Zjednoczone Emiraty Arabskie Poinformowały dzisiaj (25.10.2017) o zablokowaniu importu drobiu i produktów drobiowych z Bułgarii. Powodem zamknięcia rynku są ogniska grypy ptaków, które potwierdzono w Bułgarii.
Dziś ceny drobiu spadały znacząco. Najlepiej jest to widoczne, kiedy przeanalizujemy ceny minimalne z poniedziałku i z dzisiaj. Taką sytuację przewidywali specjaliści z Krajowej Izby Drobiu i Pasz. Zachowania rynku zaburzyły nieco rynki eksportowe, afera fipronilowa, ostatnio ptasia grypa. Końcówka roku będzie trudna. I teraz się ten trudny okres prawdopodobnie na dobre rozpoczyna.
Rating dla brazylijskiego giganta drobiowego JBS spadł z poziomu A2 do poziomu A3. Co ważniejsze, perspektywa ratingu pozostaje negatywna. Analitycy Moody's twierdzą, że za ich decyzjami stoi niepewność co do rozstrzygnięć licznych procesów, których spółka - lub jej akcjonariusze - są stronami.
Nieoficjalnie mówi się dziś, że mięso drobiowe w hurcie kosztuje mniej niż 5,00 zł/kg. Oficjalnie takie ceny podawały jednak nieliczne skupy. Tracący na wartości żywiec pokazuje jednak, że tendencja się odwraca i okres podwyżek prawdopodobnie już się zakończył.
Poultry Confidence Index (PCI), a szczególnie jego składnik odnoszący się do oczekiwanej kondycji drobiarstwa w najbliższej przyszłości (Expectations Index) wzrósł o prawie 10 procent. Optymizm szefów firm opiera się na solidnym popycie rynkowym oraz spadających cenach kukurydzy.
Jak wynika z danych GUS, w sierpniu br. padł rekord wstawień kurcząt brojlerów. Po raz pierwszy w historii w polskich kurnikach wstawiono ponad 100 mln szt. kurcząt brojlerów, czyli 103,5 mln szt. Jest to kolejny sukces polskiego drobiarstwa, jednak taki wzrost produkcji nie pozostaje obojętny dla cen.
Przybrały na sile spory dotyczące potencjalnego zwiększenia wydajności ubojni w Stanach Zjednoczonych. Amerykańskie firmy drobiarskie chcą zmiany przepisów, które limitują maksymalną wydajność linii ubojowej do 140 ptaków na minutę. Nowy limit miałby wynieść 175 brojlerów na minutę.
Informacje napływające zza granicy wskazują, że ceny drobiu w najbliższej przyszłości nie będą spadać, a mogą nawet delikatnie wzrosnąć. Wszystko za sprawą ptasiej grypy, która pojawiła się na fermie niosek w Holandii oraz afery fipronilowej.
Trend wzrostowy na rynku drobiu utrzymuje się. Dziś mięso drobiowe jest droższe o niemal 20 groszy w porównaniu ze środą. Niestety żywiec tak szybko się nie umacnia, ale w skupach ceny brojlerów także rosną.
Eksperci Rabobanku w swoich prognozach na trzeci kwartał tego roku dotyczących branży drobiarskiej koncentrują się na skutkach masowego występowania grypy ptaków. Twierdzą, że jedną z przyczyn dobrej sytuacji cenowej w segmencie mięsa drobiowego w Europie jest gwałtowny przebieg występowania wirusa w Europie Wschodniej, zwłaszcza w Polsce, na Węgrzech i w Rumunii.
Jak informowaliśmy w poniedziałek, prawdopodobnie za sprawą eksportu, zakłady mogą sobie pozwolić na podnoszenie cen mięsa drobiowego, a więc są też bardziej skłonne zapłacić nieco więcej za dostarczany żywiec. Podwyżki cen brojlerów są póki co symboliczne, tuszka umacnia się zdecydowanie szybciej.
Tydzień rozpoczął się od stabilizacji. Ceny średnie wprawdzie wzrosły, ale ubojnie wprowadzały jedynie delikatne poprawki. Nie było mowy o dużych zmianach.
Nieoficjalnie mówi się, że ceny skupu kurczaka spadły już do poziomu 3,20 zł/kg, ale żadna z firm dziś takiej stawki nie podawała w oficjalnych rozmowach.
Drób tanieje i, wg analityków, spadki będą się już teraz pogłębiać. Rozpoczął się ostatni kwartał - ten najmniej optymistyczny i ten sam, którego drobiarze boją się najbardziej.
Po wyraźnych obniżkach w zeszłym tygodniu wszyscy z niepokojem czekali na to, co przyniesie poniedziałek. Dziś średnia cena za kurczaka spadła o 2 grosze/kg w stosunku do piątku, z kolei średnia cena tuszki jest niższa o 4 grosze/kg, mimo wzrostu ceny minimalnej i maksymalnej.