Z gospodarstwa

Dzika przyroda, zachwycające krajobrazy, rozkwit turystyki i rolnictwo ekstensywne – tak dzisiaj wygląda rzeczywistość mieszkańców wsi w gminie Krynki. Niewątpliwe walory przyrodnicze i kulturowe są jednak zagrożone. Od kilku lat mieszkańcy zmagają się z planami budowy kolejnych inwestycji, które nieodwracalnie wpłynęłyby na krajobraz, ale też na codzienne funkcjonowanie społeczności. Tym razem inwestorzy zaplanowali budowę kurników przemysłowych. 

Przed kilkoma dniami opublikowaliśmy opinię jednego z rolników z powiatu piotrkowskiego, który nie może się pogodzić z przepisami, które eliminują z chlewni jaskółki i inne gatunki pożytecznych w gospodarstwie ptaków. W naszym składzie redakcyjnym mamy wytrawnego fachowca, dyrektora Instytutu Zoologi w Poznaniu, który jednoznacznie stwierdza, że likwidacja gniazd jaskółek i jerzyków nie ma sensu. - W wielu krajach czyni się wielkie i kosztowne starania, by gatunki te wręcz przywabiać na farmy – do obór, chlewów, kurników czy owczarni – stwierdza naukowiec. 

- Są gospodarstwa, które nie stosują żadnej chemii na owady i nie mają problemu z muchami, bo mają jaskółkę i czyżyka. Tymczasem inspekcja weterynaryjna, w ramach stosowania zasad bioasekuracji, nakazuje zakładanie siatek na otwory wentylacyjne, gdzie często znajdują się gniazda tych ptaków. Jeśli tych siatek tam nie ma, to rolnik ma przechlapane. Czy faktycznie ta jaskółka stanowi zagrożenie rozwleczenia ASF, czy też może mucha, która jest eliminowana przez ten gatunek ptaka? - pyta w rozmowie z naszą redakcją rolnik z woj. łódzkiego. 

- Prognozy hydrologiczne nie są optymistyczne. Jest to jedna z najgorszych sytuacji w historii pomiarów hydrologicznych w kraju. 42 stacje mierzące przepływ wód w rzekach, na 500 istniejących, odnotowały stan poniżej normy. W zeszłym roku było ich ok. 10 - poinformował rzecznik prasowy Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, Grzegorz Walijewski. Prognozy na maj wyglądają katastrofalnie. 

Czy rolnik na kwarantannie spowodowanej epidemią koronawirusa może zajmować się zwierzętami i pracami w polu? Minister rolnictwa twierdzi, że tak, a jednocześnie wytyczne Głównego Lekarza Weterynarii stanowczo tego zabraniają.

Do 11 kwietnia myśliwi nie mogą organizować w lesie polowań ani – tak jak każdy inny obywatel – nawet przebywać w lasach. Mogą natomiast organizować polowania indywidualne na polach rolników, gdzie zwierzyny łownej nie brakuje. 

Wielkopolska Izba Rolnicza poinformowała ministra rolnictwa o praktykach stosowanych przez niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe, skutkujących odmową wypłaty odszkodowania za uszkodzenie roślin, będące skutkiem wystąpienia w ostatnim czasie niskich temperatur powietrza. Zdaniem samorządu rolniczego, decyzje ubezpieczycieli wskazują na niewłaściwe stosowanie definicji ujemnych skutków przezimowania. W opinii WIR minister powinien zdyscyplinować towarzystwa ubezpieczeniowe, które każdego roku z budżetu pobierają 500 mln zł dopłat z budżetu państwa na polisy rolników. 

Około 5,5 kg – tyle waży najnowszy znajdujący się w hrubieszowskim Muzeum „zabytek”. Tak naprawdę składa się on z 1753 elementów – srebrnych monet (denarów) pochodzących z I i II wieku po Chrystusie. Bez wątpienia to największy skarb z okresu rzymskiego na Lubelszczyźnie i jeden z największych znalezionych dotychczas w Polsce. Odkryty został przypadkowo w ubiegłym roku. Intensywne prace rolne, które doprowadziły do jego odsłonięcia na powierzchni, w ciągu kolejnych kilku lat mogłyby również doprowadzić do dalszych zniszczeń i całkowitego rozproszenia tego depozytu. 

Zamknięte granice państw z powodu epidemii koronawirusa to problem dla rolników, którzy posiadają lub dzierżawią na terenie sąsiedniego kraju pola uprawne. Samorządy rolnicze domagają się umożliwienia gospodarzom uprawy ziemi i szybkie wprowadzenie mechanizmów pozwalających na dokonanie pilnych zabiegów agrotechnicznych.

