Ministerstwo rolnictwa skierowało do konsultacji rozporządzenie dotyczące młodych ziemniaków. Dokument zrównuje nazwy ziemniaka „wczesne” i „młode”. Nazwa "ziemniaki młode” będzie odnosić się wyłącznie do tych delikatnych, zebranych przed sezonem, a przeznaczonych od razu po zbiorze do sprzedaży, nienadających się do długotrwałego transportu i łatwo wysychających.
W minionym tygodniu minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel podał informację o działaniach legislacyjnych dotyczących wzmocnienia i usprawnienia służb kontrolnych na rynku świeżych owoców i warzyw, w tym ziemniaków, a także zwiększenia kar za nieprawidłowości w tym zakresie. - Jest to projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia efektywności prowadzonych działań kontrolnych w zakresie niektórych rynków rolnych. Ponadto oznaczenia krajów pochodzenia ziemniaków na wszystkich etapach handlu, bo tego nie było. Jest rozporządzenie ministra rolnictwa zmieniającego rozporządzenie w sprawie znakowania poszczególnych rodzajów środków. Poprzez rozporządzenie wprowadzamy też definicję „młodych ziemniaków”, która będzie określona już w rozporządzeniu. Sytuacja na rynku jest stale monitorowana. Podejmowane będą dalsze działania w zakresie kontroli jakości sprowadzanych ziemniaków i warzyw – zapewniał w Sejmie Jurgiel.
W uzasadnieniu do projektu przypomniano, że w zależności od kraju uprawy, ziemniaki dojrzewają szybciej niż w Polsce np. w Egipcie, Algierii czy Maroku. W europejskiej części basenu Morza Śródziemnego zbiory również są wcześniejsze. Ziemniaki, które docierają nad Wisłę nie mają jednak wiele wspólnego z definicją młodych ziemniaków, jaka funkcjonuje w świadomości Polaków. Jak przekonuje ministerstwo, po zmianach nazwa „młode ziemianki” powinna być stosowana jedynie do ziemniaków z polskich upraw.