USD -
4.0245
EUR -
4.3225
GBP -
5.0414
DKK -
0.5796
- Jestem aktywistką na rzecz praw kobiet, publicystką i krytyczką literacką. Napisałam książkę "Gwałt to przecież komplement. Czym jest kultura gwałtu?” – pisze o sobie Maja Staśko, aktywistka i influencerka, która w minioną sobotę pojawiła się na konwencie Agro Unii. Staśko na co dzień działa feministycznie i udziela się na różnych płaszczyznach, które wydają się odległe światopoglądowo od punktu widzenia wielu rolników. A jednak aktywistka pojawiła się na wydarzeniu organizowanym przez Michała Kołodziejczaka.
- Mam pozytywne doświadczenia jeśli chodzi o Michała Kołodziejczaka, w tym sensie, ze wspólnie protestowaliśmy przeciwko „Piątce dla zwierząt”. Były to protesty wygrane, bo rząd wycofał się z antyrolniczych przepisów. Teraz niepokojące jest zapraszanie lewicowców i socjalistów jak Piotr Ikonowicz na swoje wydarzenia. Przed Michałem Kołodziejczakiem jest wybór, czy iść w stronę lewą czy iść w stronę patriotyczną – skomentował poseł Krzysztof Bosak obecność na konwencie Agro Unii m.in. Mai Staśko czy Piotra Ikonowicza.
- Kolego Krzysztofie, polityka to nie jest dla mnie miejsce do szukania kolegów czy budowania polaryzacji w społeczeństwie. Załatwiam tu sprawy: nie swoje, nie koleżeńskie. Więc prawdą jest, że zawodowi politycy chcą utwierdzać dotychczasowy układ i w nim trwać. Idzie nowe! – komentuje Michał Kołodziejczak.
- Jeśli to twarze nowego polskiego rolnictwa to niech nas mają w swojej opiece wszyscy święci. Zazwyczaj unikam politycznych komentarzy, ale to zdjęcie „mną wstrząsło”. Rozumiem parcie na szkło i Sejm, ale w takim towarzyskie? Peron odjechał – komentuje Agnieszka Maliszewska, prezes Polskiej Izby Mleka. - Zobaczcie jak bardzo konwencja Agro Unii wstrząsnęła ludźmi. U nas wszyscy zakochani w polaryzacji, opowiadają historie o tym, że ludzie powinni ze sobą rozmawiać. Kiedy zaczynają rozmawiać to jest: jak oni mogą rozmawiać ze sobą?! Co za świat… Jak noc i świt – pisze na Twitterze lider Agro Unii.
