Sukcesem zakończyły się starania Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz Ambasady RP w Bangkoku o otwarcie rynku Tajlandii dla polskich jabłek.
Tajwan jest kolejnym krajem trzecim, do którego na podstawie ustalonych dwustronnie przepisów fitosanitarnych będą wkrótce eksportowane polskie jabłka - poinformowało MRiRW.
Tajwan jest kolejnym krajem trzecim, do którego na podstawie ustalonych dwustronnie przepisów fitosanitarnych będą wkrótce eksportowane polskie jabłka.
Jak poinformowała stacja radiowa RMF FM, Centralne Biuro Antykorupcyjne wszczęło kontrolę w sprawie zeszłorocznego interwencyjnego skupu jabłek. W ubiegłym roku ministerstwo rolnictwa zleciło przeprowadzenie skupu przez prywatną firmę Eskimos. Wypłaty dla rolników się opóźniły, spółka - mimo upływu terminu - nie spłaciła 100 milionów złotych kredytu zaciągniętego w KOWR, który przeznaczono na skup.
W ostatnim czasie obserwujemy falę bankructw w branży handlu owocami i warzywami. Bankrutują producenci, grupy producenckie jak i firmy prywatne. Czy można temu zapobiec?
Producenci owoców, planując inwestycje, nie mają gwarancji, że ich działalność będzie rentowna. To przez dominującą pozycję zakładów przetwórczych, które narzucają ceny w skupie. Dlatego branża postuluje wprowadzenie wieloletnich umów kontraktacyjnych, które z góry określałyby ilość, jakość i cenę dostarczanego surowca. Prezes Związku Sadowników RP podkreśla, że to rozwiązanie byłoby korzystne nie tylko dla plantatorów, lecz także dla przemysłu przetwórczego i samych konsumentów, bo spowodowałoby stabilizację rynku i cen owoców.
- Rosyjskie embargo i brak możliwości eksportu na tamtejszy rynek, niedobór pracowników sezonowych, konkurencja ze strony producentów z Ukrainy i nierówne relacje z przemysłem przetwórczym to w tej chwili największe bolączki polskich sadowników – ocenia Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.
Rozpoczyna się okres kiedy na Rynku Bronisze przeważają warzywa gruntowe z tegorocznych zbiorów. Możemy obserwować nieśmiałe spadki cen wśród niektórych gatunków jak marchew, cebula i burak. Niestety inne gatunki, mimo że już występują w młodej wersji, nadal są drogie, a czasami cena wędruje jeszcze wyżej, np. w przypadku pietruszki i selera. Czasem zmiany cen powodowane są wzrostem lub spadkiem poziomu eksportu. Tak stało się w ostatnim tygodniu w przypadku pomidorów krajowych, gdy cena wzrosła z 4 do 7 zł/kg, ponieważ krzew pomidora musi czasem odpocząć kilkanaście dni zanim urodzi następny rzut produkcyjny.
Pogoda w tym roku powoduje poważne straty po stronie producentów owoców – wiosenne przymrozki, susza, obfite opady i powodzie spowodowały, że zbiory owoców będą według wstępnych szacunków nawet o 30 proc. niższe niż zazwyczaj. To odbije się na ich cenach owoców, zwłaszcza wiśni, czereśni i jabłek. Podobnie niekorzystnie sytuacja zapowiada się także w zbiorach warzyw. Wiceprezes Stowarzyszenia „Cuiavia” Adam Różycki podkreśla, że choć ceny owoców i warzyw są mocno uzależnione od warunków pogodowych, w Polsce bardzo wiele gospodarstw rolnych wciąż nie ma infrastruktury do nawadniania, która pomaga radzić sobie ze skutkami suszy.
Truskawki, maliny, borówki, czereśnie, brzoskwinie, jabłka, winogrona - m.in. na zbiór takich owoców rolnicy będą mogli zaprosić rodziny i osoby indywidualne na portalu Myzbieramy.pl. Portal, pierwszy tego typu w Polsce, rozpoczął przyjmowanie ogłoszeń na sezon 2019. Zaproszenia są publikowane darmowo, rolnik może w dowolnym momencie poprawić wpis, dodać nowe zdjęcia czy zmienić cenę.