W związku z ogłoszonym w Polsce stanem epidemii oraz zaleceniami rządu i służb sanitarnych dotyczących rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2 - „koronawirusa”, aby skutecznie chronić zdrowie beneficjentów ARiMR i jej pracowników podjęto decyzję o zawieszeniu realizacji czynności kontrolnych na miejscu (w przypadku gdy kontrola związana jest z koniecznością współudziału / obecności beneficjenta podczas wykonywania czynności kontrolnych). Zawieszenie realizacji czynności kontrolnych na miejscu ustanowiono na chwilę obecną do końca marca.

- Zwierzęta gospodarskie wymagają codziennej obecności i opieki, w związku z czym, w tej trudnej i wyjątkowej sytuacji należałoby wypracować rozwiązania, które pomogą przetrwać rolnikom i zabezpieczyć ich zwierzęta przed głodem i brakiem opieki – czytamy w kolejnym wystąpieniu samorządu rolniczym, w którym nawołuje się rząd do przyjęcia procedur w przypadku zachorowania rolnika na COVID-19. 

Ze względu na przestarzałe przepisy prawa i wytyczne w zakresie projektowania dróg, zarząd Lubelskiej Izby Rolniczej apeluje do ministra transportu i gospodarski morskiej o podjęcie działań zmierzających do nowelizacji rozporządzenia w sprawie warunków technicznych jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. Obowiązujące przepisy ograniczają możliwość wybudowania szerszego zjazdu i są dostosowane do czasów, gdy sprzęt rolniczy był zdecydowanie mniejszy, a potrzeby rolników były inne.

W związku z zagrożeniem, w wymiarach zdrowotnym i gospodarczym, jakie niesie ze sobą pandemia koronawirusa w rolnictwie, NSZZ RI "Solidarność" na Pomorzu Zachodnim uruchamia działanie „Bądźmy solidarni”.

Zapowiada się rewolucja w szacowaniu strat spowodowanych przez suszę i inne klęski żywiołowe. Ministerstwo rolnictwo zamierza uruchomić aplikację, za pomocą której rolnik samodzielnie zgłosi straty, a ARiMR oszacuje ich wielkość. Komisja oceniająca straty pojawi się na polu rolnika, jeśli ten nie zgodzi się z wyceną zaproponowana przez urzędników. Zdaniem ministra rolnictwa, ten mechanizm wykluczy manipulacje związane z podawaniem przez komisje nieprawdziwych danych. 

Wielkopolska Izba Rolnicza zwróciła się do KOWR o przywrócenie progu organizacji przetargów ograniczonych ofert pisemnych na dzierżawę ziemi w województwie wielkopolskim do wcześniejszej powierzchni tj. 5 ha. Zdaniem samorządu rolniczego, obecne przepisy nie dają szansy małym gospodarstwom na powiększenie areału. 

Rolnicy z Podlasia zwrócili się do ministra finansów z wnioskiem o przywrócenie płatności podatków przez Biebrzański Park Narodowy na poziomie 2009 r. Wówczas to jedna z tamtejszych gmin otrzymywała grubo ponad milion złotych podatku rocznie. Dziesięć lat później jest już to zaledwie 12 tys. zł. Rolnicy uważają, że prowadzenie gospodarstw jest niezwykle trudne w sąsiedztwie obszaru chronionego i chociaż w ten sposób lokalna społeczność mogłaby otrzymać rekompensatę za utrudnienia w prowadzeniu gospodarstw. 

Stanisław Sosiński, rolnik z Nowego Dworu Mazowieckiego, podupada na zdrowiu po eksmisji. Wcześniej uczciwie prowadził biznes, ale trafił na nieuczciwych kontrahentów. Ostatecznie mężczyznę pogrążył sąd oraz komornik, który ośmiokrotnie zaniżył wartość jego gospodarstwa. Choć rzeczoznawca bankowy ocenił, że dom z budynkami gospodarczymi i ziemią jest wart 2 mln zł, komornik ustalił wartość na 254 tys. zł. 

Rolnik z Pieszkowa (woj. warmińsko-mazurskie) w ubiegłym roku chciał wyposażyć swoje gospodarstwo w paszowóz. Niestety, nie mógł uzyskać kredytu na ten cel, dlatego zwrócił się bezpośrednio do producenta maszyny, który miał wspomóc rolnika w tym zakresie. Finał tej sprawy jest dość zaskakujący, bo hodowca bydła maszyny ostatecznie nie kupił, ale... musiał za nią zapłacić. 

W podzielonogórskim Jędrzychowie właściciel przydomowej pasieki został oskarżony o to, że jedna z jego pszczół użądliła dziecko z sąsiedztwa. Skarżący chcą odszkodowania i likwidacji pasieki. Zdaniem właściciela uli to absurd. 

Francuski parlament przyjął projekt ustawy wprowadzającej pojęcie „sensorycznego dziedzictwa wsi”. Przepisy pozwolą uregulować prawnie wszelkie spory z ostatnich miesięcy dotyczące odgłosów i zapachów związanych z prowadzeniem działalności rolniczej. Czy w Polsce również przydałyby się takie rozwiązania prawne?