Dzisiaj miała miejsce już trzecia z kolei aukcja małej niemieckiej giełdy tuczników, która zakończyła się zerową sprzedażą. Sukcesywnie spada liczba oferowanych świń. Na dzisiejszą licytację wystawiono tylko trzy partie zwierząt.
- Na razie cenniki tuczników w Polsce ratuje słaba złotówka, która powoduje, że import z Zachodu, przy obecnej cenie, jest gorszy niż płacenie za świnie w kraju – pisze o aktualnej sytuacji na rynku tuczników Bartosz Czarniak ze związku Polsus.
Po zeszłotygodniowej obniżce, tym razem ceny warchlaków w Danii zostały utrzymane. Inaczej na początku tygodnia wyglądała sytuacja w Niemczech, gdzie zrzeszenie VEZG zarekomendowało spadek ceny za prosiaki o 2,50 EUR/szt. (25 kg).
Sprzedaż wieprzowiny w Europie jest stabilna, choć nie jest na wysokim poziomie. Handel nadal odbywa się w bardzo krótkim horyzoncie czasowym, ponieważ istnieje duża niepewność co do przyszłych cen. Ewentualnych podwyżek nie wspiera eksport, który nadal nie jest wystarczający dla europejskich producentów.
Liczba ubojów trzody chlewnej w Niemczech utrzymuje się znacznie poniżej poziomu z roku poprzedniego. Według wstępnych danych Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis) w pierwszych siedmiu miesiącach tego roku ubito o około 9% mniej świń niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Oznacza to, że stałe zmniejszanie się pogłowia świń jest w dalszym ciągu wyraźnie widoczne w danych liczbowych dotyczących uboju.
Po zeszłotygodniowej obniżce na dużej giełdzie tuczników w Niemczech, producenci trzody chlewnej obawiali się kolejnej. Tym razem jednak zrzeszenie VEZG zdecydowało się utrzymać obowiązującą stawkę, argumentując to stabilną relacją podaży do popytu.
Dzisiaj już drugi raz z rzędu na małej niemieckiej giełdzie tuczników nie sprzedano ani jednej sztuki. Wygląda na to, że przetwórcy nie akceptują aktualnie obowiązującej w Niemczech ceny za świnie rzeźne.
Do 6 października 2023 r. wyłącznie za pośrednictwem Platformy Usług Elektronicznych ARiMR przyjmowane są wnioski o wsparcie na inwestycje zapobiegające rozprzestrzenianiu się afrykańskiego pomoru świń. Na realizację takich przedsięwzięć można otrzymać zaliczkę. Jej poziom to 50 proc. kosztów kwalifikowanych.
Prawie jedna trzecia niemieckich hodowców loch planuje wycofać się z produkcji w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat. Kolejna jedna trzecia hodowców jest niezdecydowana.
W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku niemiecki eksport wieprzowiny w dalszym ciągu spadał w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. W szczególności znacznie spadł eksport do krajów trzecich, który spadł o 20%.
Zgodnie z tym co dzieje się na duńskiej giełdzie, dzisiaj warchlaki importowane z tego kierunku są o kilkanaście złotych za sztukę tańsze niż przed tygodniem. W dół poszły również stawki u polskich producentów, choć skala obniżki jest zdecydowanie mniejsza.
Dzisiaj w cennikach skupu tuczników odnotowaliśmy jedynie nieznaczne podwyżki. Tym samym krajowy rynek nie zareagował gwałtownie na pokaźną obniżkę z dużej giełdy w Niemczech.
- Jak dotąd nie widać zdecydowanej reakcji w krajowych skupach na obniżkę ceny w Niemczech. Żywca wieprzowego nie ma zbyt dużo na rynku, a wiele zakładów utrzymało poziom cen skupu z ubiegłego tygodnia – komentuje sytuację na rynku tuczników Aleksander Dargiewicz ze związku Polpig.
Na małej niemieckiej giełdzie tuczników dzisiaj nie sprzedano ani jednej sztuki. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce podczas licytacji z 15 sierpnia br.
Pełne wyniki wiosennego spisu zwierząt gospodarskich są już dostępne w 13 państwach UE, które mają obowiązek składania sprawozdań. Prawie wszędzie występują znaczne spadki pogłowia trzody chlewnej, łącznie o 3% w przypadku tych 13 krajów w porównaniu ze spisem powszechnym z wiosny 2022 r. Zaskakującym wyjątkiem jest jednak kraj będący największym producentem trzody chlewnej, Hiszpania, ze wzrostem o 4%.
Jak podaje Danish Crown, popyt na świeżą wieprzowinę w Europie pozostaje umiarkowany, co znajduje odzwierciedlenie w cennikach. Dzisiaj wartość świń rzeźnych w Dani spadła trzeci tydzień z kolei.
- Na początku tego tygodnia zakłady oferowały nawet 10,40-10,50 zł za kg w klasie E, a lokalnie nawet więcej. Obecnie spodziewam się spadku, wynikającego z obniżki cen w Niemczech. Podejrzewam, że pod koniec obecnego, a na początku przyszłego tygodnia, ceny maksymalne będą oscylować w przedziale 10,15-10,35 zł za kg w klasie E – pisze w swoim cotygodniowym komentarzu Bartosz Czarniak ze związku Polsus.
- Nie da się całkowicie uniknąć zwiększonej presji cenowej wywieranej przez niektóre przedsiębiorstwa ubojowe, dlatego w nowym tygodniu uboju należy spodziewać się obniżek cen tuczników - pisze zrzeszenie VEZG w komentarzu do dzisiejszej rekomendacji niemieckiej ceny tuczników.
Na rynku warchlaka w cennikach dominuje stabilizacja. Wprawdzie o kilka złotych wzrosła średnia stawka za prosiaka importowanego z Danii, ale to kwestia zmian walutowych. Skorygowana została też średnia stawka za prosiaka krajowego (20 kg), bowiem zeszłotygodniowe odbicie o 10 zł/szt. dzisiaj został w pełni zniwelowane.
- W Polsce zanotowano wzrost cen skupu tuczników, pomimo stabilizacji cenowej na rynku niemieckim. W znacznym stopniu spowodowane to było spadkiem kursu złotówki w stosunku do euro. Import zarówno żywca jak i wieprzowiny nie jest tak opłacalny i zakłady poszukują surowca z rynku krajowego - komentuje aktualną sytuację rynkową Aleksander Dargiewicz ze związku Polpig.