- Uważam, że polityka rolna Unii Europejskiej idzie w złym kierunku. To, co komisarz Wojciechowski uważa za największą reformę od trzydziestu lat, może być klęską rolnictwa europejskiego, które można uznać za największy sukces UE – uważa były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
- Kolejne zmiany wprowadzane od czasu powstania Europejskiej Wspólnoty Węgla i Stali, doprowadziły do tego, że Europa stała się stabilnym producentem żywności o dobrej jakości, przestrzegając jednocześnie wysokich wymogów środowiskowych dotyczących rolnictwa. Pamiętajmy, że europejskie rolnictwo jest jednym z najlepiej rozwiniętych na świecie, będąc przy tym gigantycznym eksporterem żywności. I teraz to wszystko co planuje Komisja Europejska w ramach strategii ''Zielonego Ładu'', jest właściwie odchodzeniem od tego, co było naszą siłą – zauważył Ardanowski w rozmowie z portalem dorzeczy.pl
- Komisarz Wojciechowski wspomniał o dużych szansach dla małych i średnich gospodarstw rolnych. Może właśnie produkcja ekologiczna byłaby dla nich szansą? – pytał prowadzący rozmowę. - Jeśli ktoś tak mówi, to nie ma pojęcia o rolnictwie. Średnia powierzchnia gospodarstw ekologicznych w Polsce i Europie, jest znacznie większa niż gospodarstw konwencjonalnych, gdyż spadają plony, spada wydajność, a wzrastają koszty pracy. To nie jest żadna alternatywa dla mniejszych gospodarstw. Komisja Europejska czy ''Zieloni'', którzy chcą iść jeszcze dalej, dążą de facto do zniszczenia rolnictwa. Zmusza się rolników do przechodzenia na rolnictwo ekologiczne, na które nie ma zapotrzebowania. Uważa się, że hodowla krów jest szkodliwa, twierdzi się, że przyszłością jest syntetyczna produkcja mięsa. To po prostu głupota – stwierdził były szef resortu rolnictwa w wywiadzie dla serwisu informacyjnego dorzeczy.pl
Pełną treść rozmowy można przeczytać tutaj.