Z rozpoznania Wielkopolskiej Izby Rolniczej wynika, że w województwie Wielkopolskim w większości rejonów zbiór zbóż dobiega końca. - Na przeważającym obszarze województwa skoszono już 85-90 % zbóż. Rolnicy planują je zakończyć, o ile nie przeszkodzi aura, w końcu tego tygodnia – informuje samorząd rolniczy.
Pozostanie jeszcze zwózka słomy, która też jest już bardzo zaawansowana. Zaczynają się pierwsze zabiegi agrotechniczne: podorywki i talerzowania, aby przygotować pola do wsiewek poplonowych i pod siewy rzepaku ozimego.
Plonowanie zbóż w tym roku z uwagi na wysokie temperatury i brak dostatecznej wilgotności są ok. 30% niższe, szczególnie na słabych kompleksach glebowych. W rejonach o słabych glebach i małych opadach zniżka plonu miejscami wynosi ponad 30% i sięga nawet 40%.
Miejscowo w powiecie kolskim wystąpiło gradobicie i tam straty w plonie rzepaku wynoszą prawie 60%, w pozostałej części województwa zbiory rzepaku wahają się od 2,8-3,2 t/ ha. Jęczmień w zależności od rodzaju gleby od 3,5 t na słabszych glebach do 7 t/ha na glebach o lepszej klasie bonitacyjnej. Pszenica i pszenżyto – plony podobnie jak w przypadku jęczmienia w zależności od rodzaju i klasy gleby od 4,5 do nawet 8 t/ha.
Wcześniejsze informacje co do plonowania zbóż zebrane przez Wielkopolska Izbę potwierdziły się - najsłabiej plonuje żyto, w niektórych regionach województwa rolnicy zebrali ok., 1,5 – 2 t/ha. Wynika z tego, że tym roku pszenica, pszenżyto plonowały całkiem nieźle.
Niestety co do jakości ziarników, z uwagi na sytuację pogodową jakość ziaren jest nienajlepsza. Wiele ziaren jest niewyrośniętych, małych. Kłosy co prawda są wypełnione ale małymi zaschniętymi ziarnami. Jest to efekt wcześniejszych bardzo wysokich temperatur przy jednoczesnym braku dostatecznej wilgotności, co spowodowało szybkie zatrzymanie wegetacji i zaschnięcie niewykształconych ziarniaków. Dodatkowo plantacje w wyniku opadów deszczu zostały porażone chorobami grzybowymi, co przekłada się oczywiście na jakość plonu i przydatność do dalszej produkcji.
Zbiory rzepaku ozimego zostały zakończone a z informacji przekazanych od rolników można stwierdzić, że plony są zróżnicowane.
- Pomimo wysokich cen w kieszeni rolnika zostanie tyle samo, co w roku ubiegłym lub mniej. Zadecydują o tym niższe plony, kiepska jakość ziarna oraz wyższe koszty produkcji. Producenci trzody chlewnej też mają o czym myśleć. Przepuszczanie drogiego zboża i pasz przez żołądek taniego tucznika może nie dawać oczekiwanego wzrostu wartości dodanej z produkcji rolniczej z gospodarstwa – zauważa Wielkopolska Izba Rolnicza.
Źródło: WIR