Szef resortu rolnictwa zapowiedział podczas spotkania z rolnikami w Grabicy opublikowanie listy zakładów kupujących mięso lub świnie zagranicą. Rolnicy będą mieli pełną informację co do procentowego udziału importowanego mięsa w rocznej produkcji danego przedsiębiorstwa. Stanie się to na wniosek samych rolników, którzy skarżą się na nadmierny import tuczników kosztem krajowego rynku.
Czwartkowe podwyżki na duńskim rynku warchlaka spowodowały, iż zakup importowanych prosiaków z tego kraju wzrósł średnio o ponad 7 zł/szt. Także polski towar podrożał, choć podwyżki nie były tak okazałe.
Początek bieżącego roku stoi pod znakiem kolejnych obniżek średnich cen skupu tucznika. Dzisiaj przeciętna stawka za żywiec po raz kolejny poszła w dół.
Jak zauważa Aleksander Dargiewicz z KZP-PTCh, w ostatnim czasie na rynku można zaobserwować ożywienie zainteresowania zakładów mięsnych surowcem. Część zakładów już teraz rozpoczęła przygotowania do sezonu grillowego i w magazynach odkładane są większe zapasy wieprzowiny.
Dzisiejsza licytacja na małej niemieckiej giełdzie przyniosła spore zmiany. Po raz pierwszy od 23 listopada ub.r sprzedano wszystkie wystawione świnie. Najważniejszą informacją jest jednak bardzo wyraźna podwyżka ceny za kilogram tucznika. Ostatni raz tak wysoka stawka na ISW pojawiła się 2 listopada ub.r.
Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż próg opłacalności hodowli tucznika, przy zakładanym zakupie zboża i prosiąt oraz utrzymaniu tysiąca sztuk świń, wynosi aktualnie 4,48 zł (stawka za kilogram żywca w skupie). Wg SPPTCh "Forum", przy przyjętej stawce 3,77 zł/kg oferowanej w ubojniach i zakładach mięsnych, obecnie do wyhodowania jednego tucznika trzeba dołożyć blisko 100 zł.
Na dużej niemieckiej giełdzie utrzymano zeszłotygodniową stawkę określającą wartość za tuczniki. Od kilkunastu tygodni dominuje ta sama cena. Pojawił się jednak symptom, który może zwiastować zmianę.
W Chinach w ubiegłym tygodniu opublikowano raport w sprawie zmian w pogłowiu trzody chlewnej – informuje Jim Long z firmy Genesus. Z raportu wynika, że pogłowie macior zostało zredukowane o 5 milionów sztuk w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Jeżeli weźmiemy pod uwagę dłuższy okres 18 miesięcy, to stado loch zmniejszyło się o 6 milionów sztuk, co w przybliżeniu równa się liczbie wszystkich macior w USA.
Na małej niemieckiej giełdzie utrzymuje się stawka, która zdecydowanie przewyższa cenę za tuczniki jaka obowiązywała przed rokiem. Różnica, w przeliczeniu na polską walutę, pomiędzy giełdą ISW i wyliczaną przez nasz portal średnią ceną skupu tucznika w kraju, wynosi ponad złotówkę na kilogramie (WBC) na korzyść Niemców.
Od kilku miesięcy, z każdym tygodniem, pogłębia się regres cenowy jeśli chodzi o skup tucznika. Kolejne notowania naszego portalu przynoszą kilkugroszowe spadki i nie inaczej jest dzisiaj.
W miniony piątek Wielkopolska Izba Rolnicza omawiała aktualną sytuację na rynku trzody chlewnej. Głos tego regionu jest najbardziej reprezentatywny w tym zakresie, bowiem w tej części kraju mamy do czynienia z największą koncentracją produkcji trzody chlewnej w Polsce. Zebrani delegaci omawiali aktualną, niezwykle trudną sytuację producentów świń. Wiele miejsca w dyskusji poświęcono Agro Unii i działaniom Michała Kołodziejczaka. Zdaniem prezesa WIR, blokada autostrady A2 była aktem terroru, który nie uszedłby płazem w innych krajach europejskich.
Na rynku krajowym dalej jest nadpodaż żywca wieprzowego. Zakłady mięsne nie oglądając się na rynek niemiecki stopniowo obniżają ceny skupu. Powodem jest większa produkcja żywca, która zbiegła się z większym importem wieprzowiny do kraju. W ostatnim czasie największy wzrost zanotował przywóz wieprzowiny z Belgii i Hiszpanii.
Dzisiaj na małej niemieckiej giełdzie licytacja przyniosła podwyżkę o 2 eurocenty za kilogram tucznika. Odsetek sprzedanych świń wyniósł ponad 90 proc.