Liderowi Agro Unii już od zeszłorocznej blokady autostrady A2 zarzuca się, że jego działania są jedynie przygrywką do utworzenia ugrupowania politycznego. W takim tonie niejednokrotnie wypowiadał się m.in. minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. Niedawno Michał Kołodziejczak został zapytany, czy jego celem jest odegranie istotnej roli na scenie politycznej. Co odpowiedział?
- Politycy i dziennikarze innych stacji zarzucają panu, że to jest tylko przygrywka do tego aby wejść do większej polityki. Czekaja tylko na pański krok, aby zdyskredytować pańskie nazwisko i zdyskredytować całą działalność Agro Unii – mówił jeden z dziennikarzy obecnych na konferencji prasowej, która 7 marca odbyła się pod Pałacem Prezydenckim w Warszawie.
- Proszę obserwować nasze działania. Rok temu gdy zaczynaliśmy naszą działalność, podobno miałem startować w wyborach samorządowych. I tyle w temacie. A rolnicy rzeczywiście źle postrzegają polityków i twierdzą, że każdy, który pójdzie do polityki będzie kradł i oszukiwał. Nie dziwię się więc, że rolnicy nie chcą aby Agro Unia szła gdzieś dalej w politykę. Mamy do spełnienia misję i takich narzędzi jakich będziemy musieli użyć, to będziemy używać i będą one skuteczne – odpowiedział lider Agro Unii, Michał Kołodziejczak.