zm skiba

kojs

CenyRolnicze
17 maja 2024, Piątek.
Kursy walut wg NBP: USD USD - 3.9363 EUR EUR - 4.2685 GBP GBP - 4.9790 DKK DKK - 0.5721
Archiwum


17.05.2024 13:44 DRÓB, cena tuszki hurt: 8,10-9,00 zł/kg, średnia: 8,43 zł/kg (na podstawie informacji z 11 ubojni)

17.05.2024 MATIF: pszenica WRZ24: 246,75 (-0,70%), kukurydza CZE24: 213,50 (0,00%), rzepak SIE24: 478,75 (+1,11%)

14.05.2024 SPRZEDAM 20 TUCZNIKÓW, 120 kg, 60%, podkarpackie, ropczycko-sędziszowski, 39-120, tel.: 608 872 475

14.05.2024 SPRZEDAM 10 T PSZENICY PASZ., trans. rolnika, wielkopolskie, koniński, 62-510, tel.: 660 834 421

Dodaj komunikat

kowalczyk

kowalczyk

J.K Ardanowski: Nie wiem czy ten napływ zboża z Ukrainy to był błąd, czy świadome zaniechanie lub działanie

Redakcja
import zboża z Ukrainy, tanie zboże z Ukrainy
Facebook Jana Krzysztofa Ardanowskiego

- Nakupowali tego zboża z Ukrainy i pokazują gest Kozakiewicza polskim rolnikom. Zarobili setki milionów, może nawet miliardy co wynika z różnicy w cenie pomiędzy zbożem polskim i ukraińskim. To w żaden sposób, chce to bardzo wyraźnie zaznaczyć, nie wpłynie na obniżenie cen żywności. Niech nikt na to nie liczy. Ci wielcy nabili sobie kabzę, a uderzyło to w rolników - mówi były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski.

 

- Nieporadność rządzących doprowadziła do załamania na rynku zboża i zalania naszego rynku ziarnem z Ukrainy. Uprzedzaliśmy o tym wielokrotnie. Zero reakcji. W tej chwili mamy zniszczony rynek i rolnicy nie maja gdzie sprzedawać zboża. Na to minister mówi, że z budżetu damy następne setki milionów złotych jakiś odszkodowań dla rolników, których notabene rozdysponowanie jest tak nielogiczne z założenia, że skłóci rolników. Trzeba pewnie będzie sprzedać do określonego miejsca, mieć fakturę, a dopłata tylko jest dla producentów pszenicy i kukurydzy, które uprawiane są na lepszych glebach. A co mają powiedzieć rolnicy, którzy na słabych glebach uprawiają żyto, jęczmień czy pszenżyto? Ci nie dostaną żadnego wyrównania? To jest jakiś absurd – grzmiał wczoraj Ardanowski na antenie Radia Wnet.

 

- Teraz trzeba się zastanowić, kto na tym importowanym zbożu z Ukrainy zarobił? Na pewno nie ukraińscy rolnicy, tylko agroholdingi należące do międzynarodowych korporacji. To po stronie ukraińskiej. A w Polsce? To wielkie firmy paszowe, wielcy producenci mięsa drobiowego z największą firmą produkującą mięso w Europie i producenci mięsa wieprzowego. Ci się obkupili na rok, na dwa. Nakupowali tego zboża z Ukrainy i pokazują gest Kozakiewicza polskim rolnikom. Zarobili setki milionów, może nawet miliardy co wynika z różnicy w cenie pomiędzy zbożem polskim i ukraińskim. To w żaden sposób, chce to bardzo wyraźnie zaznaczyć, nie wpłynie na obniżenie cen żywności. Niech nikt na to nie liczy. Ci wielcy nabili sobie kabzę, a uderzyło to w rolników. Teraz rząd z budżetu ma dawać rolnikom jakieś dopłaty. Czyli żeby uspokoić nastroje wśród rolników, da się jakieś pieniądze, ale jakby się tak głębiej zastanowić, to było wpompowanie setek milionów czy nawet miliardów w te przedsiębiorstwa – zauważył polityk Prawa i Sprawiedliwości.

 

- Nie wiem czy ten napływ zboża z Ukrainy to był błąd, czy świadome zaniechanie lub działanie. Pojawiło się coś takiego, że to się w głowie nie mieści. Mianowicie: w obrocie międzynarodowym są trzy rodzaje zboża: siewne, konsumpcyjne i paszowe. Tym trzem grupom zboża odpowiadają trzy konkretne inspekcje kontrolujące. No więc wymyślono zboże techniczne, którego nikt nie kontroluje, bo nie ma w Polsce instytucji, która byłaby uprawniona do kontrolowania zboża technicznego. Bóg jeden wie co to jest to zboże techniczne. Do mnie docierają dramatyczne głosy od rolników, którzy traktują mnie trochę jak ścianę płaczu, że to zboże jest marnej jakości odżywczej i zawiera pestycydy. To zboże techniczne, bez żadnej kontroli, wjeżdżało w ogromnych ilościach do Polski i jakoś się to dematerializowało, tzn. nie wyjeżdżało z kraju. Może się okazać, że to zboże trafiło również do przemiału w młynach lub na paszę. Ktoś dopuścił do tego, że granica nie była w żaden sposób kontrolowana, ale to jeszcze można w jakiś sposób skontrolować. Przecież ci, którzy to zboże sprowadzili, jeszcze go nie zużyli i można by przez odpowiednie służby państwowe skontrolować to ziarno w magazynach. Można wtedy ustalić czy to zboże nadaje się do użytku czy już do utylizacji. Ktoś do tego dopuścił. Tylko na Boga, kto? Kto do tego dopuścił, kiedy organizacje rolnicze krzyczały, protestowały i informowały ministra rolnictwa, że zanosi się na tragedię. Minister co więcej nawoływał, co jest aberracją intelektualną, aby w żniwa nie sprzedawać zboża i rzepaku, bo ich ceny będą rosły. No wiec przetrzymali, po wtedy w miarę przyzwoitych cenach. Teraz ta cena w stosunku do żniw, a minęło pół roku, spadła o 40%, a w niektórych gatunkach zbóż nawet więcej. Ludzie są wściekli. To jest kolejny kamyk do jakiejś wyjątkowej nieporadności, żeby nie użyć mocniejszych słów, rządu PiS. Mnie to boli bo jestem od 21 lat członkiem tej partii. Jakie diabły tam mieszają, że po piątce dla zwierząt, starają się kolejnymi działaniami dobić… Ludzie wychodzą w pole, wysiewają nawozy i potrzebują pieniędzy. Tymczasem zboże zalega w magazynach. Jak był czas to nie sprzedali, bo minister o to apelował. Teraz rolnicy potrzebują pieniędzy, a nie wiedzą czy to zboże uda się do żniw sprzedać. Boję się, że jak nie będzie reakcji, a na razie jej nie widzę, to katastrofa pogłębi się po żniwach. To może być koniec bardzo wielu gospodarstw w Polsce. Sumą złego jest głupia polityka Unii Europejskiej i niestety nieporadność w polityce wewnętrznej naszego kraju – mówił poseł Ardanowski na antenie Radia Wnet.

 

Loading comments...
Wiadomość z kategorii:

Obserwuj nas w Google News 

i czytaj materiały szybciej niż inni

Google Icons 16 512

Dołącz teraz

POLECAMY


Copyright © CenyRolnicze 2021. All rights reserved | Polityka prywatności i plików cookies | Regulamin serwisu