Minister Kowalczyk: Zakaz hodowli zwierząt na ubój? To szaleństwo!

Czy minister rolnictwa jest zadowolony ze współpracy z unijnym komisarzem, Januszem Wojciechowskim? Czy jest sens wyłączenia 4% powierzchni rolnej spod upraw? Czy w opinii wicepremiera Parlament Europejski poprze zakaz hodowli zwierząt na mięso?

 

- Do Parlamentu Europejskiego wpłynął wniosek, projekt obywatelski, o zakazie hodowli zwierząt na ubój, innymi słowy o zakazie produkcji mięsa. Panie ministrze, to brzmi jak szaleństwo – stwierdził w rozmowie z minister rolnictwa redaktor Grzegorz Jankowski z radiowej Jedynki. - Bo to jest szaleństwo, panie redaktorze, dlatego że ideologia, tak to chyba nazwę, ekologiczna o zakazie w ogóle dla wszystkich, no bo ja szanuję tych, którzy rezygnują z jedzenia mięsa, to jest ich wybór, ich wola, natomiast nie mogę znieść myśli, że komuś się to zakazuje, bo ten zakaz, ten projekt byłby zakazem tak naprawdę powszechnym. Więc tutaj nie sądzę, żeby Parlament Europejski to poparł i przegłosował – stwierdził Henryk Kowalczyk, w co mocno powątpiewał prowadzący rozmowę i przypomniał wicepremierowi o pomyśle wyeliminowania 4% powierzchni rolnej spod upraw.

 

- No, był pomysł pod, tak, płaszczykiem zachowania środowiska i ekologii, choć nie bardzo rozumiałem i nadal nie rozumiem, na czym polega ochrona środowiska, jeśli wyłączymy z produkcji rolnej 4% powierzchni upraw. Wszak uprawy również pochłaniają choćby dwutlenek węgla, więc one nie są przeciw klimatowi tak naprawdę, więc tu jest totalne niezrozumienie. Są działania w tak zwanym Europejskim Zielonym Ładzie godne wsparcia, czyli płodozmiany, stosowanie nawozów naturalnych i tak dalej, ale wyłączenie z produkcji rolnej zupełnie niepotrzebne. Na szczęście Komisja się zreflektowała, to znaczy i kraje europejskie również, między innymi na polski wniosek, tuż po wybuchu wojny bardzo gorąco apelowałem o zniesienie tego wyłączenia i to wyłączenie zostało zniesione, niestety, na razie na rok. Mam nadzieję, że to będzie trwałe. Komisja Europejska zaczyna trochę myśleć o bezpieczeństwie żywnościowym, a nie tylko o ograniczaniu produkcji czy środowisku, więc może to myślenie będzie bardziej trwałe – wyraził nadzieję minister Kowalczyk.

 

Grzegorz Jankowski pytał również, czy Polska może być zadowolona ze swojego komisarza rolnictwa, Janusza Wojciechowskiego? - Komisarz Wojciechowski nam w wielu przypadkach pomaga, choćby ta zgoda na dopłaty do nawozów i tak dalej, więc wiele spraw rozumie, też i specyfikę polskiego rolnictwa. Przejawia się to między innymi w takim szczególnym wsparciu gospodarstw średnich i małych. I to jest, myślę, naszą wartością. Natomiast też Komisja Europejska... I tutaj nie chcę oceniać, na ile jest to możliwość komisarza Wojciechowskiego, bo te cele środowiskowe, bezpieczeństwa żywnościowe nie należą do komisarza Wojciechowskiego, więc ja nie znam szczegółów pracy i podejmowania decyzji Komisji Europejskiej, kto za co najbardziej odpowiada, natomiast tutaj w te sprawy... Liczyliśmy na więcej, że będzie jednak takie umiarkowane podejście do środowiska, do klimatu, rozsądne przede wszystkim – mówił szef resortu rolnictwa.

 

 

Źródło: Polskie Radio Jedynka