Wczoraj (07.09.2021) w miejscowości Zagórze koło Przysuchy w woj. mazowieckim doszło do tragicznego wypadku. Dwóch chłopców w wieku 5 i 6 lat wypadło z ciągnika rolniczego. Młodszego nie udało się uratować, a starszy z chłopców trafił do szpitala.
Policjanci zatrzymali 41-latka z gminy Poniatowa (woj. lubelskie). Mężczyzna skradzionym ciągnikiem rolniczym staranował dwa ścigające go radiowozy. Zatrzymał się dopiero po tym, jak wskutek uderzenia maszyna została unieruchomiona. W chwili zatrzymania 41-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
Kierujący kombajnem najpierw zderzył się z pojazdem osobowym i odjechał z miejsca zdarzenia. Potem cofając uszkodził przypadkowe ogrodzenie. Został powstrzymany przed dalszą niebezpieczną jazdą przez świadków. Policjanci ustalili, że 42-latek miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie i nie miał uprawnień do kierowania.
Kierujący BMW 21-latek podczas manewru wyprzedzania najechał na tył podczepionego do ciągnika opryskiwacza. Wskutek uderzenia ciągnik przewrócił się, a obrażeń ciała doznał kierujący nim mężczyzna. Policjanci w trakcie prowadzonych czynności będą wyjaśniać szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Najpierw niemal zderzył się z radiowozem, potem nie reagował na sygnały do zatrzymania, a po otworzeniu drzwi kabiny ciągnika rolniczego osunął się bezwładnie w stronę policjantów. Podczas kontroli trzeźwości zaczął jednak stawiać opór. Jak się okazało 57-latek miał w organizmie ponad 4 promile.
Policjanci ruchu drogowego bezpiecznie sprowadzili z drogi ekspresowej ciągnik rolniczy, który nigdy nie powinien się tam pojawić. Zgłaszający interwencję twierdził, że trasą S17 w kierunku Warszawy jedzie traktor. Jak później wyjaśnił zatrzymany kierowca, chciał jedynie dojechać do swojego pola, które położone jest przy trasie.
Policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku. Kierujący ładowarką jadąc drogą gruntową na pole, najechał na leżącego w wysokiej trawie mężczyznę. 62-latek nie przeżył. Prokurator zarządził sekcję zwłok w celu ustalenia przyczyny zgonu.
Średzcy policjanci prowadząc czynności w związku z włamaniami i kradzieżami, do których doszło w okresie od maja do lipca 2021 roku, ustalili, że związek z tymi przestępstwami ma czterech mieszkańców powiatu średzkiego. Mężczyźni w wieku od 23 do 32 lat zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu.
W minioną sobotę w Glinczu (gm. Żukowo) na Kaszubach policja, po otrzymaniu anonimowego zgłoszenia, znalazła na terenie fermy szczątki drobiu zakopane w ziemi. Policjanci prowadzą dochodzenie w sprawie narażenia zdrowia i życia publicznego ludzi i zwierząt.
Policja apeluje o rozwagę i ostrożność na drogach. Żniwa i wzmożony czas poruszania się maszyn rolniczych po drogach jeszcze się dobrze nie zaczęły, a już co chwilę słychać o wypadkach z udziałem ciągników rolniczych i pijanych traktorzystach za kierownicą.
Do nietypowej interwencji doszło w ubiegłym tygodniu w Burzynie, w gminie Jedwabne (powiat łomżyński, województwo podlaskie). Policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży piwa i papierosów w miejscowym sklepie. Funkcjonariusze ruszyli za podejrzanym samochodem, który nie reagował na sygnały do zatrzymania i zaczął uciekać.
Pod koniec czerwca na terenie giełdy warzywnej doszło do kradzieży 600 kg pomidorów. Sprawą zajęli się policjanci z zespołu kryminalnego ożarowskiego komisariatu i starobabiccy kryminalni. Funkcjonariusze na miejscu przeprowadzili czynności procesowe, zabezpieczyli monitoring, a następnie odtworzyli przebieg zdarzenia.
Od października 2020 do lutego 2021 dwie kobiety (64 i 44 latka) oferowały na sprzedaż tę samą działkę podając jej różną wielkość od 15 do 60 arów. Grunt cieszył się sporym zainteresowaniem, a widząc duży popyt, mieszkanki powiatu legnickiego zawierały umowy przedwstępne pobierając zadatki w różnych kwotach, jednak nigdy nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży.
Na terenie drogowego przejścia granicznego w Dorohusku, funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej odzyskali dwa kombajny zbożowe o łącznej wartości 770 tys. zł.
Wczoraj Sąd Okręgowy w Legnicy potwierdził winę hodowcy drobiu z Lisowic, który ze szczególnym okrucieństwem zabił ponad 2000 kur i kogutów. Hodowca został skazany na karę ograniczenia wolności w postaci nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cel społeczny, a także orzeczono wobec niego środki karne w postaci czteroletniego zakazu posiadania i hodowli drobiu.
Ryccy policjanci wyjaśniają dokładne okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w gospodarstwie rolnym w gminie Kłoczew (woj. lubelskie). Ze wstępnych ustaleń wynika, iż 63-letni mężczyzna został uderzony przez krowę. Niestety, obrażenia okazały się śmiertelne.
Zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad zwierzętami gospodarstwa rolnego usłyszał 56-letni mieszkaniec gminy Dźwierzuty (woj. warmińsko-mazurskie). Mężczyzna jako właściciel 10 sztuk bydła w postaci 4 krów i 6 cielaków przetrzymywał je w zamkniętym pomieszczeniu nie dostarczając im dostatecznej ilości wody i pokarmu. Obecny na miejscu lekarz weterynarii potwierdził zgon 9 sztuk bydła, tylko 1 cielę udało się odratować.
Kryminalni z Komisariatu Policji w Czechowicach-Dziedzicach (woj. śląskie) wytropili i zatrzymali 55-letniego mieszkańca powiatu pszczyńskiego, który wyłudzał pieniądze, pobierając nienależne zaliczki na rzekomo zamówioną wcześniej swojską wędlinę. Mężczyźnie grozi kara pozbawienia wolności nawet 8 lat. Śledczy sprawdzają, czy jego ofiarą nie padło więcej osób.