W miejscowości Krzeczów policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Bochni usiłowali zatrzymać do kontroli drogowej kierującego ciągnikiem rolniczym (jechał z nim także pasażer). Jak informuje policja, traktorzysta pomimo wydawanych poleceń świetlnych i dźwiękowych nie zatrzymał i kontynuował jazdę.
W pewnym momencie kierujący ciągnikiem zatrzymał się, a następnie gwałtownie wykonał manewr cofania celowo uderzając w przód jadącego za nim radiowozu (uszkadzając go). Następnie zjechał z drogi w pola orne i zgasił światła w ciągniku. Uciekał będąc przekonanym, że policjanci „odpuszczą" w trudnym terenie. Zjechał jednak ze skarpy i... wpadł do potoku, gdzie jego pojazd został unieruchomiony. Kierowca wraz z pasażerem opuścili ciągnik i kontynuowali ucieczkę pieszo. Policjanci pobiegli w tamtą stronę i zatrzymali jednego z mężczyzn - jak się okazało pasażera. Kierowca natomiast został zatrzymany kilka godzin później na terenie jednej z okolicznych posesji.
Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej i kontynuowanie jazdy zgodnie z kodeksem karnym grozi mu zakaz prowadzenia pojazdów i kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Źródło: KPP w Bochni