Rosnący popyt na niemieckim rynku prosiaków nadal zapewnia wzrosty cen. Wczoraj niemieckie VEZG podało, iż stawka za warchlaka za Odrą ponownie wzrosła o pół euro.
We wrześniu ub. r. Japonii przypadek klasycznego pomoru świń wystąpił po raz pierwszy od 26 lat. Od tego czasu choroba dociera do kolejnych części kraju. Tylko w tym tygodniu na dotkniętych terenach doszło do przymusowego uboju ok. 15 000 świń.
Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż próg opłacalności hodowli tucznika, przy zakładanym zakupie zboża i prosiąt oraz utrzymaniu tysiąca sztuk świń, wynosi aktualnie 4,67 zł (stawka za kilogram żywca w skupie). Wg SPPTCh "Forum", przy przyjętej stawce 3,82 zł/kg (stan na 07.02.2019) oferowanej w ubojniach i zakładach mięsnych, obecnie do wyhodowania jednego tucznika trzeba dołożyć ponad 115 zł. Tygodniowy ubój świń rzeźnych w krajowych ubojniach monitorowanych w ramach ZSRIR wyniósł 298 852 sztuki.
Pokaźna ilość wystawionych tuczników na małej niemieckiej giełdzie i bardzo słaba sprzedaż. Do tego gwałtowny spadek ceny świń, które przecież ledwo we wtorek wystrzeliły na poziom, którego nie notowano na ISW od września ub.r.
Jak się okazuje nie tylko unijni producenci trzody chlewnej znaleźli się w trudnej sytuacji. Do produkcji świń dokładają również farmerzy z USA. Produkcja w cyklu zamkniętym w USA generuje straty w przedziale $15-20 na tuczniku czytamy w informacji opublikowanej przez firmę Genesus. Oznacza to, że im więcej sztuk żywca sprzedaje dany producent, tym ponosi większe straty. Patrząc na notowania giełdowe producenci mogą spodziewać się ceny pokrywającej koszty dopiero w maju br.
Od początku listopada ubiegłego roku stawki za duńskie warchlaki konsekwentnie rosną. Dzisiejsza, trzecia z rzędu, podwyżka sprawiła, że prosiaki w najwyższym statusie zdrowotnym są wyceniane na podobnym poziomie co w czerwca ub.r.
Po ponad dwóch miesiącach stagnacji, dzisiaj Duńczycy postanowili podnieść stawkę za tuczniki. Ustalona dzisiaj cena jest nieco niższa od tej jaka obowiązywała w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Po raz pierwszy od siedemnastu tygodni doszło do zmiany ceny tuczników w Niemczech. Na tamtejszej dużej giełdzie odnotowano bardzo wyraźną podwyżkę, co przywróciło wysokość stawki z początku października ub.r. Co ciekawe, w analogicznym okresie 2018 r. za Odrą obowiązywała dokładnie taka sama cena za świnie rzeźne.
Od początku roku cena za tuczniki wzrosła na małej niemieckiej giełdzie o 10 eurocentów. Tak wysokiej stawki, jaką odnotowaliśmy dzisiaj, na ISW nie widziano od września ub.r.
Z każdym tygodniem rosną ceny importowanych warchlaków. Za prosiaka (25-30 kg) ściągniętego z Danii trzeba wyłożyć minimum 210 zł/szt. Przy zakupie zwierzęcia w najwyższym statusie zdrowotnym, trzeba się liczyć z wydatkiem nawet 262 zł/szt. Stawki u krajowych producentów są nieco niższe, ale też wzrosły w stosunku do ostatniego notowania.
Od wielu tygodni na naszym portalu informowaliśmy wyłącznie o coraz niższych cenach skupu tuczników. Dzisiaj pojawiło się jednak "światełko w tunelu" dla producentów trzody chlewnej, bowiem odnotowaliśmy niewielką podwyżkę w stosunku do zeszłego tygodnia.
Utrzymujący się stale rosnący popyt na niemieckim rynku prosiaków zapewnia dalsze, nieznacznie wzrosty cen. Wczoraj niemieckie VEZG podało, iż stawka za warchlaka za Odrą wzrosła o pół euro.
- Jest duże prawdopodobieństwo, że wzrost cen z powodów pozasezonowych będzie widoczny w drugiej połowie br. Jeżeli do tego dodamy prawdopodobny wzrost eksportu unijnego do Chin, to ceny skupu żywca w niedługiej perspektywie powinny wzrosnąć – ocenia perspektywy na rynku trzody chlewnej Aleksander Dargiewicz z Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej.
Dzisiaj na małej niemieckiej giełdzie po raz drugi utrzymano wysoką stawkę za tuczniki. Na ostatniej licytacji sprzedano niemal wszystkie świnie. Bieżąca stawka jest wyższa od tej notowanej w analogicznym okresie ubiegłego roku o 4 eurocenty.
Według wstępnych danych GUS pogłowie świń w grudniu 2018 r. liczyło 11 027,7 tys. sztuk, wykazując w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku spadek o 7,4%. Spadek pogłowia wystąpił w grupie prosiąt o 16,3%, warchlaków o 8,0% i świń na chów o wadze 50 kg i więcej o 18,0%. W grupie świń na ubój (tuczniki) pogłowie wzrosło o 0,2%. Jednocześnie bardzo wyraźnie wzrósł import żywej trzody chlewnej.
Z najnowszej kalkulacji opracowanej przez Stowarzyszenie Polskich Producentów Trzody Chlewnej "Forum" wynika, iż próg opłacalności hodowli tucznika, przy zakładanym zakupie zboża i prosiąt oraz utrzymaniu tysiąca sztuk świń, wynosi aktualnie 4,62 zł (stawka za kilogram żywca w skupie). Wg SPPTCh "Forum", przy przyjętej stawce 3,76 zł/kg (stan na 31.01.2019) oferowanej w ubojniach i zakładach mięsnych, obecnie do wyhodowania jednego tucznika trzeba dołożyć ponad 117 zł.
Trend wzrostowy, jeśli chodzi o ceny duńskich warchlaków, został zapoczątkowany już 1 listopada ub.r. Konsekwentne podwyżki spowodowały, iż aktualne stawki mocno zbliżyły się do tych notowanych w analogicznym okresie 2018 r.
Chiński urząd statystyczny podał, że na koniec grudnia 2018 roku pogłowie świń rok do roku spadło o 38,3 mln sztuk (-10,5% r/r) do poziomu 366,2 mln sztuk. Jest to duży spadek zważywszy, że dotyczy kraju, który posiada największe stado świń na świecie, a wszelkie zmiany zachodzące na rynku trzody chlewnej w Kraju Środka są odczuwalne na wielu rynkach.