Rzecznik prasowy firmy Inter-ovo GmbH z Remseck (okręg Ludwigsburg) oświadczył, że z powodu zakażenia salmonellą konieczne było wycofanie około 600 000 jaj w całym kraju.
Od września tego roku na francuskich jajach będzie nowy znak: „ Oeufs de France” (tłum.: Jaja z Francji). Wprowadzenie dodatkowego znakowania jest wspólną inicjatywą francuskiej branży jaj oraz tamtejszych władz rolniczych.
Popularna sieć naleśnikarni Manekin stawia na etykę i podąża za coraz bardziej popularnym trendem w polskiej, jak i zagranicznej branży spożywczej, deklarując wycofanie do końca 2023 roku jaj od kur trzymanych w klatkach.
Międzynarodowa korporacja rolno - przemysłowa Cargiil chce zainwestować 20 milionów dolarów w rozbudowę zakładu przetwórstwa jaj w Big Lake, w amerykańskim stanie Minnesota.
Przedstawiciele przedsiębiorstwa Ovostar Union - jednego z największych producentów jaj i przetworów na Ukrainie - twierdzą, że realizowany od kwietnia 2014 roku przez firmę program inwestycyjny w rejonie stawyszczeńskim obwodu kijowskiego Ukrainy powinien zostać sfinalizowany w latach 2019 - 2020.
Już drugi rok z rzędu unijny eksport jaj i produktów jajecznych notuje spadki przekraczające dziesięć procent. Wywóz towarów na rynki państw trzecich zmalał w 2016 roku o 12 procent, a w 2017 roku o 15 procent do 210 tys. ton. Styczeń tego roku też nie należał do najlepszych – sprzedaż na eksport była niższa o jedna trzecią r/r.
W amerykańskim stanie Iowa Parlament Stanu przyjął ustawę nakazującą niektórym sklepom sprzedaż jaj klatkowych. Stanowa Izba zatwierdziła nową ustawę stosunkiem głosów 81 do 17. Przypomnijmy, że niektóre stany w USA chcą zadbać o to, aby ceny jaj nie wzrosły w związku z zapowiedziami wielu sieci handlowych o wycofaniu jaj klatkowych.
Jak podała ukraińska agencja informacyjna Agro Portal, przedstawiciel ukraińskiego Agroholdingu Avangardco w wydanym oświadczeniu prasowym stwierdził, że zdaje sobie sprawę, że po uzyskaniu zezwolenia przez jeden z zakładów spółki na sprzedaż jaj klasy A na rynek unijny (co nastąpiło na początku marca tego roku), dostępne w ramach umowy o stowarzyszeniu preferencyjne kwoty na eksport jaj do UE szybko ulegną wyczerpaniu.
Przywóz produktów jajecznych do Wspólnoty przez ukraińskie firmy może się okazać dla polskich producentów niebezpieczny, nie tylko ze względu na konkurencję kosztową, ale także ze względu na pewne przywileje celne, z których korzystają eksporterzy ze Wschodu. Procedura celna zwana „uszlachetnianiem czynnym” powoduje, że – w praktyce - na terytorium Unii Europejskiej mogą być importowane niemal nieograniczone ilości produktów przetwórstwa jaj.
W Azji pojawiły się pomysły na marketingowe wykorzystanie strachu konsumentów przed salmonellą oraz grypą ptaków, a także na zaadoptowanie w sektorze jaj trendów od dawna obecnych na rynku mięsa drobiowego związanych z modą na żywność convenience.
Globalny rynek produktów przetwórstwa jaj miał w 2016 roku wartość 800 mln dolarów; wielkość ta ma wzrosnąć do 1.200 mln dolarów do roku 2025 – wynika z raportu przygotowanego przez firmę Persistence Market Research.
Japoński producent samochodów, grupa Suzuki, objęła mniejszościowy, 40 procentowy pakiet w spółce zajmującej się produkcją jaj w Indiach. Większościowym udziałowcem w tym przedsięwzięciu jest ISE Foods. Nowa spółka dopiero powstaje, a docelowo ma utrzymywać około 1 mln 200 tys. kur nieśnych.
Producenci jaj ekologicznych oznakowanych cyfrą „O” mogą nadal korzystać ze specjalnych warunków chowu w zakresie możliwości stosowania w żywieniu kur niosek – maksymalnie 5% nieekologicznych pasz białkowych oraz wprowadzania do gospodarstwa kurek nieśnych, które pochodną z odchowalni nieekologicznej i nie mają więcej niż 18 tygodni.
Aktualnie ceny jaj konsumpcyjnych i przemysłowych utrzymują się na wysokim poziomie, czemu sprzyja zarówno popyt krajowy, jak i silny popyt zagraniczny. W czwartym tygodniu listopada br. (20-26.11) indeks cen jaj Banku BGŻ BNP Paribas ukształtował się na poziomie 54,9 zł/100 szt. i w relacji rocznej był aż o 45% wyższy.
Polskich producentów jaj czeka katastrofa, a konsumenci powinni się spodziewać podwyżek cen i braków jaj w sklepach. Wszystko to będzie następstwem wydania przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozporządzenia wprowadzającego nowy, krajowy program zwalczania salmonelli w stadach kur niosek – twierdzi Piotr Lisiecki, prezes zarządu Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.