Po jedenastu podwyżkach z rzędu na małej giełdzie po raz drugi cena świń spadła. Dużo mniejsza jest także sprzedaż. Czy to koniec wzrostów cen w Niemczech?
W przeliczeniu na PLN daje to już pokaźną kwotę prawie 37 złotych na każdej sztuce w wadze 30 kilogramów. I nic nie zapowiada, żeby w najbliższym czasie obserwowany trend wzrostowy miał się odwrócić.
Takie dokładnie słowa mogliśmy dzisiaj usłyszeć z ust właściciela jednej z mniejszych ubojni w województwie wielkopolskim, co świadczyłoby o tym, że handel wieprzowiną kwitnie.
Wstępne wyniki przeprowadzonego w grudniu 2017 r. badania trzody wskazują, że import świń wzrósł o 6,5%. Wynika to m in. z ograniczonej produkcji prosiąt, wykazanej w poprzednich edycjach badania. Czy kolejna edycja badania potwierdzi zaobserwowane tendencje?
Ostatnio rynek trzody chlewnej zdominował trend wzrostowy cen. Dziś jednak, po jedenastu podwyżkach z rzędu na małej giełdzie cena świń spadła. Dużo mniejsza jest także sprzedaż.
W ostatnim tygodniu ceny świń rosły od 2 centów we Francji do 5 centów w Hiszpanii. Nastroje uczestników rynku pozostają optymistyczne. Podaż żywca w UE pozostaje dalej na niskim poziomie w stosunku do popytu.
Ceny tuczników w ostatnim czasie niezmiennie idą w górę. Wczoraj na małej giełdzie ISW cena wzrosła o + 0,01 EUR/kg i sprzedano 100% świń, dziś nastąpiła podwyżka na VEZG.
W ostatnim czasie hodowcy trzody chlewnej mają powody do radości, bowiem ceny tuczników systematycznie rosną. Dziś na małej giełdzie mamy do czynienia z jedenastą podwyżką z rzędu.
Przedstawiciel jednej z firm importujących warchlaka, powiedział nam dzisiaj wprost: "duńczyk nawet za 3 stówy zszedłby dzisiaj na pniu, takie jest zainteresowanie kupujących". I nie ma co ukrywać, że główną przyczyną takiego zainteresowania jest mocno drożejący tucznik, który jak widać mocno rozpalił wyobraźnię producentów żywca w cyklu otwartym.
Szczególnie mniejsi hodowcy wstrzymują się z odstawą tuczników, by przeczekać okres największych mrozów, którą mają częściowo ustąpić w najbliższą sobotę, stąd większa liczba zwierząt w skupach spodziewana jest na początku przyszłego tygodnia.
Od kilku tygodni mamy do czynienia z tendencją wzrostową cen na rynku trzody chlewnej. Rosną ceny warchlaków i póki co nic nie wskazuje na odwrócenie tego trendu.
W południowo-zachodniej części Chin pierwszy ze stu planowanych zakładów trzody chlewnej rozpoczął hodowlę. Dotychczas drobna hodowla ma zostać zmieniona według amerykańskiego wzoru.
Od 23 stycznia br., czyli dnia ropoczęcia tendencji wzrostowej na ISW do dnia dzisiejszego, ceny tuczników wzrosły łącznie o niemal ćwierć euro w wadze poubojowej, co w przeliczeniu na PLN daje równo 1,00 zł/kg.
Od kilku tygodni ceny świń w Europie rosną. Hodowcy mogą odetchnąć z ulgą, bo jeszcze niedawno stawki za tuczniki były tak niskie, że można było mówić o braku opłacalności hodowli. W tym tygodniu wzrosty są kontynuowane (podwyżki na małej giełdzie, na VEZG). Także w Danii nastąpiła zmiana ceny tuczników na wyższą.
Badanie przeprowadzone przez Agencję Badawczą PBS na zlecenie firmy Gobarto wykazało, że 78 proc. rolników z województwa podkarpackiego hoduje zwierzęta, z czego blisko połowa to właściciele świń. Rozpoczęcie hodowli trzody rozważało kiedykolwiek 31 proc. hodowców, którzy mają inne zwierzęta. Respondenci wskazali, że najbardziej newralgicznymi czynnikami decydującymi o opłacalności inwestycji w przemysł wieprzowy są koszty produkcji i wahania cen na rynku.
Dzisiejsza podwyżka ceny w Niemczech chyba dla nikogo nie jest zaskoczeniem. Od czterech tygodni ceny tuczników w Europie idą w górę. Wczorajszy wynik małej giełdy ISW (wzrost ceny o + 0,02 EUR/kg i 100% sprzedaż świń) tylko potwierdził, że i w tym tygodniu dominować będzie tendencja wzrostowa.