WIEŚCI ROLNICZE

Wczoraj Krzysztof Jurgiel i Wiktor Szmulewicz pojawili się na briefingu prasowym, który odbył się przy okazji sejmowej konferencji "Rola Izb Rolniczych w kształtowaniu i realizowaniu polityki rolnej państwa". Nim rozpoczęło się spotkanie z dziennikarzami, doszło do krótkiej rozmowy Jurgiela ze Szmulewiczem. Obaj panowie nie zauważyli, że mikrofony były już włączone.

- Bardzo serdecznie chcę podziękować mieszkańcom wsi, w szczególności rolnikom za udział w Wyborach do Parlamentu Europejskiego. To pokazuje wielką dojrzałość i odpowiedzialność mieszkańców wsi. Pragnę Państwu również bardzo serdecznie podziękować za to, że około 70% rolników poparło Prawo i Sprawiedliwość. Poparcie 56% mieszkańców wsi i 70% rolników jest dowodem na to, że - ta nasza służba społeczna, wsłuchiwanie się w głos ludzi, to że wieś jest jednym z najważniejszych obszarów aktywności całego rządu, nie tylko ministra rolnictwa, to że rolnictwo jest troską wspólną całego rządu - jest oceniane pozytywnie – napisał dzisiaj na Facebook'u minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

Janusz Korwin-Mikke, jeden z liderów Konfederacji, zamieścił na swoim Facebooku kontrowersyjny wpis na temat polskich rolników, którzy gremialnie opowiedzieli się w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego za Prawem i Sprawiedliwością. W cytowanym fragmencie przypomniał, że rolnicy jeszcze niedawno protestowali pod ministerstwem, a teraz licznie opowiedzieli się za partią Jarosława Kaczyńskiego. Ten wpis nie pozostał bez komentarza Agro Unii i jej lidera Michała Kołodziejczaka.

Obecnie rolnik nie jest informowany o wszystkich kontrolach przeprowadzanych na miejscu w jego gospodarstwie przez ARiMR. Część kontroli przeprowadza się na wybranych pojedynczych działkach, głównie w kontrolach dywersyfikacji upraw, utrzymania obszarów proekologicznych i innych kontroli bezpośrednio na polu. Rolnik o przeprowadzonej kontroli dowiaduje się dopiero w momencie otrzymania decyzji obszarowej, która przeważnie jest wystawiana po żniwach i nie ma możliwości udowodnienia ewentualnych błędów pojawiających się w kontroli.

Z wczorajszego sondażu IPSOS wynika, że wśród mieszkańców wsi PiS uzyskało 56,3 proc. poparcia, podczas gdy Koalicja Europejska tylko 27,5 proc. Ugrupowanie Wiosna poparło 4,9 proc. mieszkańców wsi. Wśród rolników najwięcej głosów oddano na ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego - 70,1 proc.

Przy okazji 29. Targów Rolniczo-Ogrodniczych w Kościerzynie minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski spotkał się na prywatnej rozmowie. Michałem Kołodziejczakiem, liderem Agro Unii. Dotychczas obaj panowie byli na "ścieżce wojennej". Swego czasu szef resortu określił nawet rolników z tej organizacji, z którymi miał do czynienia, pustką intelektualną. Tymczasem wczoraj Ardanowski stwierdził, iż jego ostatni rozmowa z Kołodziejczakiem była "ciekawa i obiecująca".

Widok spadającej z traktora kobiety przeraził mieszkańców jednej z miejscowości w gminie Kołbiel (woj. mazowieckie). Karetka zabrała poszkodowaną do szpitala, natomiast traktorzystą zajęli się mundurowi, którzy zabrali mężczyznę do policyjnego aresztu. Okazało się, że 58-latek kierujący traktorem miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie, natomiast żona, która spadła z pojazdu, miała ponad 3 promile alkoholu.

- Polski rolnik będzie mógł tak samo funkcjonować, jak jego koledzy w innych krajach Unii Europejskiej – mówił minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski podczas spotkań z rolnikami w województwie kujawsko-pomorskim. – Podstawowym założeniem jakie przyjąłem jest to, aby głównym źródłem dochodów rolników były środki uzyskane z sprzedaży produkcji pochodzącej z własnego gospodarstwa – podkreślił minister.

Termin „bezpieczeństwo żywnościowe” został ustalony na Konferencji Żywnościowej FAO, która odbyła się w Rzymie w 1974 roku. W 1996 roku podczas Szczytu Żywnościowego Świata uchwalono deklarację dotyczącą światowego bezpieczeństwa żywnościowego i od tamtej pory zaczęto stosować to pojęcie. 

- Igołomia-Wawrzeńczyce to gmina znana z produkcji warzyw. Ogromna ilości wody, która spadła na pola zniszczyła większość upraw. To prawdziwa klęska dla całego kraju. Skutki odczujemy wszyscy. Najbardziej rolnicy, którzy nie będą mieli co zbierać – czytamy na facebook'owym profilu Agro Unii, która w jednej z publikacji przedstawia pola uprawne w tej gminie zalane wodą po nawalnych opadach deszczu. To jedno z wielu miejsc na południu kraju dotkniętych ostatnimi nawałnicami. Rolnicy z Agro Unii postanowili rozpocząć akcję pomocy poszkodowanym przez żywioł. 

