Polski rolnik nie ma gdzie sprzedać świń, a w tym czasie trwa import wieprzowiny z Belgii

- W tym czasie, gdy polscy rolnicy nie mają komu sprzedać mięsa, gdy polskie chlewnie pękają w szwach, a rolnicy z bezsilności wychodzą na drogi protestować, do Polski przyjeżdżają tiry załadowane mięsem z Belgii. To dzieje się w tym samym czasie, gdy w Polsce dziennie upada ok. 250 gospodarstw hodujących świnie – alarmuje Agro Unia.

 

W mediach społecznościowych Agro Unii pojawił się materiał filmowy, który ma ukazywać samochody ciężarowe, na które odbywał się załadunek belgijskich półtusz wieprzowych. Ich punktem docelowym wg działaczy organizacji mają być polskie zakłady. Na materiale prezentowany jest m.in. samochód firmy z Mazowsza, którego kapitał jest w 100% polski. – Kierowca, który przesłał nam te filmy, przekazał informację, że polskie firmy codziennie ładują tiry zagranicznego mięsa, które trafiają do polskich zakładów, a później na nasze stoły. To wszystko dzieje się w czasie, gdy polscy rolnicy nie mają gdzie sprzedać mięsa, a chlewnie pękają w szwach. To w czasie gdy rolnicy z bezsilności wychodzą na drogi i protestują, a codziennie upada 250 gospodarstw hodujących świnie – słyszymy w materiale filmowym Agro Unii.