Komisja Europejska wstępnie zdecydowała o przedłużeniu umowy handlowej z Ukrainą do 6 czerwca 2025 roku. Umowa ta ma być lepsza od tej, która aktualnie obowiązuje i przynieść więcej korzyści dla polskich rolników.
Przedsiębiorcy z Ukrainy zostaną pozbawieni weryfikacji na 6 miesięcy za naruszenie zasad eksportu produktów rolnych do niektórych krajów UE. Poinformował o tym Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Mykoła Solski podczas spotkania on-line z Ministrem Rolnictwa i Żywności Republiki Bułgarii, Cyrylem Watiewem.
Zdaniem samorządu rolniczego konieczne jest wystąpienie do Komisji Europejskiej o zgodę na zwiększoną pomoc dla rolników, ponieważ obecna sytuacja nie może być uważana za normalne warunki rynkowe i pomoc ze strony państwa może zdecydować o przetrwaniu wielu gospodarstw.
- Francuski rząd porzucił plany stopniowego zmniejszania dotacji państwowych na rolniczy olej napędowy, ale to wydaje się niewystarczające dla wściekłych rolników otaczających Paryż i wciąż grożących przyjazdem do stolicy swoimi traktorami – czytamy w portalu euractiv.com.
- W związku z pojawiającymi się bardzo atrakcyjnymi ofertami sprzedaży materiału siewnego roślin rolniczych, a w szczególności nasion kukurydzy, zwracamy się do wszystkich zainteresowanych z prośbą o uwagę i ostrożność. Atrakcyjne cenowo oferty materiału siewnego pochodzącego najczęściej z państw nienależących do Unii Europejskiej, pojawiające się w przestrzeni internetowych platform zakupowych mogą dotyczyć nasion pochodzących z nielegalnej produkcji – przestrzega Polska Izba Nasienna.
- Przywrócenie eksportu ukraińskich produktów rolnych przez porty morskie zmniejsza zapotrzebowanie na ich transport drogami lądowymi przez kraje Unii Europejskiej – stwierdził Minister Polityki Rolnej i Żywności Ukrainy Mykoła Solski.
Francuscy rolnicy zablokowali w czwartek autostrady i zatrzymywali transporty z importowanymi produktami, żądając pilnych działań w związku z niskimi cenami ich produktów, ekologicznymi regulacjami i polityką wolnego handlu. Rolnicy stwierdzili, że protesty, trwające już drugi tydzień, będą kontynuowane, dopóki ich żądania nie zostaną spełnione.
- Zielony Ład ma służyć konkretnym celom czyli ograniczeniu produkcji w UE, przejściu na żywność syntetyczną i import. I nie ma przesady w tym, co mówię. Wystarczy podać kilka przykładów – pomysłów z Zielonego Ładu – mówi Jan Krzysztof Ardanowski.
- W obliczu narastających protestów rolników w całej UE szef francuskich Zielonych we wtorek (23 stycznia) wezwał do wprowadzenia nowej wspólnej polityki rolnej (WPR), która tymczasowo zapewnia rolnikom płace i ogranicza umowy o wolnym handlu, które mogłyby osłabić konkurencyjność rolników w UE – informuje portal Euractiv.
- To uderzenie z Brukseli, które idzie na rolnictwo, to muszą to rozumieć nasi współobywatele, że rolnicy nie walczą o swoje interesy, czy o swój partykularny interes, jak to jest czasami przedstawiane, że tylko chcą wystawiać rękę po pieniądze. Rolnicy walczą o bezpieczeństwo żywnościowe, żeby nie zabrakło chleba naszego powszedniego, symbolu żywności, żeby polskie rolnictwo mogło przetrwać – wyjaśnia były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.
- Jednostronne zakazy importu ukraińskich produktów rolnych są narzędziem niepraktycznym i niepotrzebnym - oświadczył premier Ukrainy Denys Szmyhal podczas spotkania ze swoim słowackim odpowiednikiem Robertem Ficą, które odbyło się 24 stycznia w Użhorodzie.
- Najnowsze propozycje, które przedstawił komisarz ds. handlu są bardzo niekorzystne dla unijnego rolnictwa. Mają się tam znaleźć limity, które mają być wyliczane zgodnie z bardzo skomplikowanym algorytmem – co już samo w sobie jest podejrzane. A z drugiej strony rokiem referencyjnym dla wyliczenia tych limitów ma być rok 2023. Rok w którym drastycznie wzrósł import artykułów rolno-spożywczych z Ukrainy do Unii Europejskiej – zauważa Anna Bryłka z Konfederacji.
– Unia Europejska poszła za daleko jeśli chodzi o wymogi związane z Zielonym Ładem w okresie kryzysu. Kiedy mamy zagrożenia na rynku związane z sytuacją w Ukrainie, kiedy była pandemia, wysoka inflacja, wzrosty kosztów produkcji nie można obciążać rolników dodatkowymi zadaniami związanymi z przeciwdziałaniem zmianom klimatycznym – stwierdził minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski podczas spotkania z rolnikami protestujący w Słupnie koło Płocka.
- W czwartek ruszają polsko-ukraińskie rozmowy na szczeblu eksperckim ministerstw rolnictwa w sprawie dwustronnej umowy o handlu rolnym - ustaliła brukselska korespondentka RMF FM.
Zainteresowani inwestowaniem w biogazownie rolnicze, mikroinstalacje produkujące energię z promieniowania słonecznego czy rozwiązania poprawiające efektywność energetyczną gospodarstw mogą się starać o przyznanie wsparcia od 25 stycznia 2024 r. Pomoc pochodzi z budżetu Planu Strategicznego dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023-2027.
- Nowe międzynarodowe badanie przeprowadzone pod kierunkiem Uniwersytetu Michigan wykazało, że owoce i warzywa uprawiane w miejskich gospodarstwach i ogrodach pozostawiają ślad węglowy średnio sześciokrotnie większy niż produkty uprawiane konwencjonalnie – informuje Science.
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski bezpośrednio po powrocie z Rady Ministrów Unii Europejskiej ds. Rolnictwa, która odbywała się w Brukseli, spotka się z protestującymi rolnikami w Słupnie, w powiecie płockim. Do protestujących rolników przyjechał dzisiaj również wiceminister Michał Kołodziejczak.
- Domagamy się, żeby premier Donald Tusk zaczął realizować polskie interesy i rozmawiać o tych polskich interesach z Ukraińcami. Żeby nie kontynuował fatalnej, samobójczej, bezsensownej linii wcześniej prowadzonej przez polityków PiS-u, którzy realizowali na pierwszym miejscu interes ukraiński, a o tym polskim pamiętali tylko przy okazji, albo gdzieś daleko na drugim planie – powiedział wczoraj w Sejmie poseł Konfederacji, Michał Wawer.