Jak donosi portal agrarheute.com, po stwierdzeniu (między innymi na Bawarii) obecności salmonelli w paszach sojowych firmy ADM, spółka nie odpowiedziała wprost, czy weźmie na siebie całą odpowiedzialność za tę sytuację i czy pokryje w całości poniesione szkody.
Dotknięci rolnicy będą zawiedzeni stanowiskiem firmy w tej sprawie, bowiem ADM Spyck GmbH Staubing nie podjęło jeszcze decyzji o tym, czy pokryje szkody rolników. Zapewniony jest jedynie zwrot i rekompensata za zatrutą paszę.
Według oświadczeń władz niemieckich, ponad 1500 przedsiębiorstw w Bawarii otrzymało zatrutą mączkę sojową, 6 kolejnych krajów związkowych i cztery państwa członkowskie UE, a także Szwajcaria ma problem z zatrutymi produktami ADM.
Odpowiedź ADM dla niemieckich mediów:
„Bierzemy odpowiedzialność za jakość i bezpieczeństwo naszych produktów na poważnie. W niewielkiej ilości próbek, z setek dostaw mączki sojowej, zostały potwierdzone ślady Salmonelli. W porozumieniu z Bawarskim Urzędem Kontroli Pasz (Futtermittelüberwachungsbehörde) wstrzymaliśmy całą produkcję. Została ona wstrzymana w celu oczyszczenia i odkażenia zakładu w Staubing. Pasza, która została wyprodukowana po 23 grudnia 2017, spełnia wszelkie normy jakości i bezpieczeństwa.
W ścisłej współpracy z naszymi klientami przyjmujemy zwroty wskazanych partii i jesteśmy w kontakcie z Bawarskim Stowarzyszeniem Rolniczym (Bayerischer Bauernverband), aby rolnicy terminowo otrzymali aktualne informacje odnośne zasobów, wycofania produktu i wymiany towaru.”
Bawarskie Stowarzyszenie Rolnicze radzi rolnikom, aby dokładnie udokumentowali swoje straty składali pozwy do sądów, a jako reprezentantów wynajmowali radców prawnych i adwokatów.