Lubuska Izba Rolnicza zwróciła się do wojewody lubuskiego z pytaniem odnośnie zasad przeprowadzania szacowania szkód łowieckich w obecnie trwającym stanie epidemii koronawirusa. - Czy w związku z wprowadzonymi od dnia 25 marca ograniczeniami możliwe jest przeprowadzenie szacowania? - pyta samorząd rolniczy.
- Czy ograniczenie kontaktów międzyludzkich dotyczy również takich sytuacji jak szacowanie szkód łowieckich? Czy koło łowieckie na podstawie wprowadzonych ograniczeń może odmówić przeprowadzenia szacowania szkód łowieckich? - czytamy w piśmie LIR do wojewody. - Zapewne dynamicznie rozwijająca się sytuacja związana z epidemią koronawirusa będzie skutkowała coraz to nowymi zmianami i regulacjami odnośnie zasad zachowania się obywateli i są one trudne do przewidzenia, jednakże prosimy o udzielenie odpowiedzi czy na dzień dzisiejszy koło łowieckie może odmówić szacowania szkody łowieckiej? - dociekają lubuscy rolnicy.
LIR poprosił aby w odpowiedzi uwzględniono zarówno istniejący stan epidemii, jak również trudną sytuację rolników związaną z wystąpieniem w ciągu dwóch ostatnich lat dotkliwej suszy oraz problemu pojawienia się w województwie lubuskim wirusa ASF. To z jego powodu, m.in. na skutek wprowadzenia zakazu wstępu do lasu, również wiele szacowań nie doszło do skutku. Ponadto zakaz wykonywania polowań przyczynił się do wzmożonej aktywności dzikich zwierząt na polach rolników, której skutki właśnie zaczynają być odczuwalne.