- Ze zdumieniem czytam stanowiska, które w ostatnich dniach ukazują się, a które są stanowiskami środowiska przetwórców wobec ustawowej propozycji konieczności podpisywania umów kontraktacyjnych na dostawy owoców do przerobu. Jednym z argumentów jest to, że rzekomo mają na tym stracić drobni producenci, a zyskać najwięksi. To zdumienie wynika z wieloletnich doświadczeń, także poprzedniego i bieżącego sezonu. Jakoś nie widziano tragicznego losu sadownika, kiedy na punktach skupu było 6 gr. za kilogram jabłek, czy 30 gr. za kilogram porzeczek. Jakoś nie słyszałem wtedy głosu, że tracą i bankrutują drobni plantatorzy. W momencie, kiedy podejmowana jest próba właśnie wzmocnienia drobnego producenta, słychać straszenie bankructwem – dziwi się prezes Związku Sadowników RP, Mirosław Maliszewski.
Kwietniowa susza mogła wpłynąć jedynie na wschody warzyw gruntowych na nienawadnianych plantacjach – część rolników ponownie dokonała siewów na początku maja. Obecnie oferowane są tegoroczne warzywa i owoce krajowe uprawiane pod różnymi osłonami (szklarnie, tunele wysokie i niskie, agrowłóknina) więc warunki pogodowe nie mają na razie większego wpływu na podaż, a przez to na ceny obserwowane na Rynku Hurtowym Bronisze.
– Chcemy żeby Polacy byli zdrowi. Rolnicy przedstawiają dla nas wspaniałą ofertę Superowoców. Wybierajmy zawsze polskie truskawki, bo są najlepsze na świecie – stwierdził minister Jan Krzysztof Ardanowski, który wraz z głównym inspektorem sanitarnym Jarosławem Janem Pinkasem zachęcali dziś do kupowania i spożywania w sezonie polskich truskawek i innych owoców miękkich.
W ubiegłym tygodniu w obwodzie pskowskim administracja Rosselchoznadzor w Sankt Petersburgu oraz służby specjalne (FSB) zatrzymały osiem pojazdów drogowych przemieszczających się leśnymi duktami. Był to nielegalny transport jabłek z terenu Białorusi. Owoce pochodziły z Polski i Białorusi.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski poinformował dziś, że firma Eskimos, która podjęła się skupu jabłek uregulowała wszystkie swoje zobowiązania wobec sadowników.– Takiej zmowy, aby ten skup nie wyszedł jeszcze nie widziałem – podkreślił minister i dodał, że to powinno przede wszystkim czegoś nauczyć samych sadowników. Szef resortu zwrócił przy tym uwagę, że są jednak i tacy producenci, którzy nie wywiązali się z umowy i nie dostarczyli jeszcze jabłek.
Na polskie truskawki z upraw polowych będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać, ale na rynku pojawiły się już pierwsze owoce spod osłon. Związek Sadowników RP gorąco zachęca do dokonywania świadomych zakupów i wybierania tylko polskich owoców.
W ciągu ostatniego miesiąca wystąpiły kilkustopniowe przymrozki, które dotknęły rejony sadownicze i spowodowały zniszczenia w niemalże wszystkich gatunkach owoców. Dlatego Związek Sadowników RP zwrócił się do ministra rolnictwa o szybka reakcję i uruchomienie mechanizmów pomocowych.
- Wzrost VAT na napoje owocowe spowoduje odejście konsumentów od tego typu produktów, bo podrożeją. Konsekwencje planowanych podwyżek są jednak szersze – spadek zatrudnienia w branży o 25 proc., niższe wpływy tytułem podatków lokalnych, zmiana struktury spożycia na rzecz gorszych jakościowo napojów gazowanych – mówił Julian Pawlak, prezes Stowarzyszenia Krajowa Unia Producentów Soków, w programie Marcina Piaseckiego.
- W trakcie codziennych zakupów wiele osób zastanawia się od czego zależy cena owoców i warzyw, którą widzą na półce. Postanowiliśmy sprawdzić, kto najwięcej zarabia na tych produktach. Wyniki w dużej mierze potwierdzają to o czym od dawna mówią rolnicy - że ich zarobek jest niewielki w porównaniu do ostatecznej ceny. W niektórych przypadkach było to zaledwie kilkanaście procent - mówi prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Marek Niechciał.
Od kilku miesięcy trwa walka o wypłatę sadownikom, skupom i przetwórcom zaległych pieniędzy, które zalega im firma Eskimos. Związek Sadowników RP wielokrotnie w tej sprawie interweniował, a teraz ponownie apeluje o uregulowanie wszystkich należności.