Ceny drobiu znów mocno w górę - alarmują eksperci. Tym razem jednak nie z powodu inflacji a celowych działań polskiego rządu, który chce zakazać wytwarzania i używania pasz z dodatkiem GMO. Zakaz ma zacząć działać od stycznia 2024 roku.
Ceny pasz to ponad 70 procent kosztów produkcji drobiu w Polsce. Wprowadzenie zakazu korzystania z pasz modyfikowanych genetycznie spowoduje automatycznie zwiększenie kosztów związanych z zapewnieniem na rynku produktów odpowiadających polskiemu prawu. Mięso drobiowe jest chętnie wybierane przez konsumentów i jest zaliczane do podstawowego koszyka zakupowego. - Wzrost jego ceny to silny impuls inflacyjny w obszarze szczególnie wrażliwym dla konsumentów - mówi Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo – Paszowej. - Jednocześnie wyższe koszty produkcji, a tym samym wzrost cen w sklepach, będzie dotyczył również innych rodzajów produkcji zwierzęcej korzystających obecnie z pasz GMO - dodaje Piątkowska
Co ciekawe - rząd w swoich ocenach twierdzi, że zmiana nie będzie miała wpływu na grubość portfela Polaków. - Regulacja nie wpłynie także zarówno na finanse publiczne, jak i finanse sektora prywatnego - czytamy w projekcie rządowej ustawy przedłożonej Sejmowi. - Co innego mówią proste, ekonomiczne fakty przedstawiane przez środowisko producentów drobiu, które będzie musiało zapełnić luki na rynku. Każde takie zapełnienie luk wiąże się z kosztami, które ostatecznie poniesie konsument - mówi Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej.
Polska jest największym w UE producentem mięsa drobiowego i co się z tym wiąże, znaczącym odbiorcą pasz. Ponad 50% tej produkcji jest przeznaczone na eksport. Rozwój tego sektora był możliwy dzięki wytwarzaniu wysokiej jakości produktów przy zachowaniu dyscypliny związanej z kosztami produkcji. Wejście w życie zakazu zmniejszy konkurencyjność tego sektora, w szczególności, że żadne państwo Unii Europejskiej nie wprowadziło podobnego zakazu. W wymiarze międzynarodowym należy też zauważyć, że bardzo ważną konsekwencją wejścia w życie niniejszego zakazu będzie zastąpienie krajowych produktów pochodzenia zwierzęcego tańszymi, sprowadzanymi z innych krajów UE i państw trzecich, które to będą pozyskiwane od zwierząt karmionych paszami GMO. Należy tutaj dodać, że w przypadku państw trzecich zagrożenie jest nie tylko ekonomiczne, ale i jakościowe, gdyż wymogi produkcyjne w Polsce i UE są dużo wyższe niż w innych regionach świata.
Utrata konkurencyjności oraz rynków zbytu będzie prowadziła do ograniczenia krajowej produkcji drobiarskiej, a co za tym idzie obniży się zapotrzebowanie na pasze. Na cele paszowe zużywamy ponad 17 mln ton, czyli ponad 60% ogółu produkcji zbóż. Spadek zapotrzebowania na surowce do produkcji pasz spowoduje obniżenie cen na zboża w warunkach stale rosnących kosztów produkcji.