Turbulencje pogodowe - związane najpierw z suszą, a teraz z intensywnym opadami deszcz - mogą pogłębić szacowane straty rolników. Mimo nowelizacji ustawy o ubezpieczeniach od suszy, ten system nie działa. Rolnicy narzekają, że stawki są dla nich zbyt wysokie, nawet z dopłatą 60 proc. z budżetu państwa.

Wg Głównego Urzędu Statystycznego w kwietniu 2019 r. w skupie za ziemniaki płacono średnio 95,36 zł/dt, tj. więcej o 10,0% niż przed miesiącem i o 42,2% niż przed rokiem. W transakcjach targowiskowych średnia cena za 1 dt ziemniaków (164,00 zł) wzrosła zarówno w porównaniu z poprzednim miesiącem (o 11,2%), jak i z analogicznym okresem roku ubiegłego (o 87,6%). Wzrosły również ceny skupu podstawowych produktów rolnych, tj. pszenicy, żyta, żywca wołowego, żywca wieprzowego, drobiu rzeźnego i mleka krowiego. 

IUNG-PIB opracował wartości klimatycznego bilansu wodnego dla wszystkich gmin Polski (2478 gmin) oraz w oparciu o kategorie gleb określił w tych gminach aktualny stan zagrożenia suszą rolniczą dla następujących upraw: zbóż ozimych i jarych, rzepaku i rzepiku, buraka cukrowego, krzewów i drzew owocowych oraz truskawek. W pierwszym okresie raportowania tj. od 21 marca do 20 maja 2019 roku, Instytut stwierdza wystąpienie suszy rolniczej na obszarze Polski.

Wskaźnik samobójstw wśród europejskich rolników jest wysoki. Znacznie wyższy niż w pozostałej części społeczeństwa. Wskazują na to badania z Francji i Szwajcarii. Powodem tak desperackich decyzji rolników są zarówno względy ekonomiczne, jak i społeczne. Z innych krajów europejskich nie ma prawie żadnych wiarygodnych danych statystycznych.

Wczoraj w Glinicach minister Jan Krzysztof Ardanowski, w imieniu premiera Mateusza Morawieckiego, uczestniczył w spotkaniu z rolnikami województwa mazowieckiego. Szef resortu zapewniał zebranych, że celem jego działań jest zwiększenie opłacalności produkcji rolniczej. Przekonywał o zaletach rolniczego handlu detalicznego i sprzedaży bezpośredniej. Zapewniał, że leży mu na sercu dobro małych gospodarstw rodzinnych.

Obfite opady deszczu doprowadziły do wystąpienia z brzegów rzek. Małe strumienie zamieniły się w rwące potoki. W związku z zalaniami i podtopieniami strażacy interweniowali wczoraj ponad 1200 razy. Najpoważniejsza sytuacja jest na Podkarpaciu, w Małopolsce i Świętokrzyskiem. Wiele pól uprawnych tonie w wodzie, a synoptycy zapowiadają na dzisiaj kontynuację opadów deszczu. 

Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną groźnej kolizji, do której doszło wczoraj w południe w miejscowości Wylezin gm. Kłoczew (woj. lubelskie). Kierujący ciągnikiem rolniczym doprowadził do zderzenia z osobowym BMW. W wyniku kolizji ciągnik rolniczy rozpadł się na dwie części. Mimo, że wyglądało to groźnie, skończyło się na uszkodzonych pojazdach i krótkiej wizycie w szpitalu.

Członkowie tzw. „Piątki Rolnika” niedawno przeszli pieszo z Puław do warszawskiej siedziby Prawa i Sprawiedliwości, by przypomnieć Jarosławowi Kaczyńskiemu o niespełnionych obietnicach wyborczych jakie jego partia składała rolnikom. Te same osoby uczestniczyły w spotkaniu Adama Jarubasa z mieszkańcami Dąbrowy Tarnowskiej, które odbyło się 18 maja. Chcieli wręczyć kandydatowi Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego kolorowe gumofilce, które miały symbolizować nowe barwy „ludowców”. Polityk PSL nie przyjął „prezentu”, a inni uczestnicy spotkania wypchnęli z pomieszczenia niechcianych gości.

Mimo ostatnich, w niektórych regionach kraju obfitych, opadów deszczu, nie sposób zapomnieć o tym co działo się na polach uprawnych jeszcze kilka dni temu. Niektóre organizacje rolnicze otwarcie nawoływały w ostatnim czasie do ogłoszenia klęski suszy, która już w pierwszej fazie wzrostu roślin spowodowała nieodwracalne straty. Jak twierdzi Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rodzinnych, tylko w przypadku łąk dwukośnych straty sięgają 30 proc., a suszę najlepiej widać po spadających cenach bydła. Na rynku mamy nadpodaż, która wynika z obaw rolników o zapewnienie bazy paszowej dla swoich zwierząt.

Wczoraj w woj. lubelskim przeszła trąba powietrzna. Żywioł zniszczył 120 budynków mieszkalnych i gospodarczych. Ucierpiały 42 gospodarstwa ze wsi na terenie gminy Wojciechów.