- Aktualnie substancja glifosat podlega ponownej ocenie. Jeżeli ocena ta wykaże zagrożenia tej substancji dla zdrowia ludzi, zwierząt lub środowiska zostaną podjęte działania mające na celu ograniczenie stosowania lub wycofanie tej substancji z palety środków ochrony roślin dopuszczonych do obrotu i stosowania na terytorium RP – czytamy w komunikacie ministerstwa rolnictwa.
Wg wstępnych szacunków GUS zbiory zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi wstępnie szacuje się na około 27,9 mln t, tj. o około 11% więcej od zbiorów ubiegłorocznych. Zbiory rzepaku i rzepiku ocenia się na około 2,6 mln t, tj. o około 12% więcej od zbiorów ubiegłorocznych.
W ostatnim czasie pojawiają się informacje dotyczące przesyłek z Chin, zawierających nieoznakowane nasiona. Początkowo takie paczuszki pojawiły się w Stanach Zjednoczonych, następnie dotarły do Europy, a w końcu i do Polski. Takie nasiona najlepiej spalić.
Na terenie Wielkopolski w powiatach: czarnkowsko-trzcianeckim, kępińskim oraz śremskim zaobserwowano zwiększone nasilenie występowania gryzoni w uprawach polowych. W związku z tym Wojewódzki Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Poznaniu informuje, że gryzonie mogą stanowić zagrożenie m.in dla zbóż, buraków cukrowych oraz rzepaku. Największe spustoszenie w uprawach czynią myszarki polne które w ciągu roku rozmnażają się trzykrotnie.
Dogodne warunki klimatyczne sprawiły, że na ziemiach polskich konopie przemysłowe uprawiano na szeroką skalę już ponad sto lat temu. Ich popularność wynikała z powszechnego zastosowania w wielu sektorach gospodarki – od przetwórstwa żywności, przez produkcję kosmetyków, aż po budownictwo i przemysł samochodowy. Ze względu na niesprzyjające regulacje prawne oraz produkcję tańszych tekstyliów, krajowe uprawy Cannabis sativa obejmują obecnie zaledwie 3 tysiące hektarów, ponad dziesięciokrotnie mniej niż w dwudziestoleciu międzywojennym.
Zbyt długi czas badania obecności pestycydów – zarówno w płodach rolnych, jak i w żywności trafiającej do sklepów – to główny problem systemu bezpieczeństwa obrotu środkami ochrony roślin. Na informację, czy w owocach lub warzywach nie pozostało zbyt dużo szkodliwej chemii czeka się średnio 36 dni. Przekroczenia norm na szczęście nie zdarzają się nagminnie. Jednak długie oczekiwanie na wyniki badań niesie za sobą ryzyko, że produkty takie dawno zostaną sprzedane, a nawet zjedzone.
Już końcem ubiegłego miesiąca ruszyły małe żniwa w niektórych regionach kraju. 27 czerwca pierwsze kombajny były widoczne w okolicy Babimostu w woj. lubuskim, gdzie koszono jęczmień ozimy. Podobne widoki można ujrzeć również w województwach zachodniopomorskim czy opolskim. Z zebranych informacji wynika, że jęczmień ozimy „sypie” na poziomie 6-9 ton z hektara. W większości regionów jednak na żniwa przyjdzie poczekać. Wielu rolników uskarża się na dużą ilość wody zalegającą w polach.
W Chicago kukurydza zyskała w środę kolejne 3%, a w ciągu trzech sesji już 10% i jest najdroższa od końca marca tego roku. Zwyżki notowań pszenicy i soi są mniejsze, ale i tak sięgają 3-5% w tym tygodniu. Wzrosty oparte na mniejszym od oczekiwań areale zasiewów w USA.
Ryzyko wystąpienia danych szkodników i chorób roślin na bieżąco monitoruje i udostępnia Platforma Sygnalizacji Agrofagów. To bardzo przydatne narzędzie dla rolnika.
Jagoda kamczacka nie jest jeszcze bardzo popularnym krzewem owocowym, ale na pewno wartym odkrycia. Może warto pomyśleć nad jej uprawą? Nawet jeżeli nie bierzemy pod uwagę rozszerzenia działalności rolniczej i ogrodniczej, mamy teraz okazję miło spędzić czas i skosztować nie tylko samych owoców „kamczatki”, ale także pysznych jagodzianych produktów. Właśnie trwa ogólnopolska akcja "Czerwiec na plantacjach jagody kamczackiej". Jest to inicjatywa samych plantatorów. Polega ona na tym, że 27 plantacji zaprosiło gości aby pokazać im jak wygląda i jak smakuje jagoda kamczacka. Niektóre spośród nich są już po pierwszych odwiedzinach, natomiast największe wydarzenia odbędą się w weekend 20-21 czerwca. Główną atrakcją dla mieszkańców miast jest możliwość samodzielnego zbierania owoców.
Jakiekolwiek potencjalne ograniczenie stosowania glifosatu w Unii Europejskiej powinno być poprzedzone oceną wpływu badającą konsekwencje dla rolników. Tak stwierdzili unijni prawodawcy podczas niedawnej debaty na temat stosowania tej substancji.
Czy jedzenie wyłącznie wegańskiej żywności sprawia, że można się uważać za weganina? Okazuje się, że nie do końca. Tak przynajmniej uważają ultra weganie.
Żarłoczny owad o naukowej nazwie Spodoptera frugiperda rozprzestrzenia się na kolejne obszary globu, poważnie zagrażając uprawom kukurydzy i wielu innych ważnych gospodarczo roślin.
Roje szarańczy pustynnej nie są już problemem wyłącznie Afryki Wschodniej. Żarłoczne owady zaatakowały Indie i Pakistan. Podobnej plagi nie widziano tam od dekad.
Główny Urząd Statystyczny wstępnie szacuje, że w bieżącym roku powierzchnia zasiewów zbóż podstawowych z mieszankami zbożowymi jest większa od ubiegłorocznej (po uwzględnieniu powierzchni zaoranej w wyniku uszkodzeń zimowych) i wynosi około 7,3 mln ha (zwiększenie o ok. 2,2%). Według wstępnych szacunków przewiduje się zwiększenie powierzchni uprawy rzepaku i rzepiku ogółem o ok. 8,6%. Straty zimowe i wiosenne w powierzchni zasiewów zbóż ozimych były stosunkowo niewielkie i wynosiły: jęczmienia ozimego i mieszanek zbożowych po ok. 0,2%, pszenicy ozimej, pszenżyta ozimego oraz żyta po ok. 0,1%. Wiosną bieżącego roku zaorano ogółem około 5,7 tys. ha zbóż ozimych oraz 5,2 tys. ha rzepaku i rzepiku ozimego zasianych jesienią 2019 r.
Obornik drobiowy to niezwykle bogaty w składniki odżywcze i opłacalny nawóz. Mogą się w nim jednak znajdować potencjalnie toksyczne pierwiastki, takie jak kadm, chrom, miedź, czy ołów. Łatwo akumulują się w roślinach jadalnych, zagrażając zdrowiu i życiu ludzi.
- Zezwalam na wprowadzenie do obrotu, z przeznaczeniem do stosowania w uprawie rzepaku ozimego w celu zwalczania chowacza galasówka, miniarki kapuścianki, w okresie od dnia 1 czerwca 2020 r. do dnia 28 września 2020 r. środka ochrony roślin Cruiser OSR 322 FS produkcji Syngenta – czytamy w decyzji ministra rolnictwa, Jana Krzysztofa Ardanowskiego.