wydał postanowienie w sprawie o sygnaturze akt II W 418/22, w którym umorzył postępowanie wobec rolnika z terenu województwa lubelskiego, który w porze nocnej (od północy do około pierwszej w nocy) kosił kombajnem zboże oraz kukurydzę.
Z terenu gospodarstwa rolnego w Starym Lesie (powiat nyski, woj. opolskie) uciekły byki mięsnej rasy „limousine”, które przemieściły się w okolice Szybowic, Niemysłowic i Mieszkowic w powiecie prudnickim. Lokalne władze ostrzegają, że zwierzęta mogą być niebezpieczne.
- Stwierdzamy, że odnotowano duże niedobory wody na dużym obszarze kraju dla roślin uprawnych, wynoszące od -50 do -179 mm. Panujące warunki pogodowe obecnej wiosny z uwagi na wysokie usłonecznienie oraz dużą prędkość wiatru sprawiły, że straty plonów z powodu deficytu wody wystąpiły w 14 województwach. Nie odnotowano ich jedynie w województwie małopolskim i podkarpackim – czytamy w pierwszym tegorocznym raporcie IUNG-PIB.
Tradycje spółdzielcze w Polsce sięgają jeszcze czasów zaborów. Do II Wojny Światowej przodowaliśmy w dziedzinie zakładania i prowadzenia spółdzielni w Europie, jednakże okres komunizmu doszczętnie zniszczył to dziedzictwo. Dziś zaledwie kilkanaście procent gospodarstw w naszym kraju funkcjonuje w ramach formuły spółdzielczej, podczas gdy na zachodzie Europy wskaźnik ten wynosi często powyżej 90 procent. Daje to zachodnim spółdzielniom przewagę konkurencyjną i zapewnia stabilność produkcji zbytu towarów.
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył przeszło 2 mln zł kary na spółkę Cefetra Polska – jedną z największych firm na polskim rynku handlu zbożem. Przedsiębiorca wymagał od rolników całości zakontraktowanych dostaw, także wówczas gdy wystąpiły niezależne od nich okoliczności, np. susza lub inny przypadek siły wyższej, uniemożliwiający realizację dostaw przez rolnika. Taka praktyka stanowi nieuczciwe wykorzystywanie przewagi kontraktowej.
W opinii polskich rolników i hodowców, zwrot akcyzy w wysokości 1 zł do litra paliwa rolniczego w pewnym stopniu niweluje negatywny wpływ obecnie obserwowanego wzrostu kosztów produkcji rolnej, jednak nie przyczyni się w dostatecznym stopniu do uniknięcia zapaści finansowej wielu gospodarstw rodzinnych.
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa udostępni w formie użyczenia rolnikom i byłym pracownikom ppgr nierozdysponowane działki znajdujące się w Zasobie Własności Rolnej Skarbu Państwa.
Dolnośląska Izba Rolnicza zwróciła się do ministra rolnictwa z wnioskiem o zmiany przepisów w kwestii nierównego traktowania rolników indywidualnych przy kierowaniu pomocy finansowej dla ich gospodarstw.
Dolnośląska Izba Rolnicza wnioskuje o ujęcie w definicji rolnika aktywnego zapisu obligującego każdego rolnika składającego wniosek o przyznanie płatności na dany rok do złożenia oświadczenia następującej treści: „działki rolne zgłoszone we wniosku nie są wydzierżawiane lub użyczane innym rolnikom do prowadzenia działalności rolniczej w roku, na który składany jest wniosek”.
Czy gospodarstwo przekazane przez rolnika następcy, który pozostaje we wspólności majątkowej małżeńskiej, wchodzi do majątku wspólnego małżonków, czy do jego majątku odrębnego? Rzecznik Praw Obywatelskich chce, aby na takie pytanie odpowiedział powiększony skład Sądu Najwyższego.
Izba Rolnicza w Opolu jest zaniepokojona coraz częstszymi konfliktami między „nowymi” mieszkańcami wsi a rolnikami. Wiele osób, które wyprowadzają się z miasta na tereny wiejskie, utrudniają rolnikom działalność, skarżąc się na hałas, zapach i zapylenie. Izba zgłosiła w tej sprawie wniosek do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chce wprowadzenia regulacji prawnych uniemożliwiających ograniczanie działalności rolniczej.
- W opinii polskich rolników i hodowców zwrot akcyzy w wysokości 1 zł do litra paliwa rolniczego w pewnym stopniu niweluje negatywny wpływ obecnie obserwowanego wzrostu kosztów produkcji rolnej, jednak nie przyczyni się w dostatecznym stopniu do uniknięcia zapaści finansowej wielu gospodarstw rodzinnych, które jak wiemy, stanowią trzon polskiego rolnictwa – twierdzi Jacek Zarzecki – prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego.
– Jesteśmy w stanie zabezpieczyć obywateli żywnościowo, jesteśmy w stanie zabezpieczyć uchodźców, którzy przybywają do naszego kraju z Ukrainy – podkreśla wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk. - Infantylne komunikaty ministerstwa nie zaczarują coraz gorszej sytuacji. Bezpieczeństwo żywnościowe trzeba budować każdego dnia, a nie tylko o nim gadać – uważa Michał Kołodziejczak z Agro Unii.
- A teraz wyobraźcie sobie prawo własności gruntu powiązane z prawem do polowania (zwierzyna dzika przynależna do gruntu). Mamy w kraju 1 300 000 gospodarstw rolnych razy średnio 2 sztuki broni. Ponad 2 mln osób, które wiedzą jak tą bronią się posługiwać – pisze w mediach społecznościowych jeden z działaczy Solidarności RI, który włącza się w dyskusję o dostępności do broni palnej w Polsce.