Zgodnie z danymi z bieżącego roku, Polska nadal pozostaje największym klientem na duńskiego warchlaka. Tylko w listopadzie do naszego kraju trafiło ponad 400 tys. duńskich prosiaków. Coraz mniej warchlaków z Danii zamawiają Niemcy.
W okresie styczeń-listopad br. do Polski wjechało dokładnie 5 426 520 prosiaków. Jak dotąd miesiącem, w którym ściągnięto najwięcej warchlaków z Danii, był czerwiec z wynikiem 583 966 sztuk. Najmniejszy import z tego kierunku odnotowano w lutym – 397 956 szt.
Drugim najważniejszym klientem Duńczyków są Niemcy, które dotychczas kupiły o 338 tys. mniej warchlaków niż polscy odbiorcy. Wyjątkowo słaby pod tym względem był listopad, w którym Niemcy kupili „tylko” 285 308 duńskich prosiaków. Pozostali odbiorcy z innych krajów kupują w Danii zdecydowanie mniej. Dość napisać, że całkowity eksport warchlaków wyniósł w okresie styczeń-listopad 12 749 826 sztuk, z czego do Polski i Niemiec pojechały łącznie 10 514 784 sztuki.
W listopadzie niemiecki import prosiąt z Danii spadł o 47 procent
Według „Danske Svineproducenter” eksport prosiąt do Niemiec od stycznia do listopada 2022 r. włącznie spadł o 11,9 procent do prawie 5,09 mln sztuk w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku. Dostawy, które na ogół oscylują w granicach 500 000 prosiąt miesięcznie, wyniosły zaledwie 390 000 prosiąt w październiku i tylko 285 000 prosiąt w listopadzie. W listopadzie niemiecki import prosiąt z Danii spadł o 47 procent w stosunku do tego samego miesiąca ubiegłego roku.
Według krajowego urzędu statystycznego 1 października 2022 r. w Danii hodowano łącznie 11,90 mln świń; było to 1,31 miliona zwierząt, czyli o 9,9 procent mniej niż rok wcześniej.
Spadek liczebności zwierząt o 7,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim stwierdzono już podczas letniej inwentaryzacji. Od października 2021 r. kwartalne badania odnotowują stały spadek liczby z roku na rok. Teraz duńskie stado trzody chlewnej spadło do najniższego poziomu od ponad 20 lat.
W ostatnim badaniu reprezentacyjnym odnotowano mniejszą liczbę zwierząt we wszystkich kategoriach. Względny spadek był najsilniejszy w przypadku tuczników i wyniósł 11,5 procent do 2,77 miliona sztuk. Liczba prosiąt spadła o 7,9 procent do 2,47 miliona. Według statystyk z Kopenhagi, duńscy producenci również znacznie zmniejszyli swoje stada loch. Całkowita liczba samic zdolnych do rozrodu spadła o 89 000, czyli o 7,1 procent rok do roku, do prawie 1,16 miliona.
Organizacja patronacka duńskiego przemysłu rolno-spożywczego (L&F) podaje dwie główne przyczyny spadku hodowli trzody chlewnej w Danii: wysokie koszty produkcji i słabą opłacalność produkcji trzody chlewnej od lata 2021 r.
Tymczasem liczba ubojów spada w mniejszym tempie. Według wstępnych danych L&F wielkość uboju w pierwszej połowie 2022 r. spadła o 0,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego, od stycznia do początku listopada wyniosła 2,9 proc. W porównaniu z Niemcami, gdzie w pierwszych trzech kwartałach ubito o 9,0 proc. mniej świń niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, spadek w Danii jest wciąż niewielki. Wynika to głównie z faktu, że mniej świń, a zwłaszcza prosiąt, jest sprzedawanych za granicą, a zamiast tego są tuczone i poddawane ubojowi w samej Danii.
Źródło: Agrarheute/Danske Svineproducenter