- Apelujemy o zwiększenie limitów na zużycie energii elektrycznej z 3000 kWh do 6000 kWh oraz o wprowadzenie limitów w zależności od kierunku produkcji, z podziałem na produkcję roślinną i zwierzęcą, przy czym przy produkcji zwierzęcej limit ten powinien wynosić co najmniej 50 % rocznego zużycia. Obecnie określone na 2023 rok limity zużycia prądu przez gospodarstwa rolne o profilu zwierzęcym w niektórych przypadkach zostaną wyczerpane w ciągu miesiąca! – alarmuje Porozumienie Rolników z Województwa Warmińsko-Mazurskiego.
- Zaproponowane limity w gospodarstwach rolnych są obecnie nierealne, gdyż wiele gospodarstw nie rozdziela działalności bytowej od produkcyjnej. Proponujemy rozgraniczenie zużycia energii na bytowe i niezbędne do produkcji rolnej. Należy przy tym gospodarstwa rolne o profilu zwierzęcym potraktować jak mikroprzedsiębiorstwa i zastosować różnorodne taryfy zużycia prądu. Dodatkowo, gospodarstwa rolne jak i hodowlane powinny być chronione przed „blackoutem”. Sektor produkcji żywności musi być wpisany na listę bezpieczeństwa, bowiem zabezpieczenie dostaw prądu dla tego procesu jest kluczowe, przy jednoczesnym zagwarantowaniu prawidłowego dobrostanu, który jest w tym wszystkim najważniejszy – czytamy w stanowisku Porozumienia.
- Ważną kwestią jest stworzenie „korytarza ochronnego” dla gospodarstw rolnych jak i hodowlanych, by odbiorcy (rolnicy), nie mieli odłączeń dostaw prądu z tytułu niezapłaconej faktury. Warunki płatności w sektorze rolnictwa, powinny być ustalane indywidualnie i co więcej, dostosowane do cyklu produkcyjnego. Każdy wniosek od producenta żywności (z gospodarstwa rolnego lub hodowlanego) o zmianę terminu płatności lub z propozycją płatności powinien być obligatoryjnie rozpatrzony pozytywnie. Dziwi nas fakt, że ministerstwo do dnia dzisiejszego nie interweniuje w tak prostych kwestiach. Przemawia za tym wnioskiem, chociażby rozregulowany rynek rolny spowodowany takimi czynnikami jak: Covid, konflikt zbrojny w Ukrainie, wystąpienie na terenie całego kraju Afrykańskiego Pomoru Świń oraz wysoce zjadliwego wirusa grypy ptasiej. Wszystkie te czynniki wpłynęły na zaburzenie płynności finansowej, która w żaden sposób od 2020 r. nie mogła być odbudowana – przypomina Porozumienie.
- Wnioskujemy o objęcie zakładów przetwórstwa rolno-spożywczego preferencyjnymi rozwiązaniami w zakresie cen gazu i energii elektrycznej. Apelujemy także, aby rządowe rozporządzenie w sprawie zasad wprowadzania ograniczeń w sprzedaży paliw stałych oraz w dostarczaniu i poborze energii elektrycznej lub ciepła traktowało zakłady przetwórstwa rolno-spożywczego, tak jak gospodarstwa indywidualne. Brak takich rozwiązań może spowodować bankructwo wielu zakładów przetwórczych, a co za tym idzie likwidacje wielu działów produkcji rolnej – przestrzega Porozumienie.