Prezydium komitetu politycznego PiS zdecydowało, że musi nastąpić dymisja wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi Norberta Kaczmarczyka. Taką informację przekazał dzisiaj marszałek Sejmu, Ryszard Terlecki.
Przypomnijmy, iż pod koniec sierpnia media informowały o ślubie wiceministra rolnictwa. Na weselu było ponad pół tysiąca gości, w tym m.in. minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Na imprezie wystąpił zespół disco-polo Bayer Full. Najwięcej kontrowersji wzbudził jednak prezent dla młodej pary w postaci ciągnika marki John Deere za 1,5 mln złotych. Zdjęcia z przekazania maszyny podczas uroczystości weselnej dystrybutor urządzenia opublikował na swoim profilu na Facebooku. - Brutalną napaść polityczną na mnie i moją rodzinę traktuję jako atak na całe rozwijające się polskie rolnictwo – komentował medialną burzę Kaczmarczyk.
W ostatnim czasie portal wp.pl informował, że Norbert Kaczmarczyk pomógł bratu w poddzierżawieniu państwowej ziemi. Z kolei w poniedziałek wp.pl poinformowała, że „Konrad Kaczmarczyk, brat wiceministra rolnictwa zgłosił urzędnikom, że w wyniku gradobicia ucierpiała jego uprawa soi”. - Specjalna komisja stwierdziła jednak, że szkód nie było. Mało tego: w dniu, w którym miało do nich dojść, według ekspertów na terenie gminy nie padał grad – czytamy w Wirtualnej Polsce.
Dodajmy, że Centralne Biuro Antykorupcyjne wystąpiło do Starostwa Powiatowego w Proszowicach o informacje dotyczące majątku wiceministra rolnictwa Norberta Kaczmarczyka.
Oświadczenie Norberta Kaczmarczyka w sprawie tekstów WP:
Red. Jadczak nie opiera się na faktach, co więcej nie zwrócił się nawet do mnie z oficjalnymi pytaniami. Jedynie w lakonicznej rozmowie z Bratem poruszył wątek sprawy gradobicia. Red. Jadczak regularnie nie uwzględnia w swoich artykułach, przedstawionych przez mnie i Brata faktów. Takie zachowanie jest dalekie od standardów rzetelnego dziennikarstwa. Tu nie chodziło o prawdę lecz o tendencyjny tekst, w założonej narracji.
Przykładem celowego wprowadzania w błąd opinii publicznej, jest ostatnia publikacja portalu, podważająca fakt uszkodzenia upraw rolnych w gospodarstwie mojego brata i zarzucająca mu próbę wyłudzenia odszkodowania.
Rolnik w momencie stwierdzenia jakiegokolwiek zdarzenia mającego znamiona klęski tj. grad, deszcz, huragan... ma prawo zgłoszenia do Komisji Gminnej.
Pola mojego Brata leżą na terenie kilku gmin, dwie z nich uznały szkodę, jedna nie, wyłącznie dlatego, że komisja pojawiła się na miejscu długo po zjawisku.
Red. Jadczak twierdzi, że nie było anomalii pogodowych. Tymczasem w zapowiedziach IMIGW z tego dnia są one jasno wskazane wraz lokalnym gradem. Dowód w załączeniu.
Dodatkowo w przypadku gradu, który może wystąpić punktowo, jest oczywiste, że straty mogą nie być widoczne na pełnym obszarze upraw. Sugerowanie próby wyłudzenia, zgłoszenia nieprawdziwej szkody to kłamstwo i w tym zakresie przedstawimy twarde dowody w sądzie w postaci m.in zdjęć i oceny rzeczoznawcy. Ocena strat w rolnictwie to powszechna praktyka, która nie jest żadnym wyłudzeniem.
Mimo wielu moich wyjaśnień, przedstawiania faktów i próśb o sprostowania, dziennikarze Wirtualnej Polski kontynuują publikowanie kłamstw o mnie i mojej rodzinie. Uznaję to za zaplanowane, świadome działanie portalu, mające na celu wyłącznie zdyskredytowanie mnie, jako wiceministra rolnictwa i posła na Sejm RP.
W związku z nieprawdziwymi informacjami i manipulacjami zawartymi w publikacjach portalu Wirtualna Polska, wystąpię przeciwko tej redakcji na drogę sądową, jak również wobec każdego, kto te nieprawdziwe insynuacje będzie powtarzał.