- Wielkoobszarowe farmy fotowoltaiczne stają się coraz większym problemem m.in. na terenie gminy Trzcianka. Setki hektarów pól przeznaczono pod budowę farm. Zlokalizowane są nie tylko w miejscach niezamieszkanych, ale także w pobliżu gospodarstw domowych – alarmuje Wielkopolska Izba Rolnicza.
Mieszkańcy, w tym także rolnicy, obawiają się m.in. nadmiernego ogrzewania gleby oraz większej liczby pożarów. Ponadto za ok. 20–30 lat pojawi się poważny problem, jakim jest utylizacja ogromnych ilości owych paneli, to również budzi niepokój. Rolnicy popierają budowę przydomowych elektrowni słonecznych dla zaspokajania bieżących potrzeb gospodarstwa, jednak tak duże przedsięwzięcia jakim są farmy fotowoltaiczne, obejmujące niejednokrotnie powierzchnię kilkudziesięciu hektarów w jednym kawałku, są inwestycją na skalę przemysłową. Grunty pod farmami będą zablokowane przez co najmniej kilkadziesiąt lat, zmniejszając obszary produkcyjne, przyczyniając się do zmniejszenia produkcji żywności.
- Należy dodać, że farmy fotowoltaiczne nie posiadają żadnych walorów estetycznych mocno ingerując w wygląd krajobrazu. Rolnicy zwracają się z wnioskiem o przeprowadzenie rozeznania dotyczącego problemu nadmiernie rozrastających się farm fotowoltaicznych, w pozostałych powiatach województwa wielkopolskiego – czytamy w komunikacie wielkopolskiego samorządu rolniczego.
Źródło: WIR