W piątek, 30 października, w jednym z gospodarstw w Mikołowie (woj. śląskie), przy maszynie do zakiszania kukurydzy pracował mężczyzna. 22-latek w pewnym momencie poślizgnął się i wpadł do maszyny, która wciągnęła jego nogi.
- Policjanci otrzymali zgłoszenie o wypadku o godzinie 16.38. Na miejsce przyjechała też karetka i przyleciał śmigłowiec LPR. Mężczyzna trafił do helikoptera, który przetransportował go do szpitala. Cały czas był przytomny. Pracownik doznał ran szarpanych kończyn dolnych - informuje mł.asp. Ewa Sikora, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mikołowie w rozmowie z Dziennikiem Zachodnim. - Poszkodowany w zdarzeniu to 22-letni mieszkaniec Studzionki. Mężczyzna był trzeźwy. Teraz jest w szpitalu w Katowicach - dodaje funkcjonariuszka.
Źródło: Dziennik Zachodni