Jęczmień ozimy na najsłabszych glebach zaczyna załamywać kłosy i najprawdopodobniej w przeciągu bieżącego tygodnia na polach w lubuskim pojawią się liczniej kombajny.
Najbardziej niecierpliwi rolnicy albo tacy, którym skończyła się pasza dla zwierząt spróbowali swoich sił już dziś, tj. 3 lipca br.
Na polach nieopodal Babimostu (województwo lubuskie) udało się wymłócić kilka przejazdów i od razu sprasować słomę w bele. Jak widać na przedstawionych fotografiach, jeszcze nie całe zboże okazało się gotowe, ale "ciśnienie żniwne" wśród okolicznych gospodarzy niewątpliwie wzrosło.
Oby były to żniwa obfite i z dobrą pogodą, które wynagrodzą rolnikom niskie ceny skupu przy niespotykanych od lat ogromnych (wręcz zaporowych) kosztach produkcji. Wielu gospodarzy - realistów ma nadzieję "nie dołożyć" do interesu w tym roku. Zysków spodziewają się albo hurra-optymiści, gospodarujący na najlepszych glebach albo ci, którzy po prostu nie liczą kosztów.
Loading comments...